@evilonep gdyby każda butelka PET trafiała do zakładu recyklingu z nakrętką HDPE, to być może przy zastosowaniu jeszcze wielu innych mechanizmów optymalizacji całego procesu, w którymś momencie taki zakład wychodziłby na 0.
obecnie nawet połowa nie trafia z nakrętkami, a sporo nakrętek odpada przy zgniataniu w kostki, transporcie itd. i kończy gdzieś z resztą mało wartościowych plastików, czyli idzie "do pieca".
NAJWAŻNIEJSZYM jednak plusem tego rozwiązania jest to że taka nakrętka zostanie wystrzelona razem z butelką PET na pierwszym sortowniku optycznym, gdzie większa część luźnych nakrętek przeleci razem z resztą śmiecia. jest to zmiana ilościowa wpływająca znacznie na opłacalność całego procesu.
chodzi o ten moment https://youtu.be/7chXl-3F-ZE?si=Tiy8E2I7MRI63DjU&t=43
oddzielenie HDPE od PET na lini PET robi się samo w zbiornikach flotacyjnych po zmieleniu, skąd trafia na linię HDPE. natomiast nakrętka która leci dalej sama przez cały proces sortowania często zamiast na lini HDPE kończy w śmieciach.
nie jest to może tak rewolucyhjna zmiana jak usunięcie gumowej uszczelki z nakętek coca-coli, jednak jest to kolejny krok w kierunku uczynienia recyklingu plastiku opłacalnym. przy tak masowych procesach drobna zmiana może zadecydować o opłacalności całego przedsięwzięcia.