Zdjęcie w tle
Anime

Społeczność

Anime

193

- Z okazji walentynek zdecydowałem się wybrać romans - Napisał @nbzwdsdzbcps

- Sk⁎⁎⁎⁎syn, to samo planowałem zrobić! - Pomyślał Duchacz.


Jak nie oryginalność, to ilość będzie moją przewagą, bo ja opowiem dzisiaj aż o trzech - nie, że mam aż takie parcie na pioruny, ale no k⁎⁎wa na jedno nie mogłem się zdecydować. Ale spokojnie. Podzielę na wpisy, bo i tak wyszła ściana tekstu XD.


(Nie jest żadną tajemnicą, że zagorzałym fanem haremówek jestem, więc będzie ich dwie.)


Oregairu, a dokładnie Yahari ore no seishun rabukome wa machigatteiru opowiada o chłopaku, który nienawidzi swojej szkoły i socjalizacji ogólnie. Finalnie zmuszony jest dołączyć do klubu pomocy, który pomaga uczniom w sprawach przeruznych (nawiązanie do mema - NIE POPRAWIAĆ!). Tam poznaje dwie gówne bohaterki, które powoli, powolutku wyciągają do z jego strefy komfortu i cały wianuszek kolejnych, który się do tego dokłada.


Największym problemem haremówek od zawsze jest, był i będzie pizdowaty główny bohater. Z tym większą rozkoszą oglądało mi się Oregairu, w którym Hikki ogarnia co się dzieje, nie ucieka, nie chowa się i nie daje sobą pomiatać, chociaż pakuje się w sytuacje "emocjonalnie obciążające" ale na własne życzenie i na własnych warunkach, powoli, z sezonu na sezon rozwijając się i przestając z siebie robić kozła ofiarnego dla dobra ogółu.


Postacie są genialnie napisane, każda z dziewczyn jest fajna, ma charakter, a ja oczywiście wybrałem nie tę co trzeba i skończyłem emocjonalnie potargany.


Anime miało 3 sezony, ostatni, finałowy, wydany został w 2020 roku. Oprawa graficzna zmienia się po pierwszym sezonie, gdzie była bardziej komediowa, i jest przepiękna.


PS Opening jest z drugiego sezonu

https://youtu.be/s1viv5fnwmA

#anime #animedyskusja

d0f5cd15-93b5-4db2-ba48-e3589ff18101
Rozpierpapierduchacz userbar
LeniwaPanda

@Rozpierpapierduchacz

Nie jest żadną tajemnicą, że zagorzałym fanem haremówek jestem

61dcc9b8-7d29-4f03-9e47-5b6692d0db75
nbzwdsdzbcps

@Rozpierpapierduchacz Dopiero teraz poprawnie przeczytałem Twój nick i to rzeczywiście Duchacz. Jeżeli chodzi o haremówki to chyba jestem do tyłu i z tytułów jakie widziałem często jest ukazany motyw trójkąta miłosnego.

Myślę, że najbliższym tytułem do takiego przypisania mogłoby być Clannad, którego jestem wielkim fanem, szczególnie drugiej serii. W wolnej chwili również i to postaram się obejrzeć by rozszerzyć swoje horyzonty na ten typ komedii.

nbzwdsdzbcps

@Rozpierpapierduchacz Ok udało mi się obejrzeć wszystkie 3 sezony także powiem, że trochę wolna akcja i na pewno nie nazwałbym to haremem bo widać było pewne zainteresowanie głównym bohaterem od damskich postaci. Myślę, że już tak jak powiedziałem Clannad miał bliżej do haremu bo miał odcinki specjalne alternatywnej historii. Na plus postać Shizuki czy Hiny bo rzeczywiście były zabawne, miałem nadzieję na jakiś twist fabuły w trakcie.

