Zdjęcie w tle
bade

bade

Zawodowiec
  • 10wpisy
  • 22komentarzy
  • 3obserwujących
152

Piątkowa noc, ludzie śpią lub balują, więc może nikt nie zauważy ( ͡° ͜ʖ ͡°) #pokazgalaktyke

Cyknąłem tę niewyraźną fotkę w 20-minutowej przerwie w pracy. Widać na niej galaktykę spiralną NGC 2683. Jej światło leciało jakieś 31 milionów lat (z naszej perspektywy), by w końcu paść na detektor. Lepiej tam, niż na trawę, na Księżyc lub na inną gwiazdę. Tak, można to zdjęcie wyraźniej obrobić, ale... nie mam czasu.

A teraz wracam do roboty :). Miłego weekendu!

 

--> #badespace

 

PS: Dołączajcie do społeczności astronomia

ff531e97-983c-44b0-aac3-644a55127231
Yakamaz

Szacun ludzi ulicy za ocalenie tych kilku fotonów - spoko fotka

13
PaczeIok

@bade to po chuj wrzucać nieobrobione xd

0

Zaloguj się aby komentować

27

Coś się wzięło i odkryło na Wenus. Oficjalne info około 19:00 naszego czasu.

 

Folks, there's been a major discovery at Venus.

We've just heard about it here at #LPSC2023 .

It's embargoed until 1:00 pm, but when the news drops you can be damned sure I'll be tweeting about it.

 

https://twitter.com/ThePlanetaryGuy/status/1636013347224133635

c017f0ed-9f71-4d84-a389-390b6730b3b9
bade

@rhqq Dzięki za wyręczenie :)) Przed chwilą skończyłem zajęcia, nie mogłem wcześniej.
@JaktologinniepoprawnyWTF niby tak, ale bezpośrednich obserwacji do tej pory nie było. A miło takowe mieć

 

Foto z tweeta:

c1709770-084f-4fbe-8e74-43125b5eae1c
0
Pir_oman

@bade Ej moment. Przecież mnie już w liceum uczono, że gęsta atmosfera na Wenus oraz związany z tym efekt szklarni (turbo ciepło) wynika z aktywności wulkanicznych. Więc to chyba oczywiste, że są tam wulkany. Miałem 15 lat temu nauczycieli z przyszłości ?

0
bade

@Pir_oman Coś mi mówi, że nauczyciele karmili Cię niesprawdzonymi informacjami. Nie mamy żadnej dobrej teorii traktującej o przyczynach zmian, jakie zaszły u młodej Wenus, a które doprowadziły do samonapędzającego się efektu cieplarnianego. Ja sam nie słyszałem nic o wulkanach. Gdybym miał strzelać, to obecna wiedza pozwala mi obstawiać, że Wenus jest jaka jest ze względu na zwiększającą się jasność Słońca i skutkujące tym przesunięcie podstawowej strefy zamieszkiwalności w Układzie Słonecznym.

1

Zaloguj się aby komentować

57

Właśnie zlazłem z teleskopu. Dziś z młodzieżą znów skierowaliśmy się na kometę C/2022 E3. Kometa już jest dość słaba, ale dzięki braku Księżyca na niebie można ją było wyłapać. Animacja przedstawia ruch komety na tle gwiazd. Całość trwa 55 minut. Przeskok w środku gifa to ja przerywający obserwacje celem odprowadzenia podopiecznych na przystanek. Tak wiem, załatwię sobie wężyk. Ekspozycje 10-sekundowe, ISO 6400. Może kiedyś obrobię RAWy. Kiedyś.

 

Animacja powstała z surowych JPG bez przeróbki. Jedynie obniżyłem jakość zdjęć, żeby te 200 klatek dało się wgrać jako obrazek do tego wpisu.

 

Moje: #badespace

Poza tym: #astronomia #kosmos #astrofotografia

5cc9366c-123a-41e4-871a-fa5c2dc6c1bc
sullaf

Ale zapierdala

4
michal-g-1

Widać z Ziemi starlinki?

0
bade

@michal-g-1 jako kropeczki, tak.

1

Zaloguj się aby komentować

10

Zdjęcie sprzed trzech dni. W tle Esja. To był jedyny dzień mojego pobytu w Reykjaviku, kiedy nie było sztormu. Dopiero po spacerze zauważyłem, jak wiele mikro-kropelek wody miałem na obiektywie.

f6c778f2-086b-46f8-a76b-a7b8f61b4c7f
Czerwony_Stolec

@bade na islandii lubi padac deszcz jakby od dolu piekne zdjecie

1

Zaloguj się aby komentować

10 156 + 24 + 24 + 36 + 32 + 14 + 20 + 24 = 10 330

 

No dobra. Czas się przyłączyć. To są moje dojazdówki w 2023 roku do 14 lutego włącznie. Na tyle pogoda w Krakowie oraz ogólne sposobności pozwalały.

