Minął rok bez alkoholu.
Dlaczego przestałem pić? Bo się naczytałem jak to niszczy zdrowie.
Jak często piłem? Prawie codziennie, ilości różne czasem wódka, likier, piwo po prostu siedząc przy komputerze.
Mogę pisać ogólniki, że jak to ciężki był rok, ale dałem radę czy, że nigdy nie wrócę do spożycia, ale nie widzę sensu takiego pisania.
Wszyscy piszą jakie mają cudowne życia, większą motywację bez picia. Ja za to wysiadam psychicznie, w zeszłym roku zdiagnozowano mi borderline, schizofrenię. Trudniej się żyje bez upiększenia świata w postaci podpicia więc, odreagowuję wszystko płacząc podczas skuchania muzyki, farbując włosy, malując paznokcie.
Siedzenie z ludźmi imprezującymi będąc trzeźwym nie ma sensu, a bez tego nie zdobędę networkingu.
Nie mam więcej siły do rozwoju bo i tak w moim wieku powinienem zarabiać kilkanaście milionów USD a nie widzę na to szans, jeszcze wykopki piszą, że trzeba być z bogatej rodziny, aby być w stanie się dorobić. Jak patrzę na Elona Muska, Taylor Swift, Kanyego Westa, żałuję tego jak zmarnowałem życie i nie będę nigdy na ich miejscu. Jedyne co mi zostaje to bycie zwykłym cieciem, a powinienem pracować 20h dziennie w swojej firmie.
Nawet Rychu Peja w moim wieku wydał:" Całkiem nowe oblicze", które najbardziej mi się od niego podoba.
#alkoholizm #chwalesie

