#stereotypy

0
6

Pojawiła się na Reddit mapka z miastami, które stają się obiektem szydery i wstydu każdeego uropejskiego kraju.


U nas padło na Białystok.


Kilka cytatów co do wyboru miast


Ludwigshafen

To jedno z najbrzydszych miast w Niemczech. Rywalizuje o tytuł z opuszczonymi, opuszczonymi ośrodkami przemysłowymi i miejscami na Wschodzie, które naznaczyły komunistyczny brutalizm i mimo to nadal wyglądają gorzej. Najbardziej godnym uwagi znakiem wizualnym są ogromne zakłady chemiczne BASF.

A skoro mowa o tej fabryce, miasto często śmierdzi okropnie, bo coś w niej poszło nie tak. Czasami z tego powodu nie można otworzyć okna.

Ludzie tam są po prostu głupi, nie wiem jak to inaczej powiedzieć. Nie spotkałem jeszcze osoby urodzonej i wychowanej w Ludwigshafen, która nie byłaby głupia jak cegła.

Stamtąd pochodził były kanclerz Helmut Kohl, który był skorumpowany i niekompetentny. I nawet on nie chciał, żeby jego tłusta d⁎⁎a została tam pochowana, więc pochowano go w pięknej Speyer.


Konya to miejsce, z którego pochodzą wirujący derwisze. Ludzie często mówią, że najmądrzejsza osoba w Konyi zakręciła się na śmierć.

Ponadto miasto cechuje bardzo twardy konserwatyzm muzułmański z mocnnym kultem jednostki prezydenta Erdogana.


Dla Słowenii Maribor jest stolicą regionu, z którego wszyscy się śmieją. Jest wiele miejsc, które znacznie lepiej pasują do tego żenującego opisu (brudne / zaniedbane / pełne religijnych wariatów), ale trudno byłoby zgodzić się na jedno, bo w każdym mieszka około 7 osób.


Vaslui jest jak rumuńska Floryda.

W latach 2000 i 2010, ilekroć czytałeś wiadomości lub włączałeś telewizję, widziałeś wiele zabawnych, ale i makabrycznych wiadomości z tego miasta. Na przykład w 2019 r. mężczyzna ukradł zwłoki z kostnicy, aby uzyskać od władz lokalnych pomoc pieniężną na pogrzeb, a w 2016 r. władze uznały, że mężczyzna z Vaslui zmarł. Odwołał się od tej skargi, ale sąd oddalił jego twierdzenie, że żyje, mimo że stawił się przed nimi. Decyzja ta była ostateczna i zgodnie z prawem nie żyje i koniec. Oprócz takich wiadomości codziennie pojawiało się wiele historii związanych z morderstwami, napaściami na tle seksualnym itp. To żaden żart, przynajmniej raz dziennie przez te lata widziałbyś coś takiego. W rezultacie Vaslui zyskał reputację piekła i pojawił się mem zatytułowany „După o lună în Vaslui” (Po miesiącu w Vaslui), w którym ludzie mogli znaleźć osoby podobne do celebrytów, które wyglądały podobnie do tej osoby, ale w zabawny sposób , przedstawiający, co by się z tobą stało, gdybyś mieszkał tam tylko przez miesiąc. oto przykład https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Fcei7ani.wordpress.com%2Fwp-content%2Fuploads%2F2016%2F12%2F00003.jpg%3Fw%3D705&tbnid=xJuPPvY1371jLM&vet=1&imgrefurl=https%3A%2F%2Fcei7ani.wordpress.com%2Fcategory%2Fdupa-o-luna-in-vaslui%2F&docid=HowAvzxMSwBofM&w=576&h=768&hl=en-US&source=sh%2Fx%2Fim%2Fm6%2F4&kgs=092da406d3de6264&shem=abme%2Ctrie