Zaloguj się aby komentować

Zastanawialiście się kiedy, jak to jest opiekować się dzieckiem diabła? Nie? To ja wam opowiem jak XD


Beelzebub to seria emitowana między 2011 a 2012 rokiem. Opowiada o chłopaku, który trafił na dziecko władcy demonów, które lgnie do ludzi silnych, do których on, tak się składa, należy. Nie podoba mu się ten pomysł, więc próbuje opchnąć go dalej, a żeby to zrobić - trzeba małemu udowodnić, że ten drugi jest silny. A jak zrobić to lepiej, niż NA PIER DA LA JĄC się na każdym kroku? XD


Cytując z filmwebu

Tatsumi Oga zostaje opiekunem syna władcy demonów. Młodzieńcowi nie podoba się ten pomysł i próbuje znaleźć dziecku innego mentora.

Jest to kolejna z serii, która była bardzo popularna "w swoim czasie", a obecnie nie widzę, żeby mówiło się o niej w ogóle. A szkoda, bo to fenomenalna komedia, jedna z najprzyjemniejszych jaką oglądałem, a sceny akcji wyglądają przyzwoicie nawet dzisiaj.


https://www.youtube.com/watch?v=BkHZhFhxQUI


A, to żółte to smoczek, nie dziób XD

Mnie zmyliło kiedyś XD

#animedyskusja

#anime

7446ab4d-9959-4684-9508-65991072def1
Rozpierpapierduchacz userbar
nbzwdsdzbcps

@Rozpierpapierduchacz Sam myślałem, że już tyle udało mi się obejrzeć anime, że chociaż będę świadomy, że dany tytuł istnieje, a sam mnie znowu zaskoczyłeś. Dodam do sprawdzenia w swojej kolejce.

Zaloguj się aby komentować

Hipnooozaaaa... mechy i rewolucje, czyli o Code Geass słów kilka


W 2006 roku ze studia Sunrise wyszło prawdziwe dzieło sztuki, które już na zawsze zagościło w moim sercu i o którym nie mogę nie wspomnieć mówiąc o moim top 3 anime, jako o honorowym 4 miejscu. Code Geass: Lelouch of the Rebellion (jap. Hangyaku no Lelouch) opowiada o młodym chłopaku z rodziny szlacheckiej, żyjącym w okupowanej przez "Święte Imperium Brytyjskie" Japonii, który postanowił zaorać ten pierdolnik i wprowadzić nowy ład (he he). Cytując z filmwebu:

Nastoletni Lelouch otrzymuje moc zwaną Geass, dzięki której wymusza posłuszeństwo na każdym, kto spojrzy mu w oczy. Chłopak postanawia wykorzystać dar, by zniszczyć obecne imperium i stworzyć nowy, lepszy świat.

Seria kupiła mnie na każdym możliwym poziomie. Styl postaci, choć zdecydowanie dziwny/oryginalny, nie przeszkadzał mi od początku, a po kilku odcinkach nauczyłem się go kochać. Mechy są pięknie narysowane, walki robotów genialnie zrobione, ale to nie największa siła tej serii.


Największą zaletą Code Geass jest zbudowany świat, pełen politycznego pierdolnika i świetnie napisanych postaci. Emocji też nie brakuje i dostałem ich cały wachlarz, od ekscytacji, przez "o ja pi⁎⁎⁎⁎lę..." aż po kilkukrotne wycie jak bóbr.


Seria ma dwa sezony i kilka filmów, do których jednak nie mogłem się zmusić po zakończeniu serii. Chyba obawiam się, że zakłócą mi obraz, który mam obecnie. Ale może kiedyś. I może jakiś rewatch XD

https://youtu.be/G8CFuZ9MseQ?si=rv4sOMTHliYNATWt

#animedyskusja #anime

b2482d0c-7132-4ddf-bb53-372126e9a981
Rozpierpapierduchacz userbar
sawa12721

@Rozpierpapierduchacz łoo kurde, wreszcie wiem skąd mi ten kawałek muzyczny czasami we łbie leci. Kompletnie zapomniałem, że ja to anime oglądałem i nawet jako tako zakończenie pamiętam.

Zaloguj się aby komentować

200 odcinków reliktu przeszłości


W latach 2006-2010 wydawane było bardzo popularne w tamtych czasach anime o tytule Katekyo Hitman Reborn. KHR było czymś, po co fani "tasiemców" często sięgali po nadrobieniu Wielkiej 3 (która w tamtym czasie była w zasadzie u szczytu swojej popularności).


