#heheszki #pesel chyba namierzę gdzieś w sklepie i tak będę jadł:
omnonomnom

#heheszki #pesel chyba namierzę gdzieś w sklepie i tak będę jadł:
omnonomnom

@skorpion Ja to rozrabiałem z mlekiem. Nie wiem co miało w składzie ale powodowało że robiła się galareta. A i tak wypijałem.
@skorpion dwie łyżeczki malinowej i już było za słodko
@skorpion Zawsze próbowałem, ale to jednak nie nutella, żebym opierdzielił całą bez pamięci jak jakiś oblech xd Mimo wszystko wsunąłem kilka łyżeczek i już mnie ryjec bolał od cukru, a język pękał xD Zatem niby tak, ale nie do końca.
@skorpion Tam chyba było więcej chemii niż w proszku do prania. Moja mama miała koleżankę w Niemczech, która co roku przyjeżdżała do nas na wakacje i to przywoziła. Zawsze żarłem łyżeczką z pudełka.
@skorpion Nie byłem w stanie tego ani jeść, ani pić

Wspomnień czar... do pożygu
Podobnie było z Nesquikiem
Komentarz usunięty
@skorpion #codziennepiciu
@skorpion chyba to jeszcze robią

@Banan11 Jasne, że robią. Mam na osiedlu taki niesieciowy hipermarket i tam jest tego od groma. Nawet niemieckie są od czasu do czasu. Na prawdę zastanawia mnie, jak niska musi być jakoś użytych do tego składników skoro kosztuje to niewiele ponad 10 zł.

@skorpion Granulat dla dzieci XD oj pamiętam
Żarłem jakby jutra miało nie być.
Jeszcze było takie niemieckie kakało, nie przypomnę sobie nazwy( costam trinken) ale pudełko było żółte o przekroju prostokątnym z wyoblonymi rogami i jedna z postaci na etykiecie była skręcona o 180 stopni w biodrach, takie dobre to było
oczywiscie na sucho, a jak.
Że o vibowicie nie wspomnę.
Z mokrych rzeczy to tylko kaskada, drogie było jak pieron ale jakie dobre...

Zaloguj się aby komentować