Vaslui to najbiedniejszy obszar w całej Unii Europejskiej i oczywiście w Rumunii. Słyną z alkoholizmu, dużej wiary i przestarzałego sposobu myślenia (choć są to kwestie powszechne w Rumunii, ale w ich przypadku tylko wzmacnia to ich status mema)


w Finlandii Kouvola (nie Kouvula, jak stwierdza poczta) jest po prostu uważana za szare miasto. Architekturę często żartobliwie porównuje się do szarych miast sowieckich. Z tego powodu miasto ma obraźliwy przydomek „Kouvostoliitto” („Związek Radziecki” po fińsku to „Neuvostoliitto”, więc myślę, że pseudonim po angielsku brzmiałby coś w rodzaju „radzieckiego Kouvola”). Nie jest to więc szczególnie krępujące ani złe miasto, po prostu nie jest to pożądane miejsce dla wielu ludzi, zwłaszcza młodych ludzi, jako miejsce do przeprowadzki. Jak na miasto w Finlandii jest ono duże, z 11. co do wielkości populacją, ale jeśli się nie mylę, są tam ludzie w średnim lub starszym wieku, więc przypuszczam, że populacja tam powoli maleje.


Na Białorusi Świetłahorsk to miasto z największą liczbą narkomanów, a przy tym strasznie zbudowane. Same fabryki nawet w centrum.


Intensywny regionalizm skutkuje dużą nienawiścią do stolicy. Nienawidzimy Madrytu, bo wydaje się, że istnieje tylko Madryt, a reszta Hiszpanii jest nieistotna. Wszystko dzieje się w Madrycie, tylko wiadomości o Madrycie są transmitowane w telewizji, w Madrycie można usłyszeć wytworny hiszpański akcent (w pobliżu znajdują się małe miasteczka, które mają najwyższy PKB na mieszkańca), kiedy nadchodzi lato, każda plaża na wybrzeżu jest nimi zatłoczona.


Skopje i jego kicz i fałszerstwo. Wciąż całkiem fajnie zobaczyć i bardzo podobała mi się moja wizyta w mieście. I bardzo dobre jedzenie i oszałamiająca przyroda. Ale kicz stolicy jest po prostu trochę zabawny i przesadny i nie sądzę, żeby dobrze reprezentował kraj (co stolica jednak robi). O ile wiem, wielu Macedończyków również nie jest z tego zadowolonych, ponieważ projekt mający na celu nadanie miastu takiego wyglądu kosztował mnóstwo pieniędzy, co nie zostało dobrze przyjęte w czasach kryzysu


Rosja ma wielu kandydatów

Moskwa, bo tam siedzi rząd, a administracja miejska potrafi marnować nieskończone pieniądze, jakie dostaje

Omsk za bycie memem, ponieważ był narkotykową stolicą kraju, ma też metro składające się z 1 stacji z 0 pociągami

Petersburgu za zabawny akcent

Varkucie za niepowodzenia i okrucieństwa neoliberalnej gospodarki

i wreszcie Murmańsk, bo według nich gotowanie mięsa z ziemniakami i solą i niczym więcej to odpowiednia zupa

Dzierzansk zasłynął bardzo dużym zanieczyszczeniem i wyjątkowo nieatrakcyjna architekturą.


W Slough w Wielkiej Brytanii panuje przekonanie, że nie ma tu nic dobrego. To nudne, brzydkie i zaniedbane miasto tuż za granicami Londynu. Chociaż nie jest tak biedny jak niektóre nadmorskie lub dawne miasta górnicze i nie jest tak niebezpieczny jak niektóre dzielnice dużych miast.

John Benjamin napisał wiersz w 1928 roku.„Przyjdźcie, bomby i spadajcie na Slough”, który nie wpłynął pozytywnie na jego reputację.

Slough jeszcze 10 lat wcześniej było małą przyjemną wioską niedaleko Eton, potem dwóch biznesmenów kupiło wszystkie pozostałe pojazdy z I wojny światowej i odnowiło je na terenie dawnej farmy, tworząc pierwszy na świecie teren przemysłowy, jednak do 1928 roku uległ on ogromnemu upadkowi, ponieważ zniknęło większość pojazdów, wszędzie panował bałagan, a domy dla pracujących tam ludzi były słabo zbudowane.


Cytuję bezpośrednio tłumacząc przez Google, nie zmieniam formy i składni. Może kogoś zainteresuje.