Cytując z filmwebu:

Tsunayoshi "Tsuna" Sawada jest życiowym nieudacznikiem. Jego sytuacja zmienia się, gdy w jego domu pojawia się Reborn - zabójca pracujący dla Vongoli, jednej z najpotężniejszych mafijnych rodzin. Jego zadaniem jest przygotowanie Tsuny do objęcia stanowiska głowy rodziny.


Seria była pełna nadprzyrodzonych zdolności, ciekawego humoru, a postaci były przemyślane i unikatowe. Oprawa graficzna też była bardzo ładna jak na tamte czasy, a styl, który prezentuje, trzyma świeżość po dziś dzień, w mojej skromnej opinii.


Anime obejmowało dwa z czterech wątków zawartych w mandze. Dwa najlepsze moim zdaniem, i nie tylko moim zapewne, ponieważ po 203 odcinkach anime zostało zakończone, a późniejsze rozdziały nigdy nie doczekały się ekranizacji.


Sama seria była bardzo przyjemna do oglądania, rozwój głównego bohatera bardzo dobrze się oglądało, a soundtrack pamiętam do tej pory, tak jak większość scen. Czego nie mogę powiedzieć o dalszych przygodach Tsuny, z których pamiętam jedynie zakończenie.


I tak jak "w czasach mojej młodości" o KHR mówili wszyscy, obecnie pamięta o nim niewielu, a wzmianka o nim gdzieś w czeluściach instagrama zrobiła na mnie takie wrażenie, że tworzę tego właśnie posta.

#anime #animedyskusja

c2fd56a9-ef8b-4431-8083-46edf65c87b5
Rozpierpapierduchacz userbar
nbzwdsdzbcps

@Rozpierpapierduchacz Myślę, że powinno być Hitman nie Hetman.

Zaloguj się aby komentować

Jest to jedno z anime od którego się odbiłem po pierwszym odcinku ale dałem mu szansę, bardzo mnie zaskoczyło i nie chodzi o samą fabułę. Nie spodziewałem się, że ten tytuł przedstawi tyle postaci, podejmie się świeżego spojrzenia na rozwiązywanie zadań w szkole czy tego jak wpłynie na mnie swoją warstwą emocjonalną. Najtrudniejszym w tym anime jest przyznanie się przed samym sobą, że płakało się jak dziecko będąc dorosłym mężczyzną.

Assassination Classroom to komedia akcji, która pomimo ogromu głupkowatego humoru potrafi poruszyć widza. Historia rozpoczyna się gdy pewnego dnia została zniszczona większość naturalnego satelity ziemi zostawiając tylko kształt półksiężyca. Istotą biorącą na siebie odpowiedzialność za to zdarzenie jest żółty, mackowaty stwór, który zarzeka się, że za rok taki sam los spotka ziemię. Jest on niezwykle szybki dlatego pomimo licznych prób żadna potęga militarna nie była w stanie go zabić. Podejmuje on pracę w klasie 3-E jako wychowawca by dać swoim uczniom szansę na zabicie samego siebie w trakcie roku szkolnego.


W załączniku dodaję openning oraz początkową stronę mangi, która jest skończona.

https://www.youtube.com/watch?v=Qjjc5kqyKO8


#anime #animedyskusja #assassinationclassroom #ansatsukyoushitsu

0d238d7a-4360-47bb-a2b9-6438d7f8a40b
Hoszin

Czeka na liście do obejrzenia.

Zaloguj się aby komentować

Męczą mnie isekaie. Wiem, już mówiłem. Ale teraz powiem więcej XD


Isekai z założenia jest dokładnie tym, co oznacza, czyli innym światem. Pojawia się inny świat, bohater zostaje przeniesiony do innego świata, reinkarnuje w innym świecie, wbija sobie do niego, nie ma to wielkiego znaczenia.


Cała rzecz w tym, że większość tych “innych światów”, których jest obecne od zapierdolenia i jeszcze trochę, nie wnosi do serii absolutnie nic.


