#feels

3
501

Najgorsze jest to, że zaraz zleci się tu ta cała hałastra od kononowiczów, patostreamów, fame mma a zaraz za nimi polityczne trolle i zrobi się taki drugi wykop.


#feels #wykop #hejto

7b2ee783-7b3a-4a07-8e0c-88b6f6958e64
Shinek

@DonicaZupy wazne zeby Białek nie zarobil

twoj_starrry

@kolega_z_sasiedztwa a funkcjonalność społeczności i czarnej tego nie naprawi? Przecież jak poblokujesz obie te rzeczy związane z danym zagadnieniem to powinien być spokój.

Neq

@kolega_z_sasiedztwa tego się obawiam, jeszcze cały tag przegrywa i pozamiatane, pół dnia blokowania

Zaloguj się aby komentować

Tami

@landu Jak, przecież RDR2 dopiero wyszło

Zaloguj się aby komentować

wczoraj o tej porze, kiedy wyłączałem serwery wypoku, nie pomyślałbym, że następnego dnia będę musiał założyć konto na konkurencyjnym portalu, bo ze swojego nie będę w stanie korzystać XD


#feels #wykop #takbylo

KakaDemona

U was to nawet zajerestrowac sie nie moglem, a tutaj prosze, minuta i mam konto.

pepies

@wykop_pl wszystko będzie dobrze Mihau, czuj się jak u sieb... a nie, jednak lepiej nie

antynormik

@wykop_pl oj, taką przykrość nam i wykopkom zrobiłeś, jak mogłeś

( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

KciukDlaZarysu

@zwyklanienawiscdoswiatla a za 3 dni usuniesz konto, tak jak to bywało już dziesiątki razy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Wlasnie sie zwolnilem z pracy. 5 msc przerobilem i sie wypalilem zreszta jak w kazdej mojej pracy. Teraz pol roku lezenia w domu na koszt matki. Nigdy nie zarobie wielkich pieniedzy, nie mam sily, zasrane zycie.


#przegryw #feels #zalesie #praca

markus123

@DonVasyl o sobie piszesz, ciebie nawet z praktyk wyjebali

DonVasyl

@markus123 Przecież ja nie jestem żadnym smakoszem schizofreniku

DonVasyl

@markus123 I pisze to typ który smaży gowno na patelni i grozi kobietom śmiercią

Zaloguj się aby komentować

Kończę w tym roku 30 lat i powiem Wam że przykro mi patrzeć jak młodość ucieka, uczucie które mógłbym określić jako "wypadłem z gry" nasila się każdego dnia.


Jeszcze kilka lat temu byłem wściekły - gryzłem, szarpałem, walczyłem z niewidzialnymi przeciwnikami, stawiałem sobie nieprawdopodobne wyzwania. Czułem że mam siłę spalić cały świat i postawić go na nowo. Cierpiałem, narzekałem ale chociaż chciałem. Dzisiaj pozostałem tylko swoją własną skorupą przeszłości bo choć niewiele zmieniło się w moim wyglądzie to w życiu wszystko jakby przesunęło się dalej. Praca, kredyt, mieszkanie to trzy orbitujące wokół mnie tematy, które nie dają mi żadnej satysfakcji. Cudem istnieje kobieta która widzi we mnie więcej niż ja sam w sobie widzę i chyba tylko dla niej mam jeszcze trochę energii żeby wstać rano i być człowiekiem.


Najgorszy jest ten brak tego... smaku. Smaku oraz koloru. Jeszcze od czasu do czasu mam takie milisekundy, jakby ktoś przepuścił przeze mnie prąd o wysokim napięciu, ale po chwili to spada i ponownie jest szaro. Znacie na 100% to odczucie. Jest taką jakby energią która podnosi wszystko kilka poziomów wyżej. Nie umiem inaczej tego opisać niż jako: "kolory pachną, smakują, wszystko jest bardziej nasycone". Przygnębia mnie myśl że kiedyś ta milisekunda potrafiła trwać dniami. Przyjemne uczucie że każdy dzień jest przygodą, że czai się ona za każdym rogiem.


