@Noxter20 Jego los tym momencie był już przesądzony, zginąłby i tak. To co Cię porusza, to widok śmierci człowieka, młodego i kojarzącego się pozytywnie - bo walczył w obronie swojego kraju. Mnie też. Tylko to nie stanowi o jego bohaterstwie.
Panuje u nas chory kult umierania za ojczyznę, a w wojnie nie chodzi abyś ty zginął za ojczyznę, tylko aby zrobił to przeciwnik. Na tym polega wygrywanie wojen, przynajmniej na "Zachodzie".
Największymi orędownikami kultu umierania za ojczyznę są zwolennicy używania mięsa armatniego w walce, cel wojskowy osiągnięty "najtańszym" kosztem no i ilu bohaterów przybyło.