#hymny

0
20
Ostatnio zaprezentowałem hymn Talibów z Afganistanu, a ponieważ to obecnie bardzo niespokojna część świata, proponuję tym razem - dla wytchnienia - przenieść się zupełnie gdzie indziej, a konretnie na Karaiby.
Muszę się przyznać, że nie przepadam za hymnami tych wszystkich małych wysepek, czy to na Karaibach, czy w Oceanii. Na ogół niczym szczególnym się nie wyróżniają i były pisane na zamówienie przez osoby z zewnątrz na zasadzie "Brytyjczycy dają nam niepodległość, potrzebny jest hymn; panie poeto napisz jakiś stosowny wierszyk, a pan, panie kompozytorze, sklej do tego jakieś nutki". Zdarzało się jednak, że efekt był naprawdę udany i chciałbym dzisiaj przedstawić jeden z tych wyjątków, mianowicie hymn Barbadosu.
Słowa tej pieśni napisał amerykański muzyk (wykonawca zwłaszcza calypso) i poeta Irvin Burgie (pseudonim sceniczny: Lord Burgess). Jego matka pochodziła właśnie z Barbadosu. Burgie zmarł całkiem niedawno (w 2019 r.), a jego imieniem nazwano nagrodę literacką przyznawaną dzieciom ze szkół na Barbadosie.
Melodię skomponował C. Van Roland Edwards - bez formalnego wykształcenia muzycznego, ale niewątpliwie utalentowany, gdyż był autorem kilku znanych na Barbadosie pieśni. Zmarł w 1985 r.
Hymn Barbadosu został oficjalnie przyjęty w 1966 r.
Symbolika flagi: niebieskie pasy oznaczają morze i niebo, żółty pas oznacza piasek plaż. Trójząb został przejęty z herbu z czasów kolonialnych (przedstawiającego boga mórz Posejdona); nie ma on jednak rękojeści, co symbolizuje uzyskanie niepodległości. Czarny kolor trójzębu przypomina o tym, że duża część ludności Barbadosu pochodzi od afrykańskich niewolników.
Poniżej tłumaczenie hymnu na język polski:
"W obfitości i w czasie niedostatku"
1.:
W obfitości i w czasie niedostatku,
Gdy ta piękna ziemia była młoda,
Nasi dzielni przodkowie zasiali ziarno,
Z którego wyrosła nasza duma,
Duma, która nie chełpi się próżnie
Tym, co przetrwała,
Która łączy nasze serca od wybrzeża do wybrzeża -
Duma z bycia narodem.
Refren:
My wszyscy, oddani synowie i córki,
Niniejszym czynimy wiadomym,
Te pola i wzgórza, o których wspominamy,
Należą teraz do nas.
Zapisujemy nasze imiona na kartach historii
Z wielkimi oczekiwaniami,
Stanowczy obrońcy naszego dziedzictwa,
Silni kowale naszego losu.
2.:
Pan był Przewodnikiem ludu
Przez ostanie trzysta lat.
Z Nim zawsze po stronie ludu
Nie mamy żadnych wątpliwości ani obaw.
W górę i naprzód będziemy szli,
Natchnieni, radośni i wolni,
I większy nasz naród urośnie
W sile i jedności.
Refren:
My wszyscy...
https://www.youtube.com/watch?v=goGjLXgfLP8

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj hymn narodowy "na czasie", mianowicie nieoficjalny hymn Islamskiego Emiratu Afganistanu zatytułowany "Da də batorano kor" czyli "To dom odważnych". Wykonuje się go bez instrumentów, ponieważ wg interpretacji szariatu stosowanej przez Talibów muzyka instrumentalna jest w islamie zabroniona. Jest to więc "nasheed", czyli coś w rodzaju poezji śpiewanej.
Oryginalny tekst jest w języku paszto.
Tłumaczenie na polski:
Bronimy go naszą czerwoną krwią,
To dom męczenników!
To dom odważnych!
To dom odważnych!
Wszystkie Twoje kamienie i krzewy
Wyglądają dla nas jak rubiny!
Krew została na nich rozlana,
Wszystkie są czerwone jak róże!
To dom lwów,
Każdy z nich może zdobyć wieś!
To dom odważnych!
To dom odważnych!
Utrzymamy Cię wolnym,
Jak długo trwa nasze życie!
Zapamiętamy Twoją historię,
Jak długo trwa nasze życie!
Sokoły będą Cię zamieszkiwać,
To dom sokołów!
To dom odważnych!
To dom odważnych!
Ach, moja kochana Ziemio,
Poświęciłem życie dla Ciebie!
Ach, mój piękny stepie,
Poświęciłem życie dla Ciebie!
Kiedy zostaliśmy wyzwoleni od Brytyjczyków,
Staliśmy się grobem dla Rosjan!
To dom odważnych!
To dom odważnych!
Spójrzcie na te wzgórza i szczyty,
Rosjanie je opuścili!
Każdy wróg odniósł porażkę,
Wszystkie ich nadzieje zostały zniweczone!
Teraz dla wszystkich jest oczywiste,
To dom Afgańczyków!
To dom odważnych!
To dom odważnych!
https://www.youtube.com/watch?v=b91oUNtp5Uc
Morrak

Strach plusować by ABW na chate nie wjechało xD

Bipalium_kewense

@Morrak Bardzo ciężko było znaleźć wideo z tą pieśnią. Trzeba jednak przyznać, że tekst nie jest bardziej brutalny i kontrowersyjny od niektórych innych hymnów, jak np. Marsylianki ("Maszerujcie, aż krew nieczysta nawodni nasze pola").

Morrak

@Bipalium_kewense Ano sam tekst jest raczej przyzwoity na hymn. Bardziej tutaj nawiązanie do tego, że jak trwała wojna w Syrii było dużo ochotników europejskich, którymi się służby potem interesowały

Zaloguj się aby komentować

Czas zaprezentować kolejny ciekawy hymn narodowy. Tym razem przeniesiemy się do Azji Środkowej, a konkretnie do Turkmenistanu.
Turkmenistan to była republika radziecka, która uzyskała niepodległość w 1991 r. Co ciekawe, jeszcze przez kilka lat używano wciąż hymnu Turkmeńskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej z niezmienionymi słowami. Dopiero w 1996 r. został przyjęty nowy hymn z muzyką skomponowaną przez Weli Muhadowa. Tekst utworu napisał zaś pierwszy prezydent niepodległego Turkmenistanu, Saparmyrat Nyýazow, nazywany Turkmenbaszą ("Ojcem Turkmenów"). Był to dyktator, wokół którego roztaczano absurdalny kult jednostki. Kult ten odcisnął swoje piętno także i na słowach hymnu. Pieśń zaczynała się bowiem od słów: "Turkmenbaszy wielkie dzieło, ojczysta ziemia, suwerenne państwo..."
Nyýazow zmarł w 2006 r., a dwa lata później wprowadzono do hymnu następujące zmiany:
  1. Oryginalny układ "najpierw refren, potem zwrotka" zmieniono na "najpierw zwrotka, potem refren".
  2. "Turkmenbaszy wielkie dzieło" zmieniono na "Ludzkich rąk wielkie dzieło".
  3. Usunięto trzecią zwrotkę.
Oficjalny tytuł to "Hymn Państwowy Niepodległego, Neutralnego Turkmenistanu".
Zamieszczam aktualną wersję hymnu z tłumaczeniem na język polski. W tle przedstawiony jest meczet Türkmenbaşy Ruhy, który odznacza się tym, że na jego ścianiach oprócz sentencji z Koranu umieszczono też fragmenty Ruhnamy (duchowego przewodnika napisanego przez prezydenta Nyýazowa, pochowanego w mauzoleum obok tego meczetu).
https://www.youtube.com/watch?v=I1NdnI9xs-M
Bipalium_kewense

