Kilka ciekawostek z ostatniego tygodnia z życia w Azji
- Przyszła wiadomość ze szkoły dzieci że ze względu na falę upałów wstrzymują zajęcia na basenie jako że są niebezpieczne. Fala upałów to znaczy że zamiast normalnych 31-32 stopni są 33-34 obecnie. Zajęcia na basenie zostaną zastąpione WF na klimatyzowanej sali gimnastycznej.
- Pani w szkole powiedziała wczoraj mojemu dziecku że chodzenie nie jest zdrowe (bo może się odwodnić i umrzeć, bo słońce jest niebezpieczne itp itd.), jako jedni z nielicznych rodziców odprowadzamy dzieci do szkoły pieszo (mieszkamy kilkaset metrów od szkoły), już kilka razy słyszeliśmy komentarze i przytyki z tym związane.
- Wczoraj robiąc duże zakupy w supermarkecie Pani na kasie nagle się zatrzymała i zaczęła patrzeć dziwnym wzrokiem raz na mnie raz na opakowanie leżące na taśmie więc się pytam w czym problem. Okazało się że na taśmie leżały parówki wieprzowe a Pani na kasie jest muzułmanką i oni nie mogą (albo nie chcą?) dotykać wieprzowiny, musiałem więc podnieść paróweczki sam i pokazać Pani kod kreskowy tak żeby zeskanowała go w sposób covidowy (touchless)
#emigracja #azja #zycienaemigracji