Główny bohater trafia do innego świata, i… tyle. Nic za tym nie idzie. Po prostu teraz tam jest i już.


Pomijając już w kółko powtarzające się schematy bohatera, który ma jakąś przekozacką umiejętność, która często pierwotnie wygląda jak gówno, a okazuje się być kozakiem ponad miarę (tyczy się to jeszcze bardziej litrpg, którymi isekaie obecnie często są), większość tych serii mogłaby nie być isekaiem i to by nic kompletnie nie zmieniło.


A może być inaczej.


Są dwie serie, które od razu przychodzą mi na myśl.


Pierwsza z nich to Zero no Tsukaima. To stara, durna haremówa z 2006 roku, isekai przed boomem na isekaie. Główny bohater trafia do innego świata, gdzie zostaje służącym czy tam chowańcem czarodziejki i zbiera swój harem. I ta haremówa jest lepsza w byciu isekaiem niż większość isekaiów. Dlaczego?


Bo przez (musiałem sprawdzić XD) cztery sezony główny bohater myśli o domu i kombinuje, jak do niego wrócić. Bo wyjebało go do innego świata i to nie jest dla niego normalne. Ma problemy z aklimatyzacją, poznaje tajniki nowego świata, i go nie rozumie. Dlatego to, że został przeniesiony ma znaczenie i realnie wnosi coś do fabuły. Nie wpada do innego świata i nie ciśnie od razu, jakby się w nim urodził. Problemy, przemyślenia, ból istnienia i co tam jeszcze.


Drugą serią, która rozgrywa sprawę isekaiów zupełnie inaczej, jest Gate: Jieitai kano chi nite, kaku tatakaeri (taa, wiem, długie w c⁎⁎j. Akurat tego nigdy się nie nauczyłem na pamięć XD)


Zamysł bardzo podobny, jak w Solo Leveling: Czasy współczesne, otworzyły się portale, z portali wylały się potwory i trzeba z nimi walczyć. Tylko tak jak w Solo Leveling razem z portalami narodzili się herosi i nic innego nie ma znaczenia, tak Gate podchodzi do tego zupełnie inaczej i nie zapomina, że żyjemy w XXI wieku, mamy technologię jaką mamy, broń jaką mamy i wojsko jakie mamy. Więc robią wjazd na portal z czołgami, samolotami i napierdalają się o nowo powstałe terytorium.


Macie smoki? To urocze. A latają z naddźwiękową? Nie? To p⁎⁎da.

Macie armię w zbrojach? A my mamy maszynówki.

Macie magów? A my bomby i czołgi.


Nie jest to najlepsze anime świata i nie jest to nawet najlepsze anime z gatunku, ale jest dobre w byciu tym, czym jest. Anime o innym świecie w obecnych czasach. Bo inny nie jest jedynym, który ma znaczenie.


Szkoda, że to takie rzadkie.

#anime #animedyskusja

9d3785d6-d7a2-40f9-997a-48b48df80e58
Rozpierpapierduchacz userbar
Czokowoko

Z isekai Re:zero + solo leveling + kilka innych może by sie znalazło. Reszta to kopiuj wklej tylko do generatora dajesz inny zawód bohatera z poprzedniego życia xD czasem sie trafi coś co trochę bardziej odbiega od tego. Natomiast najgorsze są te isekaje w stylu bohater jest totalnym śmieciem i nagle dostaje moc typu uczenia się wszystkich umiejętności świata łącznie z ogniem z d⁎⁎y przez co jest op i zajmuje się nagle ratowaniem świata.


Z braku laku czasem się sie obejrzy xd

KUROT

Mushoku Tensei jak dla mnie zostawia wszystko w tym gatunku daleko w tyle. Jego siłą są bardzo dobrze napisane postacie.

Zaloguj się aby komentować

Drugi sezon Solo Leveling w trakcie i w przeciwieństwie do pierwszego sezonu - ten mnie kupił.


Będzie bardzo ogólnikowo, ale na upartego można to uznać za spoiler, więc ostrzegam.