Dla porównania oryginalna wersja, obowiązująca w latach 1996-2008 z odniesieniem do Turkmenbaszy na samym początku:

https://www.youtube.com/watch?v=vazAyQRyq1k

Zaloguj się aby komentować

Republika Sacha, znana też jako Jakucja, to republika w składzie Federacji Rosyjskiej, położona na jej północnym wschodzie. Ma 3 083 523 km² powierzchni, co czyni ją największą na świecie jednostką podziału administracyjnego pierwszego rzędu (dla porównania: Grenlandia ma 2 166 086 km², a Indie 3 287 263 km²). Jest jednak słabo zaludniona i liczy mniej niż milion mieszkańców (z czego ok. 1/3 w stolicy - Jakucku). Powodem tego są niekorzystne warunki klimatyczne: długie i mroźne zimy, wieczna zmarzlina, noc polarna, a także warunki geograficzne: góry, bagna i rozlewiska. Na terenie Sachy znajduje się najzimniejsza zamieszkana miejscowość na ziemi: Ojmiakon (średnie temperatury w styczniu to -46.4 °C). Sacha jest jednak regionem ważnym dla gospodarki Rosji, ponieważ znajdują się w niej bogate złoża surowców mineralnych takich jak ropa naftowa, gaz ziemny, węgiel kamienny, diamenty, złoto czy srebro.
Język sacha (jakucki), którym posługują się rdzenii mieszkańcy Sachy, należy do grupy języków tureckich i - co dość zaskakujące - jest w dużej części zrozumiały dla osób mówiących innymi językami z tej grupy, pomimo tak dużej odległości Sachy od Azji Środkowej a tym bardziej Turcji (widziałem kiedyś na YouTube porównanie języka sacha z uzbeckim). Z punktu widzenia Europejczyka Sachowie wyglądają na typowych wschodnich Azjatów (skośne oczy, "żółtawy" odcień skóry).
Hymn Republiki Sacha posiada dwie wersje językowe: w języku sacha (autorstwa Sawwy Tarasowa i Michaiła Timofiejewa) oraz po rosyjsku (autorstwa Władimira Fiodorowa). Muzykę napisał Kiriłł Gierasimow. Hymn został oficjalnie przyjęty w 2004 r.
W linku wersja hymnu w języku sacha.
Tłumaczenie (według wersji rosyjskiej):
1.:
Jakucjo, Tyś światłem jutrzenki!
Wzywasz nas wszystkich ku dobru i szczęściu.
Płoniesz diamentową tęczą
i prowadzisz nas ku kolejnym zwycięstwom.
Refren:
Rozkwitaj i rośnij w siłę, ojczysta ziemio!
Rozwijaj się i zdobywaj sławę, Jakucjo!
Jesteś pięknem i dumą całej Rosji.
Nie ma od Ciebie piękniejszej i tak szczodrej.
2.:
Nasza Lena płynie swobodnie,
po brzegi pełna żywej wody.
Ona przynosi zgodę i siłę,
darzy pokojem wszystkie narody.
Refren
3.
Ziemio Sacha, Twoje święte miejsca
upominają nas ze szczytów wieków.
Podążamy ścieżką naszych przodków
i z godnością wypełniamy ich nakaz.
Refren
https://www.youtube.com/watch?v=G5WUbI5MPcw
siRcatcha

@HappyNewYear88 w najcieplejszym okresie, to by ci komary widok zakrywaly

Zaloguj się aby komentować

W moim ostatnim wpisie na temat hymnów narodowych zaprezentowałem hymn Erytrei. W pierwszym wersie tego hymnu mowa jest o pokonanym Wrogu w rozpaczy - kim jest ten Wróg? Chodzi tu oczywiście o Etiopię, kraj którego częścią była wcześniej Erytrea i który stopniowo pozbawiał jej autonomii, co zmotywowało Erytrejczyków do walki o niepodległość (zakończonej w 1993 r. sukcesem i jednocześnie pozbawieniem Etiopii dostępu do morza).
Proponuję więc abyśmy pozostali w Rogu Afryki i wysłuchali też i hymnu Etiopii. To zresztą najlepiej znane państwo w regionie, szczycące się starożytną kulturą i faktem, że pomimo setek lat islamskich podbojów pozostała krajem chrześcijańskim (chociaż nie całkowicie, obecnie gdzieś w połowie).
Zielono-żółto-czerwona flaga Etiopii stała się inspiracją dla flag innych państw afrykańskich, ponieważ Etiopia była jedynym krajem kontynentu, który skutecznie oparł się kolonizacji (z wyjątkiem krótkiego okresu włoskiej okupacji w latach 1936-1941). Z tego właśnie powodu na wielu afrykańskich flagach widnieją takie same barwy jak na fladze etiopskiej (tzw. barwy panafrykańskie), tylko w innych konfiguracjach.
O ile flaga jest w Etiopii symbolem niekwestionowanym i o długiej tradycji, o tyle godło i hymn zmieniały się kilkukrotnie. Inne były w czasach Cesarstwa, inne w czasach dyktatury komunistycznej, a inne są też obecnie. Hymn obowiązujący dzisiaj został przyjęty w 1992 r. Słowa napisał Dereje Melaku Mengesha, a muzykę skomponował Solomon Lulu Mitiku. Natomiast obecne godło (złoty pentagram na niebieskiej tarczy) przyjęto w 1996 r. i symbolizuje jedność wszystkich grup etnicznych zamieszkujących Etiopię.
Zamieszczam wersję hymnu o niestety słabej jakości. Dlaczego akurat tę? Bo zamieszczona jest w niej transkrypcja języka amharskiego (urzędowego języka Etiopii) na alfabet łaciński oraz tłumaczenie na język polski. Kiedy prezentuję hymny, czasem wspominam, by zwrócić uwagę na język. Tak jest i tym razem. Język amharski, a także kilka innych języków używanych w Etiopii i Erytrei, należy bowiem do rodziny semickiej, a więc jest w nim sporo słów podobnych do hebrajskiego i arabskiego. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, ale Etiopczycy pod względem etnicznym i lingwistycznym mają mało wspólnego z większą częścią tzw. Czarnej Afryki, a więcej z Bliskim Wschodem. Warto też popatrzeć jak wygląda pismo etiopskie. Każdy znak tego pisma odpowiada jednej sylabie, nie jest to więc alfabet lecz sylabariusz (abugida). W tle wideo widoczny jest pomnik Lwa Judy (symbolu Cesarstwa Etiopskiego) z 1954 r. stojący w stolicy kraju, Addis Abebie.
Tak więc jeszcze raz przepraszam za słabą jakość nagrania (w komenatrzu zamieszczę wersję insrumentalną w lepszej jakości).
https://www.youtube.com/watch?v=wakQMwAT2TM
Dzisiaj zamiast hymnu narodowego inny rodzaj hymnu. Myślę, że zainteresuje też @Admiral, ponieważ jest to hymn chińskiej Floty Cesarskiej (Floty Beiyang - słowem "Beiyang" określano prowincje leżące nad Morzem Żółtym i otaczające stołeczny Pekin). Przez długi czas uważano ten utwór za zaginiony, jednak odkryto go w 2012 r. w archiwach brytyjskiej Marynarki Królewskiej. Jest w nim użyta ta sama melodia, co w nieoficjalnym hymnie Cesarstwa Chińskiego znanym pod nazwą "Melodia Li Czung Tanga" z 1896 r. Jednak Hymn Floty Beiyang ma szybsze tempo i inne słowa.
Po odkryciu zaginionego utworu został on opracowany w nowej aranżacji przez Xue Yue z Marynarki Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Tę właśnie wersję można usłyszeć w zamieszczonym wideo. Flaga w tle to flaga Chin z czasów panowania mandżurskiej dynastii Qing (ostatnia dynastia panująca w Chinach - do 1912 r.).
Wkrótce po przyjęciu tego hymnu Flota Beiyang poniosła druzgocącą klęskę w walce z marynarką japońską, z której już się nie podniosła i została zreorganizowana.
Tłumaczenie na polski:
Dziesięć tysięcy* narodów cieszy się z pomyślności cesarskiego tronu.
Szczęśliwa gwiazda wznosi się ponad lśniącą, pięciokolorową chmurę.
Kryształowobłękitny ocean błyszczy w wiosennym słońcu.
Poddani kłaniają się Cesarstwu niczym kwiaty otaczające feniksa.
  • W kulturze chińskiej liczba 10 000 oznacza po prostu dużą, bliżej nieokreśloną liczbę (np. z okazji urodzin życzy się 10 000 lat).
https://www.youtube.com/watch?v=fXpGpgYHj1k
Admiral