#ciekawostki #europa #mapy #dyskusje #stereotypy

22216224-a0f7-4594-9943-1ec7966ca759
redve

@alaMAkota ja chciałem studiować w Arhus w Danii, a tu takie nowiny

voy.Wu

Come, friendly bombs, and fall on Slough!

It isn't fit for humans now


wiersz sprzed wojny, a nadal aktualny. pamiętam jak ten 'urban w londynie' robił odcinek o tym że slough to normalne miejsce i jako przykład zrobił wywiad uliczny z normalnym brytyjczykiem ze slough. trafił na mojego wtedy sąsiada heroiniste, który chyba akurat był na speedzie i podsumował że wszystko ok i mieszkają tu też normalni brytyjczycy.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

solly

uk i irlandia biedne? xD

kaszalot

@solly irlandia na papierze jest bogata, a w rzeczywistości to różnie bywa, a uk to rzeczywiście trochę przegięcie, bogaci nie są ale biedni też na pewno nie

siRcatcha

@solly intelektualnie to wrecz gorzej niz biednie, finansowo to bys sie zdziwil, ale jak porownujesz do statystycznego mieszkanca Wypizdowa Górnego to masz rację. Tak poza tym, to jest tam slowo klucz --> stereotypy

Zaloguj się aby komentować

Jak sobie radzicie z nierealnymi standardami urody/wyglądu jakimi teraz bombardują nas media?


Poruszam ten temat ponieważ wyskoczył mi jakiś głupi filmik pod tytulem roast na Micheal'a Jacksona... No i mężczyźni w tym filmiku wyśmiewali się z piosenkarza, m.in. z tego, że był niski - 5''9. Sprawdziłam sobie ile to jest i... jest to wzrost 175.26 cm.


Wiecie, ja jestem osobą niską - 158 cm. Nigdy nie zwracałam uwagi na wzrost u mężczyzn - w życiu poznałam chyba 3 niższych ode mnie mężczyzn. W mojej głowie wszyscy byli "wysocy". To nawet nie była cecha na którą ja zwracałam uwagę. Znam jakieś pojedyncze przypadki kobiet dla których ta cecha była fetyszem. Ale to pojedyncze przypadki.


Do czego zmierzam - wychodzę sobie później na ulicę i widzę, że ludzie są raczej średniego wzrostu u nas, nie są wiele wyżsi ode mnie (patrzę też z perspektywy tego, że mieszkałam w innym kraju gdzie ludzie byli mega wysocy i czułam się wyobcowana). Patrzę na mężczyzn i przez te komentarze, które czytam w internecie zaczyna mi się robić coś takiego, że myślę "no fajny facet, ale nie jest wysoki".


No i później sobie myślę, ale ja przecież też nie wyglądam jak ideały kobiet w mediach - nie mam dużych pośladków, ludzie o moich korzeniach mają po prostu małe. W kulturach gdzie się dużo tańczy i taniec jest ważny i machanie tą pupą - tak, tam ludzie wybierali duże pośladki. No ale u nas przecież nie. I myślę sobie czy mężczyźni na mnie też patrzą przez pryzmat "no fajna dziewczyna, ale ma płaską pupę".


Co przez to próbuję powiedzieć: gdzie jest koniec tego szaleństwa i koniec nierealnych standardów piękna?


Przecież każdy z nas jest inny, wyjątkowy, niepowtarzalny i przez to ciekawy. Czemu dajemy sobą manipulować i wmawiać, że wszyscy muszą być "od jednej linijki"? Co raz więcej osób sięga po medycynę estetyczną. Tego trendu nigdy nie zrozumiem. Przecież człowiek, który robi coś takiego robi to po to, żeby byś atrakcyjnym dla innych ludzi, żeby zdobyć "najlepszego możliwego partnera"... tylko, że jak takiej parze urodzi się dziecko no to to dziecko nie będzie z silikonem w ustach. Urodzi się z małymi ustami, a będzie rosło od małego z kompleksami, bo jego rodzic go nie będzie akceptował. To jest nakręcanie kolejnych pokoleń zakompleksionych ludzi.


Ja osobiście mam dosyć pokazywania jednej wersji człowieka - szczupłej, wysokiej modelki, z idealną cerą, gęstymi włosami, równymi białymi ząbkami, takiej która się nie poci i nie musi depilować nóg bo przecież nie ma żadnych włosów.