Nie wiem dlaczego tak było. Może byli to przyjaciele którzy rozleźli się po Polsce, może ja sam byłem motorem napędowym swojego istnienia. Po prostu nie wiem bo nie umiem tego odzyskać. Coś straciłem, a nic nie przyszło w zamian.


Wiecie, lubię piwa kraftowe. Moimi ulubionymi są wszelkiej maści stouty i pilsy. Tylko że ostatnio najbardziej ochotę mam na bezalkoholowego desperadosa. Smakuje jak lato, jak coś utraconego, miligramy tego czegoś pływają w butelce, po łyku czuję chwilowy bas i zapach molo nad zalewem. Jest noc i nie skończy się ona z następnym dniem. Wokoło są przyjaciele i obietnica wielkiej przygody.


#zycie #przemyslenia #feels #przemijanie #trzydziestka #zalesie #doroslosc

powaznyczlowiek

@L24D jak tak dalej pójdzie to stracisz kolejne lata życia na wspominaniu jak to było i smutku że już nie jest

kurlapejter

@L24D każdy chyba przez to przechodzi, jedni lepiej inni gorzej. Dobrym pomysłem na "odskocznię" jest stworzenie długiej listy, może 100 pozycji które chciałbyś spełnić i zacząć działać? Cos co zawsze chiałes zrobić, zobaczyć, kupić ale nie miałeś czasu, chęci, pieniędzy? Skoro jesteś na takim etapie chwilowego "postoju" to wykorzystaj go w pozytywny sposób?

Jarosuaf

Wszystko c⁎⁎j, i tak umrzemy. Jeśli tęskno Ci do pełnego smaku życia z młodości, to to nie wróci. Pozostały wspomnienia, skoro są miłe to super, nie wszyscy tak mają. Teraz można tylko cieszyć się małymi rzeczami i przebłyskami szczęścia.

Od Ciebie zależy czy będziesz dołować się wspominaniem przeszłości czy będziesz skupiał się na tworzeniu dobrej, lub chociaż znośnej teraźniejszości i przyszłości.

Zaloguj się aby komentować

Zielczan

@karol-zieba so was red

Zaloguj się aby komentować

Mam wypalenie gamingowe, a daleko mi jeszcze do trzydziestki... Po kilkunastu minutach tracę chęć grania. Ostatnim tytułem, jaki ukończyłem w całości był bodajże Batman: Arkham City. Zostały mi jeszcze trzy miesiące Xbox Game Pass Ultimate i pewnie nawet tego nie wykorzystam.


#gry #feels

HmmJakiWybracNick

@.....

27 lvl here

Też w poprzednim roku sądziłem, że cierpię na wypalenie growe, ale jednak nie. Sądzę, że wiele gier obecnie jest o kant d⁎⁎y rozbić i poza super grafiką nic nie oferują. Albo oferują, tylko jest to strasznie monotonne. W poprzednim roku grałem w wiele gier, które musiałem męczyć po godzinie, bo dłużej nie dało się w nie grać. Ale miałem też takie, gdzie zaczynałem grać w piątek o 23 i kończyłem o 6 nad ranem w sobotę.

NrmvY

@..... Miałem długi czas to samo ale chyba zaczyna mnie wciągać horizon zero dawn. Zobaczymy co z tego wyjdzieb

Quake

@..... mi ostatnio tylko cyberpunk naprawdę podszedł tak, że przeorałem wszystkie misje ze 6 razy i jeszcze doom eternal

Zaloguj się aby komentować

Pamiętam, jak pod jedną z past, którą napisałem kiedyś na sekcji, pojawiła się taka oto rozmowa. Lata temu, a nadal mnie ona boli. Ja pierdzielę, jakie to było po ludzku smutne i przykre.


