Poszedłem kiedys do salonu BMW, chciałem wziąć ładnego sedana na firmę, a przy okazji cieszyć sie sportową jazdą.
Szybko wybrałem interesujacy mnie model i umówiłem się na jazdę próbną.
Wsiadam więc do auta, zabieram się do regulacji fotela, lusterek, kierownicy, w koncu przyglądam się konsoli środkowej i przyciskom na kierownicy: regulacja radia, klimy, zarzadzanie telefonem, tempomat, światła - wszystko takie fajne, intuicyjne.... Ale kiedy przez dobre trzy minuty nie mogę znalezc pewnej manetki pytam gościa z obslugi salonu: jak tu się włącza kierunkowskazy? Gość sie zmieszał, zaczął przepraszać, ze on dopiero od roku w Polsce i nie wszystkie wyrazy rozumie, i pójdzie po kolegę który dłużej pracuje. Niestety kolega również nie miał pojecia o co mi chodzi, więc wkurzony że robią ze mnie idiotę kazałem prowadzić sie do dyrektora. Dyrektor - kulturalny czlowiek zaczął mnie przepraszać za swoich pracowników, i wytłumaczył mi, że w tej marce kierunkowskazy to bardzo rzadko zamawiana opcja, w całej jego karierze dotąd sprowadzał je dla klienta tylko dwa razy. By tak skonfigurować auto, trzeba pisać do siedziby firmy w Niemczech, a oni w ciagu roku powinni przygotować takie auto. Dodał, że to bardzo ekskluzywne wyposażenie, w całości projektowane jest na zamówienie i wykonywane ręcznie, stad okres oczekiwania.
W ramach przeprosin za niekompetencję pracownikow zaproponował mi rabat 60% na fabryczne usunięcie tłumika.
#pasta #heheszki #motoryzacja