@kodyak cały ten tekst jest żałosny, ale ten fragment rozkłada na łopatki xD
„Rozważmy prosty przykład: ktoś jedzie brawurowo autem i co kilometr mija jedną osobę. W opisanej sytuacji sprawca zagraża po kolei po jednej osobie. W żadnym punkcie trasy nie powstaje zagrożenie dla wielu osób. Jeśli w wyniku nieostrożnej jazdy nastąpiłaby katastrofa komunikacyjna, to w danym miejscu, w stosunku do konkretnej osoby znajdującej się w zasięgu pojazdu, a nie na całym obszarze 10 km…”
Jakiś debil napisał taki tekst w kontekście przestępcy, który 2x, a czasem 3x przekraczał prędkość w ŚRODKU MIASTA, mijając ludzi na chodnikach, w autobusach i autach. Dziesiątki ludzi mogło zginąć NARAZ, ale autor przyglup i sprzedajne sądownictwo uznało, że nic sie nie stało, bo, uwaga, nikt nie zginął xDD
Przecież ta sprawa powinna zaorać cały polski system sądowniczy, a są ludzie, którzy tego bronią xD