#feels #przegryw

7bc7e04b-fd95-4e90-bcdf-e3144328ca6c
slec21

@Jurajski_Huncwot

Byłby "śmiech end" ewentualnie "cringe end" Od razu widać że laska nie jest zainteresowana. zaś z typa wychodzi desperacja. Ale fakt, jest to smutne, mam nadziejże że gość znalazł szczęście w życiu.

Zaloguj się aby komentować

Chłop oglądał "Chłopaki do wzięcia", bo to dla chłopa serial jest. W dzisiejszym odcinku stary chłop zdzierał ze ścian zdjęcia nagich pań, bo on teraz wierzy że na żywo nagą zobaczy. Ech, znam ten #przegryw-ból. Kolejny sylwester spędzę sam w domu, albo z dziadkami(Na ch#j ja żyję).

fefa1829-ed63-42bc-8c0b-861baf3a44d5

Zaloguj się aby komentować

krokodil3

@SuperSzturmowiec (。◕‿‿◕。)

Zaloguj się aby komentować

Rudolf

@Petrorogal najgorsze jak jeszcze następnego dnia czułeś na prawej pięści zęby typa który chciał ci złapać Ewę za d⁎⁎ę xD

Petrorogal

@Rudolf Chyba poobijane żebra w pogo xD

Petrorogal

@dywagacja My mieliśmy jakąś piwnicę zaadaptowaną i tam leciało KSU, Kat, Metallica i się piło Vipy z biedronki czy też Jabuszka Sandomierskie. Ale feelsy wracają a w szczególności ta beztroskość

Zaloguj się aby komentować

RufusVulpes

@regisek klatki z blade runnera 2049

Krogulec

@krokodil3 mmm phonk ten drugi kawałek jak leci u mnie w aucie to mam identyczne problemy z obrazem w szybie tylnej i lusterkach no i blade runner aż na święta chyba sobie znowu odpalę

Zaloguj się aby komentować

Przypomniało mi się dzisiaj jak za gówniarza słuchałam sobie muzyki na kompie. To był rok jakoś 2009. Matka weszła do pokoju i pyta się mnie czy można jej jakąś piosenkę puścić. Myślę "Spoko, tak narzeka, że tyle prądu idzie to zobaczy, że komputer to pożyteczna rzecz". Ona do mnie: puść locomotiv gt. Co to do cholery jest? Jakaś gra? xD A ona, że zespół i bardzo go lubi. Całą noc jej włączałam jakieś stare piosenki. Zero gier, zero rozmów z kimkolwiek. Dzisiaj bym chętnie wróciła do tamtego czasu. Wtedy to sprawiło, że byłam zła, a dzisiaj dałoby mi cholernie dużo frajdy

Zaloguj się aby komentować

Zawsze kradnę i wypijam mamie herbatę, żeby jak już mnie nie będzie przypominała sobie coś w stylu ehh aberotryfnofobia zawsze mi kradła herbatę i się denerwowałam na nią a teraz mogę sobie zrobić herbatę i nikt mi nie chce jej zabrać więc po co to wszystko, wróć cureczko

SuperSzturmowiec

Kurde zawsze łamie sobie język na twoim nicku

Zaloguj się aby komentować

dsol17

@HerrJacuch A można było tego świństwa nie brać....

Zaloguj się aby komentować

Uczucie samotności trwa już tak długo, że przyzwyczaiłem się do do niego. Gdy jest już późna noc czuję coś na kształt smutku. Zmulenie, zmęczenie. Uczucia raczej uważane za nie przyjemne, ale przyzwyczaiłem się do nich. Znam je na tyle że czuję się z nimi komfortowo.


Gdyby ktoś był obok mnie, jakby to było? Troszczyłby się o mnie? Dobrze znam uczucie, kiedy jestem chory. Mam gorączkę i sam muszę podjąć wszelkie decyzję co z tym zrobić. Czy iść do lekarza? Czy brać zwolnienie? Znam ten niepokuj, ale też pewną dumę z niezależności którą mam.


