Ehh, czylli jednak.
Wygrało ku⁎⁎⁎⁎two i złodziejstwo. To z czego Polska słynie, jako ku⁎⁎⁎⁎ołek który jak widać dość ma okresu prosperity, więc zgodnie z historią trzeba rozkraść i rozjebać co jest, żeby znów potem z szabelkami wielce walczyć, bo "nam zabrali". Sami sobie zabierają, mentalni niewolnicy. Rzygać się chce.
Mówiłem sobie przed tymi wyborami, że jeśli wygra Nawrocki, to swoją polskość spuszczam w kiblu. Wstyd się przyznawać do tego kraju. Wracam do jedynej pozycji i zależności - jestem nieszczęsnym obywatelem, mieszkam na terenie kraju, ale wewnątrz jestem przymusowym imigrantem. Państwo to ludzie, a jeśli większość go nie szanuje, to ja nie mam zamiaru w tym partycypować więcej niż muszę.
A Polacy? Cóż, skoro tego chcą, to to dostaną. Pewnym krokiem ten kraj zmierza na wschód, drogą wszelkich satrapii i mniejszych bądź większych autorytaryzmów. Bo ten rodzaj "patriotyzmu" do niczego innego nie prowadzi na dłuższą metę.
Nie chodzi tu o sam ten wybór, bo to tylko kropka nad i. Ja swoją kropkę stawiam zaraz za kreską, którą stawiam na tym godnym pożałowania kraju.
#wybory #polityka