@Bipalium_kewense to będę musiał obczaić

Zaloguj się aby komentować

Hymnem, który dzisiaj zaprezentuję, jest hymn Erytrei.
To państwo o burzliwej historii w ostatnich dziesięcioleciach. Było kolonią włoską i widać to unikalnej architekturze zachowanej z tamtego okresu (napiszę o tym jeszcze trochę). W czasie II wojny światowej przeszło pod zarząd brytyjski. W 1950 stało się częścią Etiopii jako region z szeroką autonomią, dzięki czemu Etiopia uzyskała dostęp do morza. Niemniej jednak Erytrejczycy domagali się niepodległości i podejmowali walki partyzanckiej. Rząd w Addis Abebie stopniowo tracił cierpliwość i coraz bardziej ograniczał autonomię Erytrei. Oczywiście nie łagodziło to nastrojów, lecz wręcz przeciwnie. Wojna o niepodległość zaczęła się na dobre w 1961 r., a rok później cesarz Hajle Selasje jednostronnie rozwiązał erytrejski parlament i ostatecznie zlikwidował autonomię. Po obaleniu cesarstwa marksistowski reżim DERG kontynuował centralizację państwa i brutalnie walczył z erytrejskimi bojownikami. Ostatecznie, w 1993 r., gdy Etiopia przechodziła zmianę ustroju na demokrację wielopartyjną, przeprowadzono w Erytrei referendum pod nadzorem ONZ. Większość głosujących opowiedziała się za niepodległością, którą oficjalnie ogłoszono jeszcze w tym samym roku. Jednak konflikty na granicy etiopsko-erytrejskiej wciąż trwały i relacje między obydwoma krajami nadal pozostają napięte, pomimo że w 2018 r. podpisano traktat pokojowy.
Rząd Erytrei jest jednym z najbardziej represyjnych reżimów autorytarnych świata. Władze wciąż odraczają przeprowadzenie przewidzianych przez konstytucję wyborów, tłumacząc się oficjalnie trwającymi walkami z Etiopią i innymi problemami. Członkowie parlamentu nie są więc demokratycznie wybrani, lecz odgórnie mianowani. Nie przeprowadzono też wyborów prezydenckich, a prezydentem pozostaje niezmiennie Isaias Afwerki. Co ciekawe, w rankinach wolności prasy Erytrea zajmuje ostatnie miejsce na świecie - nawet za Koreą Północną! Rząd całkowicie kontrolucje media oraz życie polityczne, społeczne, gospodarcze i religijne kraju. Formą represji jest obowiązkowa służba wojskowa. Młodzi mężczyźni są - według relacji uciekinierów - porywani do służby w amii na wiele lat, a czasem już nigdy nie wracają do domów. Szeregowi żołnierze są traktowani jak niewolnicy i kierowani do najcięższych robót.
Erytrea ma też jednak swoje drugie oblicze. Rząd konsekwentnie odmawia pomocy humanitarnej z innych krajów i naciska, by obywatele Erytrei sami zadbali o rozwój swojego kraju. A brak pomocy humanitarnej to brak możliwości politycznego szantażu - może właśnie dlatego Erytrea jest tak surowo oceniana przez bogaty Zachód, że nie chcą tańczyć, jak im zagrają? Tym bardziej, że w porównaniu z sąsiadami Erytrea wygląda na państwo stosunkowo wysoko rozwinięte i dobrze zorganizowane. Remontowane są drogi i koleje, działa sprawna komunikacja miejska i międzymiastowa, wprowadzane są innowacje w rolnictwie, ludność szczepiona jest przeciw chorobom zakaźnym, zwalczane jest popularne w tej części świata wycinanie łechtaczek kobietom, otwierane są ośrodki badawcze i naukowe, zabytki są pieczołowicie odnawiane, na ulicach jest wręcz nieskazitelnie czysto. I to wszystko bez pomocy Zachodu. Polecam wyszukać w internecie zdjęcia z Asmary (stolicy) - czasem aż ciężko sobie wyobrazić, że to Afryka. Kolonialna architektura włoska jest zachowana w stanie idealnym. Sklepy, piekarnie, kina czy stacje benzynowe sprzed II wojny światowej nadal działają i to często z oryginalnym wyposażeniem! Wszystko bardzo schludne i zadbane.
Nie byłem w Eytrei i nie znam nikogo, kto był, więc naprawdę ciężko mi ocenić sytuację w tym kraju, skąd dociera niewiele informacji i w dodatku sprzecznych ze sobą. Ale możliwe, że panujący tam porządek jest powiązany z autorytaryzmem (dla porównania: Białoruś, Korea Północna). Jednocześnie surowa ocena reżimu przez zachodnie potęgi jest zapewne przesadzona, ze względów podanych powyżej.
Hymn powstał w 1951 r. Słowa (w języku trigrinia) napisał Solomon Tsehaye Beraki, a muzykę Isaac Abraham Meharezghi i Aron Tekle Tesfatsion. Język tigrinia to język semicki i występują podbieństwa z innym językami z tej rodziny: arabskim, hebrajskim czy używanym w Etiopii amharskim.
Tłumaczenie:
Erytrea, Erytrea, Erytrea,
Jej Wróg zniszczony i w rozpaczy,
jej ofiary potwierdzone wolnością.
Zawsze trzymająca się swoich zasad,
jej imię stało się synonimem wytrwałości.
Erytrea, duma uciśnionych,
jest świadectwem, że prawda zwycięża.
Erytrea, Erytrea,
zajęła należne jej miejsce na świecie.
Najwyższe poświęcenie, które przyniosło nam wolność,
przysłuży się jej odbudowie i rozwojowi.
Uczcijmy ją postępem,
naszą powinnością jest jej ukoronowanie.
Erytrea, Erytrea,
zajęła należne jej miejsce na świecie.
https://www.youtube.com/watch?v=k5BveUf-_O0

