Do więzienia w San Quentin nie trafia się z przypadku. Wyroki odbywają tam najgroźniejsi przestępcy
Nie trafiają tam przypadkowi ludzie. Wśród osadzonych próżno szukać amatorów jazdy na podwójnym gazie, skazanych za niepłacenie alimentów czy drobnych kieszonkowców. W San Quentin zamyka się najniebezpieczniejszych przestępców, dla których pobyt w zakładzie karnym to po prostu kolejny etap kryminalnej kariery. Jak powstało więzienie w San Quentin? Na to i inne pytania odpowiadamy poniżej. Stany Zjednoczone regularnie przodują w światowych zestawieniach wielkości populacji skazanych i krajów o największej liczbie więźniów na 100 tys. osób. Tamtejsze zakłady karne mają różny stopień rygoru. Te najłagodniejsze to w zasadzie ośrodki...






