#dungeonsanddragons #filmy
Dungeons & Dragons: Złodziejski honor
Widziałem wcześniej fotki z tego filmu i mnie odrzucały. Najbardziej mnie odrzucała fryzura głównego bohatera
Myślałem, że chciałbym fantasy na poważnie z brudem i realizmem a tu takie coś. Więc nie oglądałem. Ale w końcu obejrzałem. Jest super
Może nadal bym chciał na poważnie i z brudem, ale taki jak ten - z dystansem i nawiązaniami różnymi i scenami, w których twórcy wprost mówią "pa na to! to zupełnie jak w grze" albo "to nie jest dialog filmowy ;)" o dziwo, bardzo mi przypasował.
Nienawidzę żartów i tzw "humoru" w filmach, które nie są komediami. One-linerów i innych heheszków. Nie znoszę tego.
Tutaj są i spoko, bo film nawet przez chwilę nie próbuje być poważny - to JEST komedia. Albo parodia? Zabawa kliszami. Zresztą co tu dużo pisać? Wystarczy chyba to, że Michelle Rodriguez gra barbarzynkę (Barbarzynkę raczej ) To przecież nawet jest parodia całej jej kariery
Myślę, że jeszcze bardziej by mi się podobał, gdybym grał w Baldury, ID czy Neverwinter Nights. Rozpoznaję miejsca, istoty i motywy (bom obyty w świecie ), ale pewnie miałbym więcej radości, gdybym rozpoznawał drobne szczegóły. Musiały mnie ominąć przecież.
Pewnie wiedziałbym, co to na fotce