Zaloguj się aby komentować

Po dłuższej nieobecności wracam z prezentacjami hymnów narodowych.
Dzisiaj hymn Ałtaju - republiki w azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej. Ta część świata nigdy nie zawodzi, jeśli chodzi o hymny: przepiękne, tradycyjne melodie i poetyckie teksty. Hymn Ałtaju został oficjalnie przyjęty w 2001 r. Słowa napisał Arżan Adarow, a muzykę skomponował Władimir Pieszniak. Pierwsza część hymnu jest śpiewana w języku ałtajskim (z rodziny języków tureckich), a druga po rosyjsku.
Tłumaczenie:
(część pierwsza po ałtajsku)
Niczym błękitne niebo pełne gwiazd,
tak rozległy i wolny jest Kan-Ałtaj.
Trzy szczyty porośnięte spokojną tajgą,
ten święty, starodawny Ałtaj.
Trzy szczyty Kan-Ałtaju,
opuścić je - to porzucić tradycje.
Jastrząb śpi dobrze w lesie,
bez uciążliwych zmartwień.
Ałtaj - kolebka narodu.
Ałtaj - tysiąc świętych miejsc.
Chroniąc jego bogactwo,
jesteśmy całe życie Rosjanami!
(część druga po rosyjsku)
Tyś stworzony przez słońce, Ałtaju,
żyj i rozkwitaj!
Tyś wiecznie nienaruszony
i przepiękny, nasz Ałtaju!
Ałtaj z Rosją na wieki.
Tobie i Jej jesteśmy wierni.
I jednym przeznaczeniem
na zawsze oświeceni.
Ałtaj!
PS
Przy tłumaczeniu z ałtajskiego musiałem improwizować, bo nie znam tego języka, a znalezione tłumaczenie na angielski było trochę bezsensowne (było tam coś np. o braku podatków, zaraz po sokole śpiącym w lesie i ciężko mi uwierzyć, że to dobre tłumaczenie - pomyślałem, że może chodzić tu o zmartwienia, troski). Natomiast tłumaczenia na rosyjski nie znalazłem w ogóle (nawet na oficjalnych stronach Republiki Ałtaj). Mam jednak nadzieję, że uchwyciłem sens.
https://www.youtube.com/watch?v=K7QOKmgj5IM
lubieplackijohn

@Bipalium_kewense Dobrze mieć Cię z powrotem na pokładzie!

Bipalium_kewense

@lubieplackijohn Dzięki! Widzę, że sporo się pozmieniało. Nie jestem jeszcze przyzwyczajony do tych kategorii i zaskoczyło mnie to przy dodawaniu wpisu.

pukpuk

@Bipalium_kewense możesz tworzyć swoją społeczność i tam dodawać - pojawiać się będzie wszystkim, ale jak ktoś będzie chciał tylko Twoje wpisy to łatwiej trafi

Zaloguj się aby komentować

Nadszedł czas na prezentację kolejnego hymnu narodowego - tym razem Zimbabwe.
To państwo uzyskało niepodległość pod obecną nazwą w 1980 r. (wcześniejsze deklaracje niepodległości z 1965 r. jako Rodezja i z 1979 r. jako Zimbabwe Rodezja nie zostały uznane przez społeczność międzynarodową, ze względu na rasistowską politykę dyskryminującą czarnoskórą większość). Nazwa "Zimbabwe" pochodzi od pochodzących z XI-XV w. ruin kompleksu pałacowo-świątynnego nazywanego Wielkim Zimbabwe, będącego największą budowlą przedkolonialnej Afryki Subsaharyjskiej. Te ruiny są dla rdzennych mieszkańców dowodem ich niegdysiejszej potęgi i źródłem dumy narodowej. W Wielkim Zimbabwe znaleziono figurki ptaków z ludzkimi dłońmi, które stały się symbolem narodowym i są przedstawione na fladze i w klejnocie herbu. Muszę też przyznać, że flaga Zimbabwe wygląda bardzo oryginalnie i jest dla mnie jedną z najpiękniejszych flag państwowych świata.
Od 1980 r. hymnem narodowym była pieśń "Ishe Komborera Africa" ("Boże, błogosław Afrykę"), śpiewana na taką samą melodię jak prezentowana już wcześniej przeze mnie pierwsza część współczesnego hymnu RPA. Jednak później zdecydowano się na oryginalną kompozycję i w 1993 r. ogłoszono konkurs na nowy hymn. Zwyciężyła pieśń "Simudzai Mureza wedu WeZimbabwe" ("Podnieście wysoko sztandar, flagę Zimbabwe") z muzyką Freda Changundegi i słowami Solomona Mutswairy. Została oficjalnie przyjęta w 1994 r. Hymn posiada trzy oficjalne wersje językowe: w języku szona (używaną najczęściej), w języku ndebele (używaną w południowo-zachodniej części kraju) i po angielsku.
Tłumaczenie na polski:
Podnieście wysoko sztandar, flagę Zimbabwe,
symbol zwycięstwa głoszącego wolność;
sławimy ofiarę naszych bohaterów
i przyrzekamy bronić naszej ziemi przed wrogami;
a Wszechmogący niech chroni i błogosławi nasz kraj.
Przepiękne Zimbawe, tak cudownie ozdobione
górami i spadającymi kaskadami rzekami, płynącymi swobodnie;
niech spadnie obfity deszcz i nawodni pola;
bądźmy syci, a nasza praca niech zostanie wynagrodzona;
a Wszechmogący niech chroni i błogosławi nasz kraj.
Boże, prosimy Cię, pobłogosław nasz ojczysty kraj,
ziemię naszych przodków, przekazaną nam wszystkim;
od Zambezi po Limpopo
niech przywódcy dają dobry przykład;
a Wszechmogący niech chroni i błogosławi nasz kraj.
W zamieszczonym filmie hymn w języku szona śpiewa zimbabweńska piosenkarka Shanky:
https://www.youtube.com/watch?v=ME5JJOpivtA

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj chciałbym zaprezentować kolejny hymn narodowy w nietypowej aranżacji, a mianowicie hymn Mongolii w wersji rockowej.
Muzykę hymnu skomponowali Bilegijn Damdinsüren i Luwsandżambyn Mördordż, a oryginalne słowa napisał Cendijn Damdinsüren (proszę zwrócić uwagę, że w języku mongolskim nie ma prawdziwych nazwisk; pierwszy z dwóch wyrazów pochodzi od imienia ojca - coś jakby po naszemu "-owicz" - a drugi wyraz to imię danej osoby). Został oficjalnie przyjęty w 1950 r. Od tego czasu tekst hymnu ulegał trzykrotnej rewizji: w 1961 r. (usunięcie odniesień do Stalina), w 1992 r. (usunięcie odniesień do Partii Komunistycznej i Związku Radzieckiego) i w 2006 r. (usunięcie pozostałych odniesień do ideologii komunistycznej).
Tę wersję wykonuje Char Sarnaj S.S.Amaraa. Swastyki widoczne w niektórych ujęciach na szacie wykonawcy oczywiście nie mają nic wspólnego z nazizmem. Jest to symbol często pojawiający się w buddyzmie, dominującej religii Mongolii.
Na filmie pokazany jest tekst hymnu zapisany tradycyjnym pismem mongolskim (po lewej stronie; czyta się od góry do dołu!), a także w oficjalnym alfabecie opartym na cyrylicy, w transkrypcji na alfabet łaciński i po angielsku. Podaję tłumaczenie na język polski:
Nasz święty, niepodległy kraj
jest ojczystym ogniskiem wszystkich Mongołów.
Niech wszystkie dobre uczynki świata
rozkwitają i trwają przez wieczność.
Nasz kraj zacieśni stosunki
ze wszystkimi prawymi krajami świata.
Rozwijajmy naszą ukochaną Mongolię
całą naszą wolą i siłą.
Symbol naszego wielkiego narodu błogosławi nas,
a los ludzi nas wspiera.
Przekazujmy nasze dziedzictwo, kulturę i język
z pokolenia na pokolenie.
Dzielny lud mongolski
zdobył wolność i szczęście,
klucz do zadowolenia i drogę do postępu.
Wspaniała Mongolio - nasz kraju, żyj wiecznie!
PS
Tłumacząc na polski wykorzystywałem (chyba) oficjalne tłumaczenie na angielski, ale nie wszystko tam ma sens (bo co to znaczy, że "los ludzi nas wspiera" - tu ewidentnie coś jest nie tak). Nie znam mongolskiego, ale przetłumaczyłem niektóre wyrazy, gdzie mi tłumaczenie angielskie niezbyt pasowało. Z tym "losem ludzi" nic nie wskórałem, ale tłumaczenie angielskie miało "genialny/błyskotliwy lud mongolski", podczas gdy w oryginale mowa jest o odwadze, więc zmieniłem na "dzielny".
https://www.youtube.com/watch?v=O2kZLOQBmD4
Bipalium_kewense

Dla porównania "normalna" wersja wykonana przez orkiestrę, wyemitowana w mongolskiej telewizji w Nowy Rok 2017 zaraz po fajerwerkach:

https://www.youtube.com/watch?v=F-gqv_OvQak

Zaloguj się aby komentować

Somalia - państwo położone w Rogu Afryki - ma obecnie, od czasu uzyskania niepodległości w 1960, już trzeci hymn narodowy.
Na początku przyjęto nie posiadający ani tytułu, ani nawet słów utwór włoskiego kompozytora Giuseppego Blanka (w mianowniku: Giuseppe Blanc; należy tu zaznaczyć, że większa część Somalii była wcześniej kolonią włoską). W 1991 r. wybuchła w Somalii wojna domowa, w wyniku której kraj pogrążył się w chaosie i podzielił na kilka niezależnych od siebie regionów. Kiedy sytuacja się "w miarę" ustabilizowała, został powołany w 2000 r. rząd tymczasowy. W tym samym roku jako hymn została przyjęta pieśń "Soomaaliyeey toosoo" ("Somalijczycy, zbudźcie się"), która już wcześniej cieszyła się dużą popularnością, znacznie przewyższającą dotychczasowy oficjalny hymn. Nie wiadomo dokładnie, kiedy została napisana, ale najaprawdopodobniej było to w latach 1940.
Kiedy w 2012 r. przyjęto tymczasową konstytucję Federalnej Republiki Somalii, zgodnie z jej artykułami hymnem została pieśń "Qolobaa Calankeed" ("Flaga każdego narodu"), której muzykę i słowa napisał w 1959 r. Abdullahi Qarshe. Również i ten utwór był powszechnie znany i często wykonywany. Jednak z tego, co udało mi się wyczytać w internetowych komentarzach, najpopularniejszą pieśnią wśród Somalijczyków wciąż pozostaje "Soomaaliyeey toosoo".
Tłumaczenie obowiązującego od 2012 r. hymnu "Qolobaa Calankeed":
Refren (x2):
Flaga każdego narodu ma swoją barwę. (x2)
Jak niebo wygląda nasza.
Skazy nie ma żadnej, kochamy ją szczerze.
1.:
O Biała Gwiazdo, jesteśmy do Twoich usług. (x2)
Wywyższona jesteś w każdej części naszego kraju.
Bądź sławna, o Gwiazdo, jak Słońce.
2.:
W dniu, w którym wzeszłaś, (x2)
oczyściłaś nasze serca (swoją) czystością.
Niech Pan Cię nie przyćmi, modlimy się tej nocy.
Załączam link do nagrania całej pieśni. Pochodzi ono jeszcze z czasów, zanim stała się ona hymnem. Możliwe, że w niektórych sytuacjach wykonuje się obecnie sam refren. Należy też zaznaczyć, że taki "swobodny" sposób wykonywania hymnów i innych pieśni patriotycznych jest chyba powszechny w tej części świata, bo - sądząc po tym, co udało mi się znaleźć - dawny hymn Somalii ("Soomaaliyeey toosoo") oraz hymny Dżibuti i Etiopii również czasem brzmią podobnie, nawet na oficjalnych uroczystościach.
https://www.youtube.com/watch?v=lyXIY74Ff4g
Bipalium_kewense

@piwowar Somaliland był kolonią brytyjską, zaś pozostała część Somalii - włoską. Może stąd te różnice. Byłe kolonie brytyjskie na ogół radzą sobie lepiej. Możliwe, że Brytyjczycy zaszczepili wyższą kulturę polityczną, co widać chociażby po krajach z południowej części Afryki (jak je porównać do reszty kontynentu).

piwowar

@Bipalium_kewense Tutaj kolonia brytyjska, tutaj włoska. Ciekawe jak pod względem kultury i struktur państwa działa pobliska Etiopia. Czytałem ostatnio o Państwie Księdza Jana, i bardzo urzekł mnie pełen majestatu opis cesarza Etiopii napisany ręką żyjących w XVI wieku, portugalskich odkrywców. Ciekawe jak dziś, po obaleniu monarchii i epizodzie komunistycznym wygląda ustrój i praktyka polityczna tego kraju. Nie mniej interesujące jest to jak wygląda tam przyrost naturalny wśród chrześcijan i muzułmanów, a także życie tych grup we wspólnym państwie.

Bipalium_kewense

@piwowar Ostatnio były w Etiopii jakieś masakry. Nie mam teraz czasu wyszukiwać na ten temat, ale chyba ostatnio się pogorszyło. Chociaż są też dobre wieści, np. kilka lat temu oddali do użytku nową, zelektryfikowaną linię kolejową i budują następne.

Zaloguj się aby komentować

W podróży po hymnach z całego świata zabieram Was dzisiaj ponownie do Rosji i myślę, że będę do tego kraju często powracał, bo wiele tu pięknych hymnów.
Dzisiaj chciałbym zaprezentować hymn Republiki Komi położonej daleko na północnym wschodzie Europy. Ludność autochtoniczna tej republiki (Komiacy) posługuje się językiem z rodziny ugrofińskiej (jak fiński, estoński, węgierski czy omawiane już przeze mnie języki mordwińskie). I tak jak większość narodów ugrofińskich jest bardzo przywiązana do dawnych wierzeń i życia w zgodzie z naturą. Stolicą republiki jest Syktywkar. W latach 30.-50. na terenie Komi funkcjonowały przymusowe obozy pracy i kolonie karne, dlatego wielu starszych Polaków (i nie tylko) może wiązać z tym regionem niemiłe skojarzenia.
Ale hymn jest spokojny, nastrojowy. Wyraża miłość do ojczystej ziemi i jej naturalnego piękna. Muzykę i słowa napisał w 1923 r. Wiktor Sawin.
Tłumaczenie:
(w języku komi)
Daleko, daleko na północy
stoi wysoka tajga.
W sercu tajgi jest gniazdo sokoła
z radosnym kwileniem piskląt.
Lećcie, nieustraszone sokoły!
Uderzajcie swoimi silnymi skrzydłami!
2x:
I prowadźcie kraj Komi do szczęśliwego życia
najkrótszą drogą!
(po rosyjsku)
Północy, nasz ojczysty kraju,
głębokie twoje śniegi,
chłodne twoje wiatry,
wysoka twoja tajga.
Nas niosą poprzez wieki
sokole skrzydła.
2x:
Kraju Komi, twoje przeznaczenie
jest łaskawe i jasne.
https://www.youtube.com/watch?v=Nd0yND3EmNY
piwowar

@Bipalium_kewense Też nie rozumiem prawnego obwarowania korzystania z symboliki gminnej czy powiatowej. Mogłoby to moim zdaniem w jakimś skromnym zakresie pomóc w kształtowaniu się lokalnego patriotyzmu.

Samorządy potrafią na tym robić biznes. Chyba w Zakopanem można sobie wykupić pozwolenie na używanie herbu i miasto sobie na tym zarabia. O ile jeszcze byłbym w stanie zrozumieć ograniczenia w używaniu tego nieszczęsnego herbu (szczególnie w jakichś akcjach reklamowych itd.) to uwięzienie flag to moim zdaniem absurd.


A co do brzydoty lokalnych herbów to tego nie da się przebić:

dbc4700d-c88c-419a-859a-17ca11788744
Bipalium_kewense

@piwowar Nie wiem jak w Polsce, ale np. w USA jest wiele brzydkich lokalnych flag. Link do kolekcji:

https://gizmodo.com/are-these-the-ugliest-city-flags-on-earth-1728268005

Provo i Pocatello wymiatają, ale niedawno zostały zmienione.

piwowar

@Bipalium_kewense Symbole lokalne i regionalne USA to czysty rak w większości przypadków. Ale co się dziwić, nie mają wgl tradycji heraldycznej. Nawet flagi stanów mają jakieś napisy, pieczęcie stanowe i masę dziwnych rozwiązań. Dla porównania pozwolę sobie wrzucić flagę mojego miasta czerpiącą garściami z wielowiekowego dziedzictwa.

092008ce-2a44-4793-80fe-a5efae8bdc51

Zaloguj się aby komentować

Na dzisiaj mam znowu hymn dość dobrze znanego państwa - Nowej Zelandii. Słowa angielskie napisał Thomas Bracken w 1870 r., natomiast maoryskie w 1878 r. Thomas Henry Smith. Muzykę skomponował w 1876 r. John Joseph Woods. Istnieje pełna wersja hymnu zarówno w języku angielskim jak i maoryskim. Najczęściej jednak śpiewa się pierwszą zwortkę po maorysku, a pozostałe po angielsku.
Załączam tu NIEZWYKLE piękną i emocjonalną wersję tego hymnu wykonaną przez Cindy Ruakere. Do tego przepiękne zdjęcia Nowej Zelandii. Polecam wczuć się w melodię, słowa i pokazywane obrazy - razem daje to niesamowity efekt.
Także taka moja refleksja: jestem zwolennikiem świeckiego państwa i zasadniczo przeciwko elementom religijnym w symbolice państwowej. Ten zaś hymn jest napisany w formie modlitwy. Ale jaka to modlitwa... Jak dla mnie to jedna z najpiękniejszych i najdoskonalszych modlitw, jakie kiedykolwiek usłyszałem. To wszystko sprawia, że właśnie do tego hymnu mam szczególny, bardzo osobisty stosunek, mimo że nie jestem Nowozelandczykiem. On wyraża moje własne wierzenia i pogląd na świat, może kiedyś o tym napiszę dokładniej.
Najpierw jest śpiewana pierwsza zwrotka wersji maoryskiej, a następnie cały hymn po angielsku. Tekstu angielskiego chyba nie muszę tłumaczyć (wyświetla się u dołu filmu), podaję więc jedynie tłumaczenie zwrotki po maorysku:
Panie, Boże
wszystkich ludzi,
wysłuchaj nas,
wspomnij na nas.
Niech dobro rozkwita,
niech Twoje błogosławieństwa płyną.
Broń Nowej Zelandii!
https://www.youtube.com/watch?v=j6qmdqvItkM
adrian-wieczorek

@Bipalium_kewense jakie rozkminy na temat hymnow

PeBe

@piwowar @Bipalium_kewense

Loool, hymn który można zagrać przy ognisku. Niesamowite.

piwowar

@PeBe Nasz też można, widziałem gdzieś w internecie nagranie jak Polacy brazylijscy, tak właśnie go używają.

Zaloguj się aby komentować

Kolega @piwowar zastanawiał się, czy trzy języki w jednym hymnie to rekord. Otóż nie. Istnieje hymn, którego tekst zawiera jeszcze więcej języków: aż pięć. Co więcej jest to hymn powszechnie znanego państwa i często można go usłyszeć na rozpoczęcie meczów czy podczas dekoracji sportowców. Mowa o Republice Południowej Afryki. Samego państwa - choć jest bardzo ciekawe - nie trzeba chyba przedstawiać, bo wieści stamtąd dociera całkiem sporo. Skoncentruję się więc na hymnie.
Jest on o tyle ciekawy, że składa się z dwóch niespójnych części. I to zupełnie niespójnych, bo hymn Birmy był przynajmniej od początku pomyślany jako jedna całość. Tu mamy zaś do czynienia z dwoma zupełnie odrębnymi pieśniami o różnych tonacjach, które zostały połączone ze względu na uwarunkowania historyczne.
Pierwsza część hymnu RPA to pieśń "Nkosi Sikelel' iAfrika" ("Boże, błogosław Afrykę"). Pieśń ta była śpiewana przez czarnych mieszkańców kraju jako sprzeciw wobec polityki apartheidu. Jej publiczne wykonywanie poza terenami tzw. bantustanów było zabronione i surowo karane. Jednak wewnątrz bantustanów nie tylko można było ją wykonywać, lecz była również hymnem dwóch z nich: Transkei i Ciskei. Zarówno tekst jak i muzykę stworzył w 1987 r. Enoch Sontonga.
Druga część to hymn RPA z czasów apartheidu, używany przez białych: "Die Stem van Suid-Afrika" ("Zew Południowej Afryki"). Słowa napisał w 1918 r. Cornelis Jacobus Langenhoven, natomiast muzykę do nich skomponował w 1921 r. Marthinus Lourens de Villiers.
Po przemianach politycznych, od 1995 r. hymnami były obie pieśni, wykonywane jedna po drugiej. Było to jednak dość kłopotliwe rozwiązanie, dlatego ostatecznie skrócone wersje tych dwóch pieśni połączono w jeden hymn, obowiązujący od 1997 r.
Podobnie sprawa ma się też z flagą RPA: jest ona połączeniem barw białych mieszkańców, zaczerpniętych z flagi z czasów apartheidu (czerwień, biel, niebieski) z barwami ludności czarnoskórej (czarny, żółty, zielony). W dodatku odcień koloru czerwonego jest kompromisem pomiędzy używanym przez Afrykanerów pomarańczowym i preferowanym przez osoby pochodzenia brytyjskiego bardziej "krwistym" odcieniem. Jest to jedna z zaledwie dwóch flag niepodległego państwa (obok Sudanu Południowego), która zawiera aż sześć głównych barw (głównych, czyli nie licząc widniejących na niektóych flagach herbów).
Tłumaczenie (wg polskiej Wikipedii):
(część pierwsza)
(w języku xhosa):
Boże, błogosław Afrykę
Niech jej sława zostanie ukazana,
(w języku zulu):
Wysłuchaj próśb naszych
Boże, błogosław nas, dzieci Twoje.
(w języku sotho):
Boże, prosimy Cię, broń nasz naród
Interweniuj i zakończ wszystkie konflikty
Chroń nas, chroń nasz naród
Chroń Afrykę Południową, Afrykę Południową.
(część druga)
(w języku afrikaans):
Z błękitu naszego nieba,
Z głębin naszych mórz,
Ponad nasze odwieczne góry,
Gdzie echem odpowiadają klify,
(po angielsku):
Brzmi zew, by się zjednoczyć,
I w jedności winniśmy trwać,
Daj nam żyć i dążyć do wolności,
W naszym kraju, Afryce Południowej.
https://www.youtube.com/watch?v=UlWcsjVC3n8
piwowar

@Bipalium_kewense Oczywiście, do nawiązania do Austro-Węgier i ich hymnu nakłonił mnie komentarz o tym jak mógłby wyglądać kanadyjski hymn według schematu z RPA. Mówię o tym dlatego, bo tam pierwsza zwrotka hymnu królewskiego została przetłumaczona na język francuski będący językiem dominującym w Quebecu.

adrian-wieczorek

@Bipalium_kewense daj więcej!

Bipalium_kewense

@adrian-wieczorek Będzie więcej, ale tylko po jednym na dobę.