Podoba mi się nowy trend sprzedaży ubrań, które prezentują modele przy kosci - wtedy wiem jak ubranie wygląda na puszystej osobie, jak wygląda na chudej i czy pomimo rozmiarow ktos bedzie wyglądał dobrze. Te trendy idą dalej bo już się nie usuwa blizn, celulitu, nie zakrywa piegow itd. Bardzo mi się spodobała jedna reklama, gdzie modelka była skrajnie chuda, ale poza jaką wybrano pokazywała, że jak człowiek skrajnie szczupły się ustawi nieodpowiednio to i on ma wałeczki na brzuchu. Ze ten brzuch jest tak samo nieidealny jak u normalnego czlowieka.


Co o tym sądzicie? Macie jakieś przemyślenia na temat aktualnej presji wyglądu? Trzeba zaznaczyć, że nigdy wcześniej w historii ludzkości tak duży rodzaj presji nie istniał - media nie istniały. Mogłeś się porównać do 10 osób w swojej wiosce i tyle. Teraz porównujesz się codziennie do milionów losowych ludzi, których nigdy nie poznasz i nic dla ciebie nie znaczą. Zawsze ktoś będzie atrakcyjniejszy, fajniejszy, bogatszy, mieć lepsze życie, lepsze umiejętności itd.


Jak sobie radzić w tym szaleństwie, aby nie oszaleć?


#media #presjaspoleczna #wyglad #stereotypy

Rudolf

Czemu dajemy sobą manipulować i wmawiać, że wszyscy muszą być "od jednej linijki"?


komuś bardzo na tym zależy, komu? aaa bo ja wiem?


Co o tym sądzicie? Macie jakieś przemyślenia na temat aktualnej presji wyglądu?


przykre to dla mnie, całe szczęście w najbliższym czasie nie muszę się tym martwić bo żyje teraz kompletnie sam, nie zważam na czyjąś opinie nawet jeśli się pojawi znikąd.

nam jako ludziom którym to przeszkadza nie pozostaje nic jak po prostu głośno mówić że kanony piękna z kserokopiarki to nie kanony piękna i tak jak wspomniałaś, człowiek jest piękny w tym że każdy jest inny.

chciałbym mieć taką lekką rękę do pisania jak ty Opko żeby móc coś więcej naskrobać, niestety nie jestem zbyt mądry

GtotheG

@Rudolf jestes madry i bardzo skladnie napisales. Dziekuje za opinie!

dsol17

@GtotheG Nie jest się "idealnym" i się nie będzie. No trzeba z tym żyć albo spróbować trochę wziąć się za siebie by z niektórymi rzeczami zrobić porządek.


Co o tym sądzicie? Macie jakieś przemyślenia na temat aktualnej presji wyglądu?


Trzeba mieć to w d⁎⁎ie bo te "ideały" są nierealne, ale wypadałoby sensowniej wyglądać.

Kubilaj_Khan

@GtotheG zgadzam się w 99%. Internet i ich społeczności niestety wypaczają rzeczywistość. Jak się ludzie dobierają widać na ulicy. Ten 1% to, że moja żona nie musi sie golić. Nie ma włosów na rękach, nogach czy pod pachami. Koleżanki w pracy mówiły mi, że to niemożliwe, że goli się jak nie widzę. Ale kuźwa po 18 latach razem to musiałbym być ślepy, żeby tego nie zauważyć.

GtotheG

@Kubilaj_Khan raz spotkalam laske, ktora nie musiala golic nog bo miala tak malenkie/niewidoczne wloski. Ale to raz w zyciu spotkalam taka osobe trafiles na cos odbiegajacego od normy

Pytanie osobiste? Czy zona jest namietna? Slyszalam opinie, ze kobiety z mniejsza iloscia wlosow maja maly temperament, ale nie wiem czy tak faktycznie jest.

Ja mam duzo i faktycznie mega libido.

Kubilaj_Khan

@GtotheG dobre pytanie. Też tak słyszałem/ czytalem. W sensie dużo włosów to testosteron i libido.


