Od śmierci mojego dziadka, mojemu staremu odpierdala...
Usrał sobie, że województwo świętokrzyskie to jakiś nie wiem k⁎⁎wa raj na ziemi, kolebka cywilizacji, wszystkiego co najlepsze itp...
Sam urodził się na Lubelszczyźnie, całe życie tu mieszka (nie licząc krótkiego epizodu śląskiego bo tu się uczył w szkole kolejowej, i jakiś zagranicznych prac) a uważa się jakby był jakimś k⁎⁎wa świętokrzyskim prorokiem... Wszędzie wtrąca jakieś gówno wstawki o kieleccosci, zajebistosci majonezu kieleckiego nad innymi, to już zalatuje jakimś fanatyzmem...
Mój brat który mieszka w Kielcach jest przez niego uważany za obiekt kultu, bo po 1 jest "magistrem inżynierem" a po drugie mieszka w Kielcach! Jak mama mówi, że gdzies jadą na weekend to w ciemno można być pewnym. Że jadą do Kielc...
Jeszcze żeby to się wiązało z jakimś eksplorowaniem miasta, jego tajników itp c⁎⁎ja, jadą żeby mógł się opić piwa w pijalni wódki czy innym barze na rynku...
Jeszcze mi się dzieciak nie urodził (nawet jeszcze nie wiadomo jaka płeć) a ten już mi pi⁎⁎⁎⁎li o jakiś kieleckich scyzorykach, k⁎⁎wa prawie jak potomkowie Habsburgów czy c⁎⁎j wie co...
Odkleiło mu się cos, a wszystko tylko przez to, że dziadek się urodził na jakiejś zapomnianej przez Boga wsi w województwie świętokrzyskim. Gdzie 10km dalej zaczyna się już Śląskie, jakby ktoś kiedyś inaczej poprowadził granicę województw to słuchał bym pierdolenia o wyższości Śląskiego nad resztą świata...
Kiedyś nie wytrzymam i mu jebnę bo już mi się zbiera aż kiedyś wykipie. #zalesie #chorobapsychiczna #psychologia
