Komentarze (22)

Piechur

Trzymam kciuki. Warto wiedzieć:


  • Jakoś do godziny po operacji młody może się wybudzić i panikować. Nie trafi do niego wtedy żaden argument słowny, działa pierwotny instynkt. To naturalne zachowanie i trwa około pół godziny, później znowu zaśnie.

  • W kilka godzin po operacji najprawdopodobniej będzie wymiotować, więc jeśli tego samego dnia Was wypiszą, to lepiej, żeby ktoś jechał obok niego w samochodzie, miał w pogotowiu woreczek i czuwał (ja wracałem z młodą sam i chlusnęła jak byliśmy na skrzyżowaniu).


Przejebany jest moment samego odpływania, do dzisiaj mam flashbacki.

AdelbertVonBimberstein

@Piechur no o tym, że trzeba przy nim być w aucie to w klinice poinformowali. Żona z nim jest, poszedł już na oddział.

Piechur

@AdelbertVonBimberstein Lody kupione? To jedyne co moja teraz wspomina w związku z operacją

Felonious_Gru

@AdelbertVonBimberstein dziwne określenie na kaztrację kota

Cybulion

Czyli sie udało. Bedzie dobrze mordeczko. Uzupelnij zapasy proteinowych lodow w zamrażalniku!

AdelbertVonBimberstein

@Cybulion udało się to prawda bo położyłem 5.5k zł (chyba, że zdecydowali się na usunięcie całkowicie a nie podcięcie to dołożę do 6.8 k zł).

Plus 348 zł kosztów konsultacji oraz badania krwi.

Cybulion

@AdelbertVonBimberstein japierdole.

rzYmskielajno

Trzymam kciuki, ja niestety w latach 80 miałem rzeźnię na znieczuleniu miejscowym w pełni świadomy przywiązany sznurkiem od snopwiązałki do fotela zabiegowego ręce i nogi, ubrany w gumowy fartuch wydłubywali mi, na szczęście dziś jest normalniej, 2 razy miałem ten zabieg pierwszego nie pamiętam a chcieli 3 raz mi to zrobić bo odrastał

notak

Mój młody miał to rok temu. Podpisuje sie pod tym co napisał @Piechur .

Pamiętam, że po wybudzeniu to czego najbardziej potrzebował to mojej obecności. Po prostu tuliłem go tak długo jak tego potrzebował. Trwało to około 2 godziny. Gdy już sam stwierdził, że czuje się lepiej poszliśmy wybrać maskotkę (kliknika oferowała takie coś dla kazdego pacjenta) i pojechaliśmy do domu.

pi0t

O moje wspomnienia to, że sprowadzili mnie do piwnicy, dali na fotel i maszynka do golenia grzebali w gardle, a samego migdała połknąłem. Głupi Jaś chyba źle mi wszedł xd


Ale dla młodego dużo lodów i tulenia

konrad1

@pi0t kurna zjadł sam siebie xDD obrzydliwe choć wpadło do żołądka i wyszło później xD

pi0t

@konrad1 to tylko wspomnienie, aczkolwiek dość makabryczne i na haju więc raczej tak nie było

Karol2137

Prywatnie czy na NFZ? Dziecko siostry też dstało skierowanie ale u nich termin na za dwa lata dopiero.

AdelbertVonBimberstein

@Karol2137 prywatnie. W zależności czy podcięte czy wycięte (bo trzeci migdał wycięty na pewno) koszty 5.5-6.8 k zł plus 250 zł wizyta na kwalifikacje plus 88 zł badanie krwi.

Na NFZ tak jak piszesz. Może za dwa lata.

GitHub

@AdelbertVonBimberstein pewnie już po robocie. U mojego synka też wycinali i pamiętam jaki był niezadowolony po wybudzeniu. Trochę go musiałem uspokoić. A stresik przy zasypianiu jest zawsze ;)

AdelbertVonBimberstein

@GitHub już po, ale nie wiem jak się czuje bo żona się nie odzywa. Pewnie zajęta młodym. Dostałem tylko joby, że za dużo dzwonię i informacje, że wszystko ok było. XD

GitHub

@AdelbertVonBimberstein w sumie jej się nie dziwię, bo pamiętam jak moja do mnie tarabaniła co chwilę z pytaniem co tam słychać :D

N-kt

Do dzisiaj pamiętam, jaki mi się przyśnił koszmar w czasie operacji pod narkozą, gdy czułem, że coś wsadzało mi rękę przez usta i próbowało wyrwać wnętrzności, a po przebudzeniu wymiotowałem na czarno do malutkiej tacki

Zaloguj się aby komentować