Niestety to się zgadza i libido ma niskie. Za to nogi ma gładkie, cała jest jak z obrazka, nawet pod pachami nic nie ma.


Byłem z nią nawet zbadać hormony czy wszystko jest ok. Ale badania nic nie wykazały.


Nie wiem czy pamiętasz nasze sprzeczki wcześniej?


Mialem opisać szerzej o imprezach. Ale dałem sobie spokój bo to chyba nikogo nie interesuje.


Ja mam/ mialem wysokie libido. Z początku mi to przeszkadzało. Jednak miłość i szacunek do osoby którą kocham jest ponad to. Sex jest wtedy kiedy mamy relax jako chwilą relaxu.


Kiedyś chciałem codziennie po kilka razy, teraz będę miał 42 lata i już chce mi się raz w tygodniu (może dwa) i teraz nasze libida się w miarę zgadzają. Widzę też jak bardzo mi to kiedyś zaślepiało umysł.


Jestem DDA i wydawało mi się, że sex/pożądanie =miłość.


Teraz widzę jak bardzo się myliłem. Tylko wtedy chuć przysłaniała mi wszystko i traktowałem swoją kobietę przedmiotowo.


Owszem jakby nasze libido było podobne to pewnie byłoby inaczej ale jak np moje obecne spadło a ona ciagle miałaby wysokie?


Mam znajomych, on fajny, spokojny facet 47 lat ona ok 40.


On: domator wesoły i z dystansem.

Ona: zadbana, rządna przygod pewna siebie kobieta.

Nie wiem czy się nie wyszalała za młodu czy co. Mają dwójkę dzieci.


Zaprosili nas na sylwestra. On po pijaku żalił mi się, że jemu się nie chce a ona by ciągle chciała i że się o to kłócili dzień wcześniej i o mały włos imprezy by nie było.


Poradziłem mu, żeby się postarał (on wiedział co ja mam u siebie) i, że taki ktoś jak ja chętnie by się zamienił na taką sytuację. Nie wiem ale facetowi chyba łatwiej jest się "zmusić" niż odwrotnie.


Minęło ze 3 lata, ciągle są razem ale on dobrze zarabia a ona lubi dobre życie.


Podejrzewam, że ma podobnie jak ja, że to nie sex ale ten brak pożądania . A co to jest? To brak wysokiej samooceny, jakieś kompleksy. Tylko ja to przepracowałem a ona chyba nie.


Czyli działa to w dwie strony. Podobno 50% (nie pamietam dokładnie) kobiet nie szczytuje od penetracji, więc co udają? Chcą zadowolić faceta i coś tam jęczą zeby był zadowolony i poszedł spać? Skoro co druga kobieta tak ma to trochę dziwne bo faceci to prawie wszyscy zadowoleni.


No taki szwagier (brat żony) zadowolony. Ale jak pogadałem z jego żoną to marudziła, że słabo w tym temacie i że ona chce więcej.


Przepraszam, że się rozpisałem. Temat ważny i delikatny bo powszechny.


O tym się nie mówi.


Ja już od razu wiedziałem jaka jest moja wybranka ale wybrałem ją tą dużą głową a nie małą.


Sex bez miłości to równie dobrze można dmuchaną lalkę posuwać. Pierwsze lata były ciężkie bo jak pisałem wcześniej chciałem cały czas ale w końcu mi przeszło i jakbym wybrał związek oparty głównie o to, to może miałbym teraz problem a tak moja relacja się tylko pogłębia.


Nie wykluczam, że byłby drugą taką osobą jak ja, i bylibyśmy bardzo szczęśliwi na poczatku i na końcu relacji, zżyci staruszkowie ale ile mamy prób w tym życiu? Ile razy można "rzucić kośćmi"?


Finalnie jestem zadowolony bo mam i kochankę i przyjaciela w jednym.


Sam wybrałem i patrząc na małżeństwa znajomych i rodziny mialem farta.


A najgorsze co można zrobić to szukać kogoś na boku. Lepiej zakończy relację uporać się ze swoimi demonami i szukać czegoś innego. Tylko czy po drugiej stronie muru trawa jest bardziej zielona?

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować