Karol Nawrocki tych wyborów nie wygrał. Uzyskał najlepszy wynik, ale stwierdzenie, że je wygrał jest dla mnie sporym nadużyciem. Te wybory zostały przegrane na kilku polach.
Wybory przegrał Tusk. 1.5 roku rządów to było oczekiwanie na nowego prezydenta. Po drugiej stronie sączył się jad w stronę rządu, a on nie dał niczego co mogłoby wzbudzić wątpliwość u wyborców po prawej stronie.
Wybory przegrało KO. Niewystawienie Sikorskiego, przymilanie się do prawej strony. Nudna jak flaki z olejem kampania. Dziennikarze robili co mogli, żeby przedstawić Nawrockiego w pełnej krasie, a Ci jakby spali.
Wybory przegrała demokracja i my jako społeczeństwo. Osoba o takim życiorysie nie powinna pełnić tej funkcji. Serio. Juz bym Czarnka wolał na tej pozycji.
Wybory przegrał Trzaskowski i Hołownia. Obaj byli pewni, że skoro było tak dobrze w 2020 roku, to teraz też będzie. Tylko, że kurde nie było xD
Wybory przegrał Morawiecki i jakiekolwiek umiarkowane skrzydło w PiS. Skręt w prawo już zostanie w tej partii.
Jest kilku wygranych. Kaczyński znowu wykreował prezydenta i to jeszcze bardziej niż ostatnio. Dosłownie kibola zrobił prezydentem. Zażegnał widmo rozpadu partii na długi czas.
Mentzen wygrał. Smuci mnie to, ale wygrał. Należy oddać mu szacunek.
Wygrała polaryzacja. Akurat w domu rodzinnym byłem przed wyborami i powiem wam, że jest źle. Ja lubię dyskutować o wszystkim, ale bolało mnie że ja chciałem o konkretach, o faktach. Bez sympatii, bez propagandy. Nope, nie dało się.
A! No i wygrało coś czego nienawidze od dziecka. Wygrała narracja, że jak nie wygra mój kandydat, to kraj już do końca sprzedadzą i wróci to co było 20 lat temu. Nie wróci.
Smutny dzień. A teraz zbieram się do pracy. Właśnie zaczęło padać, więc rowerem nie pojadę. Smutek podwójny.
#polityka #wybory