#rowerowyrownik

bade

Ups. Nie zauważyłem wpisu od @grzyp-prawdziwek, który je zamieścił pod tagiem, ale poza społecznością. Obecne kilometry to 10348!

b6721493-2c9b-4bae-83f2-aac18d9002b9
0

Zaloguj się aby komentować

21

Moje #hobby astronomiczne w zeszłym roku wyewoluowało w kierunku kolekcjonowania historycznych instrumentów. W szczególności interesuje mnie historia związana z Josephem Fraunhoferem.

 

Na zdjęciu poniżej jedna z lunetek w mojej kolekcji. Ta została wytworzona przez samego Fraunhofera (a przynajmniej jej szkła były). Rękę Fraunhofera widać przy przestudiowaniu konstrukcji obiektywu. Fraunhofer pracował z Utzschneiderem w Monachium od ~1804 do 1826 roku, ale ich firma nosiła nazwę wygrawerowaną na tej lunecie w latach 1819-1926. Możliwe, że lunety z takim grawerem sprzedawane były jeszcze w kilka lat po śmierci Fraunhofera, kiedy to firmą zarządzali już Utzschneider z Merzem seniorem. To by znaczyło, że luneta ma gdzieś pomiędzy 190 a 204 lat.

 

Optyka jest wciąż w bardzo dobrym stanie, a księżyce Jowisza, Saturn oraz Mgławica w Orionie wyglądają przez nią wyjątkowo :).

 

Foto graweru w komentarzu.

 

Mój tag - #badespace

 

#astronomia #teleskopy #ciekawostki

637896b1-72ca-424e-b642-b6ed45469983
bade

Grawer z nazwą firmy.

51733113-3c52-4c32-9de5-c0f0e28d501d
2
bade

Soczewka prostująca.

ca4cf554-f427-46b7-bad0-1a8c09613b94
3
NieLubiePomidorow

Napiszesz coś więcej jak i za ile kupiłeś tą lunetę? Strasznie klimatyczna rzecz.

1

Zaloguj się aby komentować

22

Najtrudniej jest zacząć.

No bo jak się przywitać. Nic mądrego nie przychodzi do głowy. Może przyjdzie z czasem. Wpis na #dziendobry w #astronomia dzielę na dwie części: pierwsza jest gaworzeniem o gwiazdce, a druga to pytanie do społeczności s/astronomia.

 

Żeby kontent był jakkolwiek astronomiczny ( ͡° ͜ʖ ͡°), dwa słowa o Arkturze [a dla efektu: soundtrack do wpisu ]. Jaki Arktur jest, każdy widzi. Jest tylko nieco bardziej masywny od Słońca, obecnie szczytuje na gałęzi olbrzymów, a podglądający do gwiaździarze kłócą się, czy zaczął on już dorzucać do termonuklearnego pieca hel, czy jeszcze nie. Przez to, że znajduje się względnie blisko nas - około 37 lat świetlnych stąd, - Arktur jest bardzo jasną gwiazdą, świetnie widoczną z Polski. Teraz z każdym tygodniem Arktur będzie coraz lepiej widoczny na wschodnim niebie w późnych godzinach wieczornych. Zresztą, to właśnie ze względu na jego coraz lepszą widoczność postanowiłem o nim skrobnąć.

 

Jak ktoś chce znaleźć Arktura na niebie, proszę najpierw zlokalizować Wielki Wóz. Podążając za łukiem jego wygiętego dyszla znajdziemy tylko jedną bardzo jasną żółto-pomarańczową gwiazdę. Będzie leżała niespełna "dwa dyszle" od dyszla. To Arktur.

 

W ciągu ostatnich lat, jak zdarzyło mi się o Arkturze pisać, mówić, czy coś nagrywać, wspominałem, że istnieją silne przesłanki pozwalające twierdzić, że Arktur jest tylko gościem w naszej Galaktyce. Miał on bowiem powstać poza Drogą Mleczną. Astronomowie doszli do takiego wniosku na podstawie analizy prędkości oraz kształtu "orbity" Arktura oraz około 50 innych gwiazd stanowiących jego świtę. Mowa tu o 52 gwiazdach, które poruszają się przez dysk Drogi Mlecznej z zupełnie inną prędkością i po znacznie różniącej się trajektorii, jeśli porównywać je z innymi gwiazdami w okolicy Słońca. Mówi się o "grupie Arktura", czy też o "strumieniu Arktura".

 

Gwiazdy te miały powstać około siedem miliardów lat temu w galaktyce karłowatej, która zderzyła się z Drogą Mleczną. Całkiem fajna sprawa mieć takiego gościa z innej galaktyki w sąsiedztwie. Nawet jeśli to była tylko galaktyka karłowata. I już nie istnieje. Tak czy siak, chyba najlepszą pracą na ten temat jest publikacja Navarro, Helmi i Freemana z 2004 roku [PDF tutaj] .