Niezależnie od tego czy osiągnę drobny sukces w zawodach sportowych, czy doprowadzę się do stanu kiedy będę bełkotał skulony w rogu pokoju. Wszystkie te uczucie są moje i tylko moje.


Co by się stało, gdyby obok mnie była inna osoba? Co by czuła? Jakby się zachowywała? Jak ja bym się zmienił?

warzone

@fallen_man Bardzo dobre postawione pytanie na końcu. Czy obecność drugiej osoby na pewno zmieniłaby sytuację? Odpowiedź tak zależna od wielu czynników, że niejednoznaczna.


Jakie oczekiwania miałoby się wobec tej innej osoby? Jaką rolę miałaby pełnić?

Może to jest potrzeba zbudowania oparcia w drugiej osobie? Czy umiałaby wszystko zrozumieć i odpowiednio się zatroszczyć?


Ze względu na bardzo różne osobowości, ludzie nie łączą się w pary jak porty komputerowe. Relacje nie są idealne. Ludzie nie zsynchronizują umysłów. Wybierają kompromisy do pogodzenia niespójności między sobą. Bywa też tak, że są dla siebie dodatkowym obciążeniem.


Czy da się znaleźć Anioła Stróża? Jest tylko jedna osoba, która zawsze zrozumie Ciebie. Oczywiście to jesteś Ty.

Sam możesz zbudować do siebie zaufanie, zaopiekować się sobą, a także samego siebie pocieszyć.


Czy warto najpierw budować przyjaźnie z innymi, bez przyjaźni z samym sobą? Czy można zaufać innym bardziej niż sobie? Postawiłem dużo pytań dla dalszego analizowania problemu.


Gdy już zdobywa się kontrolę nad własnym życiem, czyli także nad emocjami, potrafi zdarzyć się, że wokół pojawiają się osoby. I to właśnie z powodu opisanego powyżej. Potrzeba znalezienia kogoś silniejszego, jest powszechna.

Warto próbować budować "imperium" własnej świadomości, aby być zależnym tylko od siebie.

Relacje z innymi także są potrzebne, ale w chwilach kryzysu mogą być zawodne.


Spotkanie tej innej osoby, do wyzbycia się swojej samotności, wydaje się być łakomym kąskiem. Niestety statystycznie, niemożliwym dla wszystkich ludzi. Ponadto uczucie zawodu po pewnym czasie jest także nierzadkie.


Znalezienie przyjaciela w sobie jest znacznie trudniejsze. Ten pomysł jest mniej popularny niż poprzedni. Niemniej jednak efekty są znacznie bardziej owocne i stabilne. Łatwiejsze jest także dogadywanie się z innymi i czerpanie większej satysfakcji z życia.

fallen_man

@krokodil3 Dzięki za życzenia. Choć nie wierzę w to co piszesz. Nikt nie zasługuje na szczęście. Nie ma żadnej zewnętrznej siły, która mówiłaby że ludzie powinni być szczęśliwi. Są tylko ludzkie pragnienia żeby taki stan osiągnąć.

Realizacja własnych pragnień wymaga z kolei determinacji, sprytu, siły, a być może nawet bezwzględności. W rzeczywistości, której żyjemy, trzeba cały czas wykonywać jakąś pracę żeby stan pożądany osiągnąć. Jeśli pragniesz szczęścia musisz je wziąć.


Problem w tym, że im starszy jestem, tym życie bardziej się komplikuje.

fallen_man

@warzone Dobry komentarz. Chyba nie mam obecnie większych alternatyw niż to co powiedziałeś.


Trochę schodząc z tonu, odpowiem sobie na postawione pytanie. Obecność dostępnej waginy pozytywnie wpłynęłaby na poziom chemii w moim organizmie. Niestety prostytutki swoje kosztują. Szczególnie jeśli chce się do nich chodzić regularnie. Mam też wrażenie, że od czasu zamknięcia oryginalnej roksy jakość usług znacznie spadła.

Zaloguj się aby komentować