Zaloguj się aby komentować

Hymn na dziś to hymn kolejnej republiki w składzie Federacji Rosyjskiej - tym razem Mordowii (nazywanej też Mordwą). Mordowia zasłynęła z tego, że aktorowi Gerardowi Depardieu zaproponowano tam stanowisko ministra kultury - ale odmówił. Zbudował natomiast centrum kulturalne swojego imienia w stolicy republiki, Sarańsku.
Mordowia leży europejskiej części Rosji na Nizinie Wschodnioeuropejskiej. Jej autochtoniczni mieszkańcy (Mordwińcy) posługują się dwoma spokrewnionymi, lecz odrębnymi językami: erzjańskim i mokszańskim. Należą one do rodziny ugrofińskiej (tak jak fiński, estoński czy węgierski) i zapisuje się je obecnie cyrylicą. Wśród Mordwińców wciąż żywe są dawne pogańskie tradycje i kult sił przyrody.
Przyznam, że melodia tego hymnu i brzmienie języków erzjańskiego i mokszańskiego zaskoczyły mnie - zupełnie nie spodziewałem się tego, co usłyszałem.
Tłumaczenie hymnu:
1 zwrotka (po mokszańsku):
Tyś światłem moim, Mordowio, w ciemnych nocach.
Tyś światłem moim, Mordowio, które świeci w oczach.
Gwiazda Moksza na licu Rosji błyszczy,
a Erzja promieniami świt nasz rosyjski zalewa.
Refren (po mokszańsku i erzjańsku):
Niech żyje, niech żyje Mordowia!
Rozbrzmiewaj, rozbrzmiewaj, Mordowio!
Ukochany kraju - niczym kwitnący maju!
Kraju ojczysty Mokszan i Erzjan!
Niech żyje, niech żyje Mordowia!
Śpiewaj, śpiewaj, Mordowio!
Niech szczęście wszędzie oświeca nasz dom!
Rozkwitaj, rozkwitaj,
bądź jasna jak słońce, rozkwitaj!
2 zwrotka (po erzjańsku):
Szłaś, Mordowio, trudną drogą.
Szłaś, Mordowio, prosto z głową dumnie uniesioną.
Szeroka Moksza* i wartka Sura* dawały Ci siłę,
dlatego Twe serce i dusza są wciąż jak czyste źródło.
Refren (jak poprzednio)
3 zwrotka (po rosyjsku):
Trudną drogą, Mordowio, szłaś.
Rosji trzymałaś się i głowę dumnie niosłaś.
Dawały siłę wolne Moksza*, Sura*.
Ty duchem byłaś i pozostałaś silna i dobra.
Refren (jak poprzednio)
*) Moksza i Sura - rzeki na terenie Mordowii
https://www.youtube.com/watch?v=FfXnFcajMM0
Redrum

Zaskakujące jak człowiek mało wie o naszym bądź co bądź sąsiedzie

piwowar

@Bipalium_kewense Ostatnio pod hymnem Birmy dziwiła mnie niejednorodność muzyki w utworze, tutaj też jest nie mniej ciekawie- 3 języki w jednym hymnie... Ciekawe czy to rekord.

Bipalium_kewense

@piwowar Nie. W samej tylko Rosji jest przynajmniej jeszcze jeden znany mi taki przypadek. I w dodatku zainspirowałeś mnie, żeby w następnym odcinku był hymn zarówno niejednorodny muzycznie, jak też i z jeszcze większą ilością języków (ale już nie z Rosji). Nie idę dzisiaj do pracy, dlatego do wieczora zapodam coś w tym temacie.

Zaloguj się aby komentować

Było już dzisiaj trochę o nasheedach czyli muzułmańskich pieśniach religijnych. A więc hymn narodowy, który zaprezentuję dzisiaj, będzie ocierał się o tę kategorię.
Dlaczego ocierał? Bo nie wiem, czy jest to naprawdę nasheed, czy nie. Nie znam się na tym, by to ocenić, ale słowo "nasheed" jest w tytule. I chyba istnieje ku temu konkretny powód. Otóż w islamie muzyka - zwłaszcza instrumentalna - jest uważana przez wielu konserwatywnych przywódców duchowych za grzech. Niektórzy (powtarzam: niektórzy) robią wyjątek dla pieśni religijnych, czyli nasheedów. Zazwyczaj tylko dla śpiewanych a capella, chociaż nieliczni dopuszczają w tej sytuacji także instrumenty. Z tego powodu hymny narodowe niektórych krajów muzułmańskich (a także np. marsze wojskowe) są podciągane pod nasheedy, by klerycy nie oburzali się zbytnio na ich publiczne wykonywanie.
Oczywiście kraje muzułmańskie są różne, niektóre dość liberalne, jak np. Turcja czy Indonezja - tam niemal nikogo nie oburza muzyka instrumentalna i tańce. Ale kraj, którego hymn teraz przedstawię, jest najbardziej konserwatywny ze wszystkich - jest to bowiem Arabia Saudyjska i tam z muzyką, nawet hymnem, są czasem problemy.
Oryginalny tytuł utworu to Āsh al-Malīk ("Niech żyje Król"), a tytuł oficjalny to an-Našīd al-Waṭanī as-Saʿūdī ("Pieśń Narodu Saudyjskiego") - i tu właśnie siedzi ten nasheed. Sami zaś Saudowie nazywają swój hymn Sārʿī ("Spiesz się"), od jego pierwszego słowa. Natomiast wersja tylko instrumentalna nosi nazwę as-Salām al-Malakī ("Salut królewski"). Jednak publiczne używanie instrumentów muzycznych jest w Arabii Saudysjkiej sprawą kontrowersyjną i o ile uchodzi na ceremoniach królewskich (to w końcu monarchia absolutna i nikt tam królowi nie podskoczy), o tyle w bardziej zwyczajnych sytuacjach nie jest chyba dobrze widziana. Widziałem kiedyś na YouTube nagranie początku meczu rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej. Hymn drużyny gospodarzy był wykonany a capella i tylko ktoś wystukiwał rytm jakimś drewienkiem czy czymś takim. Nie wiem jednak, czy to jest norma, tym bardziej że kraj się ostatnio liberalizuje (pozwolili "nawet" prowadzić samochody kobietom). W każdym razie w telewizji hymn jest puszczany z akompaniamentem muzycznym, nie są więc to chyba żadne sztywne reguły. Osobną sprawą jest niski poziom edukacji muzycznej w Arabii Saudyjskiej, w związku z którym nawet narodowa Orkiestra Królewska dosłownie masakruje hymny podczas wizyt oficjalnych delegacji (można sobie wyszukać w Google "Saudi Arabia orchestra fail", są przykłady z hymnami Rosji i USA). Podobną przypadłość mają też inne orkiestry z regionu: syryjskie, egipskie czy palestyńskie.
Ja zaś przedstawiam hymn Arabii Saudyjskiej. Muzykę skomponował w 1947 r. Abdul-Raḥman al-Khaṭīb, natomiast oryginalne słowa pochodzą z 1958 r., jednak w 1984 r. Ibrāhīm Khafājī napisał na prośbę króla Fahda nowy tekst, któy obowiązuje do dzisiaj.
Tłumaczenie (według polskiej WIkipedii):
Spiesz się do chwały i supremacji!
Wysławiaj stwórcę niebios
I unieś zielony, łopoczący sztandar,
Noszący znak Światła!
Powtarzaj - Bóg jest największy!
O, mój kraju,
Mój kraju, żyj wiecznie,
Chwało wszystkich muzułmanów!
Niech żyje król,
Dla flagi i dla kraju!
https://www.youtube.com/watch?v=deST8TcjKN8
lubieplackijohn

@Bipalium_kewense Super! Konkret jak zwykle. Łap pioruna!

adrian-wieczorek

@Bipalium_kewense dawaj następie cos o hare krishna

Bipalium_kewense

@adrian-wieczorek Są w moich planach także ciekawostki o religiach, więc może i Hare Krishna się pojawi.