 

Całkiem niedawno, bo w 2011 roku (67 lat temu ( ͡° ʖ̯ ͡°)), powstała kolejna praca [PDF dla wytrwałych] . Wyczerpujące studium Ramireza i Prieto wskazało, że strumień Arktura wcale nie musi pochodzić z innej galaktyki, ale może stanowić część tzw. "grubego dysku" Drogi Mlecznej. W telegraficznym skrócie chodzi o to, że znany i lubiany standardowy, cienki dysk Drogi Mlecznej otoczony jest przez nieco rzadszy, "gorętszy" i bardziej dynamiczny "gruby dysk". Gwiazdy wchodzące w jego skład poruszają się zdecydowanie bardziej dynamicznie po naszej Galaktyce. Autorzy przeprowadzili wyczerpującą analizę składu chemicznego Arktura i zestawili go ze znanymi gwiazdami "grubego dysku". Ramirez i Prieto jednoznacznie wykazali, że skład chemiczny Arktura pokrywa się tak dobrze z wynikami dla innych gwiazd, że, cytując publikację, "Arktur pochodzi z grubego dysku z prawdopodobieństwem aż 94%".

 

Co mnie ciekawi, to fakt, że autorzy nie odnieśli się to założeń kinematycznych Navarry (i reszty) z 2004 roku. Napisali jedynie, że inne obiekty grubego dysku też posiadają "gorącą kinematykę". Co więcej, autorzy pracy z 2011 roku nie przeprowadzili żadnej analizy chemicznej gwiazd, które pochodzą ze "starych" pozostałości po galaktykach karłowatych, które się zderzyły z Drogą Mleczną. Stwierdzili tylko, że stosunki metaliczności gwiazd w obecnych galaktykach satelitarnych Drogi Mlecznej są wyraźnie niższe, niż jest to w przypadku gwiazd "grubego dysku" oraz Arktura. Ostatecznie też, autorzy użyli sprytnego chwytu erystycznego mówiąc o "94% prawdopodobieństwie" pochodzenia Arktura z grubego dysku. Nigdzie nie jest wspomniane, że jest to prawdopodobieństwo w teście, czy pochodzi on z dysku grubego, czy... z dysku cienkiego. A przynajmniej ja wyciągnąłem takie wnioski po lekturze ich pracy.

 

Czy Arktur faktycznie powstał w grubym dysku Drogi Mlecznej? Autorzy pracy z 2011 roku wskazują, że wszystkie gwiazdy grubego dysku można, tak w sumie, zaliczyć do zupełnie odrębnej populacji gwiazd w naszej Galaktyce. Lubię myśleć, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby w rzeczywistości cała populacja grubego dysku miała pochodzenie pozagalaktyczne lub ich dynamika była wywołana kolizjami Drogi Mlecznej z jej dawnymi satelitarnymi galaktykami karłowatymi. A że dowodów na to nie mam, to pozostawię to w sferze science-fiction. Na teraz.

 

------------------------------------------------

 

Druga część wpisu. Pierwsza wyszła mi dłuższa niż planowałem. Jak zwykle.

 

Gdzieś w czeluściach internetów są porozrzucane moje teksty. Większość jest już zgromadzona na blogu, ale nie wszystko się na blog nadaje. Prawdę mówiąc, zaprzestałem pisać często, bo zobaczyłem, że moje produkowanie się bardzo szybko ginie w tsunami krótszych lub wielokrotnie splagiatowanych wpisów. Czy to w gazetach, czy na mikroblogach, na fejsbukach, wszędzie. Czy #hejto będzie miało mi za złe, gdybym wklejał tutaj teksty napisane (o zgrozo!) nawet siedem lat temu? Myślę, że tylko najwytrwalsi by skojarzyli, że już je kiedyś czytali. O ile w ogóle jeszcze żyje ktoś, kto je kiedyś czytał. Rzecz jasna, jak uznacie teraz, że to byłby spam, to zaniecham działania.

 

Poza tym kolejne pytanie: czy w tym serwisie lepiej jest publikować takie przydługawe teksty w formie dyskusji, czy artykułu?

 

Pytanie takie trzecie primo-ultimo ( ͡° ͜ʖ ͡°). Teksty tekstami, ale raz na jakiś czas mógłbym moje wypociny czytać i gdzieś zamieszczać. Czy istnieje na #hejto mechanizm zamieszczania embedowanych linków do nagrań? Np. na soundcloud, czy czymkolwiek dźwiękowym? Poproszę o sugestie, jak to można technicznie rozwiązać. No i czy ktoś w ogóle by to odsłuchiwał?

 

Uznałem, że będę oznaczał moje treści własnym tagiem #badespace

 

Podejrzewam, że treści pisane na żywo, jak powyższy o Arkturze, nie będą zbyt częste. Obecnie nie mam głowy i czasu do pisania regularnych popularnych tekstów. Ale może kiedyś

 

Zawołam jeszcze #nauka i #ciekawostki

 

Hejka!

Zaloguj się aby komentować