Państwo polskie to jest jednak aparat opresyjny dla obywatela
Żona jest na dłuższym zwolnieniu lekarskim. Żadna ściema, prawdziwe problemy zdrowotne.
No i ZUS który normalnie jak potrzebujesz coś załatwioć to jest zarobiony, nagle jak się okazało że po latach płacenia składek chcesz dostać coś na co te składki płaciłeś to się odpalił na poważnie. Najpierw nękanie pracodawcy, żądanie stosów dokumentów które już miał i szukanie do czego się doczepić. Jak to nie wyszło to nękanie lekarza który wystawił zwolnienie, znowu żądanie dokumentacji i uzasadniania. No i ostatnio wisienka na torcie - niezapowiedziana wizyta w domu dwójki inspektorów żeby sprawdzić czy żona w domu jest. Akurat się kąpała i cud że ja byłem w domu i otworzyłem (mam hybrydowy tryb pracy) bo pewnie by napisali że jej nie zastali i byłaby podstawa do podważania świadczenia. Przecież każdy może brać kąpiel, mieć słuchawki na uszach albo wyjść do sklepu na dole, taki problem zadzwonić 15 minut wcześniej że się będzie? Przecież gdyby siedziała na zmywaku w Irlandii albo wspinała się na Giewont to w 15 minut do domu się nie teleportuje. Wygląda to niestety na szukanie haków na chorego i bardzo mnie to irytuje.
#zalesie #gownowpis #zus