Na razie coś od naszych DJ-ów:

https://www.youtube.com/watch?v=zJxxcYxaVqY

Zaloguj się aby komentować

Chciałbym dzisiaj zaprezentować kolejny ciekawy hymn narodowy - tym razem Mjanmy (tak Komisja Standardyzacji Nazw Geograficznych każe nazywać kraj powszechnie znany jako Birma).
Zarówno muzykę jak i słowa napisał Saya Tin. Rząd birmański odznaczył go tytułem Wunna Kyawthin ("Piękny Sławny").
Hymn składa się z dwóch części. Pierwsza z nich to tradycyjna melodia birmańska, a druga jest bardziej podobna do muzyki europejskiej. W niektórych sytuacjach wykonywana jest tylko druga część, ja zamieszczam jednak pełną wersję, bo właśnie ta pierwsza, "tradycyjna" część jest najbardziej interesująca. Dla ucha Europejczyka brzmi co najmniej dziwnie (jakieś skrzypienie, piski, w dodatku wokalista brzmi, jakby przekomarzał się sam ze sobą).
Oprócz tego warto zwrócić na pismo birmańskie - jest moim zdaniem naprawdę piękne. Litery są zaokrąglone, ponieważ pierwotnie pisano je na delikatnych liściach palmowych, które mogłyby zostać uszkodzone kreśleniem ostrych kątów.
Tekst jest również dość nietypowy jak na hymn, mi przypomina raczej jakiś manifest polityczny. Podaję moje własne tłumaczenie według zamieszczonego na Wikipedii tłumaczenia dosłownego na angielski (nie znalazłem polskiego tłumaczenia całej pieśni):
(część pierwsza)
Gdzie zwycięża sprawiedliwość i niepodległość,
to nasz kraj... nasza ziemia...
Gdzie zwyciężają równe prawa i właściwa polityka,
aby ludzie prowadzili spokojne życie,
to nasz kraj... nasza ziemia...
Uroczyście przysięgamy utrzymać
Związek* i dziedzictwo na wieczność.
(część druga)
Dopóki świat się nie skończy, niech żyje Mjanma!
Kochamy naszą ziemię, bo jest ona naszym prawdziwym dziedzictwem.
Dopóki świat się nie skończy, niech żyje Mjanma!
Kochamy naszą ziemię, bo jest ona naszym prawdziwym dziedzictwem.
Poświęcimy życie w obronie naszego kraju,
to jest nasz naród, to jest nasza ziemia i ona należy do nas.
Dla jej dobra podejmijmy się odpowiedzialnie zadania,
stojąc jak jeden mąż w służbie naszej drogocennej ziemi.
*) Chodzi o Związek Birmański, dla podkreślenia, że jest to państwo wieloetniczne i federacyjne.
https://www.youtube.com/watch?v=5YbpzAw-8DU
lubieplackijohn

@Bipalium_kewense Jasna sprawa! Temat na później w takim razie

Bipalium_kewense

@piwowar Tak, był tam niedawno pucz. Szkoda, bo kraj się ostatnio demokratyzował i otwierał na świat. Nie licząc kwestii Rohindżów, słyszano stamtąd raczej dobre wieści. Teraz niestety może być powrót do wojskowej dyktatury.

piwowar

@Bipalium_kewense Ciekawe jak długo junta będzie rządzić krajem- ich ostatni epizod z taką formą rządów był dosyć długotrwały. Także nie widzę przyszłości ich kraju w jasnych kolorach. Także zgadzam się, szkoda Birmańczyków.

Zaloguj się aby komentować

Wśród moich zainteresowań muzycznych są hymny narodowe i regionalne, więc będę czasem zamieszczał wpis na ten temat. Postaram się jednak wynajdywać utwory nietypowe, zaskakujące pod względem melodii czy tekstu i mało znane. "Marsylianki" więc tutaj nie będzie.
Dzisiaj hymn Abchazji - republiki o spornym statusie. Była ona częścią Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, ale na początku lat 90. ogłosiła niepodległość, co zapoczątkowało wojnę. Większość państw świata - w tym Polska - uznaje Abchazję za część Gruzji, natomiast Rosja i kilka innych państw uznało jej niepodległość. W rzeczywistości Abchazja jest obecnie całkowicie uzależniona od Rosji i traktowana przez nią jako de facto część własnego terytorium.
Nie zazdroszczę Abchazom ich położenia geopolitycznego.
Przedstawiona tu pieśń jest hymnem tej "niepodległej", nieuznawanej przez większość państw Abchazji. Co jest w niej ciekawego? Dla mnie muzyka i język.
Muzyka jest jakaś taka... dziwna, magiczna, wprowadzająca w szczególny nastrój. I w dodatku bardzo podniosła, zwłaszcza na końcu. Według mnie, hymn Abchazji mógłby wręcz być częścią ścieżki dźwiękowej w jakimś filmie fantasy. Być może to po prostu cecha muzyki z tej części świata, bo muzyka gruzińska też często tak na mnie działa.
Druga sprawa to język - abchaski jest tak odmienny od języków europejskich czy nawet bardziej znanych języków azjatyckich, że brzmi dla moich uszu jak klingoński. Według językoznawców są w nim tylko 2 samogłoski (rekord świata). Co prawda, w piśmie jest ich więcej i też więcej ich słychać, ale są to tylko allofony - ich odmienna wymowa i zapis wynika jedynie z tego, w sąsiedztwie których spółgłosek się znajdują. A spółgłosek z kolei jest w abchaskim istne mrowie (aż 58) - dlatego też abchaska wersja cyrylicy zawiera wiele dziwnych liter z haczykami, zawijasami itp. Są zbitki spółgłoskowe, spółgłoski z przydechem i inne takie "atrakcje". Jaka szkoda, że abchaski jest obecnie coraz częściej wypierany przez rosyjski.
Na filmie pod linkiem podane jest tłumaczenie po angielsku, zaś oryginalne słowa abchaskie znajdują się w opisie na YouTube poniżej. Ja proponuję jednak bardziej skupić się na muzyce hymnu i zaskakującym brzmieniu języka.
https://www.youtube.com/watch?v=Gav9puV4rsQ
piwowar

@Bipalium_kewense Super, fajna melodia. Mnie jakoś wyjątkowo dobrze w podniosły nastrój wrzuca hymn Czarnogóry- to normalnie majstersztyk.

Bipalium_kewense

@piwowar Pamiętam go z rozgrywanego w 2017 r. w Podgoricy meczu Czarnogóra - Polska, jak tamtejsi kibice śpiewali (eliminacje do MŚ 2018).

JustMe

@Bipalium_kewense o kurcze, żeś mnie zaskoczył tym wpisem

Zaloguj się aby komentować

Skoro na #muzyka pojawił się zespół z Mongolii, to mam coś w podobnym klimacie.
Jest to hymn narodowy Republiki Tuwa (w składzie Federacji Rosyjskiej), przyjęty w 2011 r. (wcześniej rolę hymnu pełniła jedna z popularnych pieśni ludowych). Co prawda Tuwińcy są narodem turkijskojęzycznym, to jednak mają wiele powiązań kulturalnych z Mongołami. Słyną ze swojego śpiewu gardłowego. Ich główną religią jest szamanizm, który miesza się z buddyzmem.
Muszę przyznać, że jak na hymn ta muzyka po prostu wymiata - tym bardziej w takim wykonaniu z użyciem tradycyjnych instrumentów.
https://www.youtube.com/watch?v=xoc2EC3LA60
lubieplackijohn

Brzmi wybornie! Wincyj!

Zaloguj się aby komentować

Następna