Nie jestem fanem isekaiów (już kiedyś pisałem, ale że tak sobie odpalamy #animedyskusja to jeszcze się rozwinę na ten temat) i nie byłem fanem pierwszego sezonu Solo Leveling. Uważam, że był stanowczo przehypowany i poruszał się utartymi już schematami typowego isekaia.


Powstał inny świat, który całkiem zmienił zasady gry i powstali wybrańcy, którzy się po nim poruszają. A główny bohater jest oczywiście bardziej wybrany niż wszyscy. Sytuacja ma miejsce w czasach współczesnych, ale o żadnej broni oczywiście nie ma mowy, mimo, że mamy karabiny, bomby, rakiety... No ale zostawmy to, załóżmy nawet, że tak jest (choć mogłoby nie).


Pierwszy sezon miał dla mnie jedną, kolosalną wadę. Seria przez cały sezon próbuje nam sprzedać głównego bohatera jako całkowitego koksa, który jednocześnie spotyka coraz to kolejnych przeciwników, których "nie może pokonać, bo są silniejsi od niego" i nagle okazuje się, że mają oczy, które można dźgnąć, a on siłą woli i przyjaźni czy coś przezwycięża przeciwnika 1 na 1, mano a mano, przeciwnika, z którym nie ma szans, udowadniając nam, że jest koksem. I ten schemat powtarza się przez cały sezon, przez co bardzo, bardzo szybko mi się przejadł i aż raził w oczy.


Ale drugi sezon jest inny.


Fasada "słabego chłopca" została porzucona, słabość zapomniana, a główny bohater na pełnej k⁎⁎⁎ie wjeżdża w swoją personę kozaka. Nie ma już kilkuminutowych przemyśleń, jak to przeciwnik jest o wiele potężniejszy, główny bohater wie, co umie, wie, co ma w zanadrzu, i wie, jak z tego korzystać. Wokół niego zbiera się cały chórek śpiewający pieśni ku jego zajebistości, a on na ekranie pokazuje nam, że faktycznie jest. I nie udaje nawet, że jest inaczej.


Niby drobna zmiana, a dla mnie zmieniła cały seans.


Ale w oko i tak przyjebał XD

#anime

20743431-5c87-4ab8-b708-fb00c7a27e91
Rozpierpapierduchacz userbar
Romanzholandii

Mange juz dawno temu przeczytalem. I maga i anime sa swietne. Jest nawet kolejna "ragnarok".

5b6a9d49-4d08-4d5c-9973-6cb7ca66c1dd
PanW

Mnie już sezon pierwszy kupił. Drugi zresztą też, oby dowieźli. Na razie to mnie troszkę irytuje fakt, że skoro i tak już wiedzą ci na górze, że jest uber koksem to po co się ukrywać? Ale to nie pierwszy raz takie coś widzę więc uznaję, że to taki "skośny" schemat i nie przeskoczysz.

Whoresbane

@Rozpierpapierduchacz Klasyczne od zera do bohatera to wiadome, że będzie miał rozterki i początkowo sobie nie radził. I tak to szybko zrobił.


Goku do Super Saiyana potrzebował 250 odcinków, Jin-Woo 12 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj przedstawiam The Promised Neverland - dramat, tajemnica, suspens z elementami horroru. Opowieść o dzieciach mieszkających w komfortowym domu dla sierot.

Głównym bohaterem jest dziewczynka Emma oraz jej dwoje najlepszych przyjaciół Ray i Norman. Historię wyróżniają przede wszystkim bohaterowie, którzy nie są stereotypowymi głupimi dziećmi. Odkrywanie razem z nimi tajemnicy, która pojawia się w tle już od pierwszej strony oraz bycie świadkiem ich procesu myślowego, podejmowanych decyzji to rzeczywiście coś co sprawiało mi wiele przyjemności.


W załączniku dodaję openning oraz pierwszą stronę mangi, która jest skończona. Anime ma 2 sezony ale polecam zapoznanie się tylko z pierwszym i jeżeli wam się spodoba lepiej jest przeczytać mangę bo największym mankamentem tego tytułu jest ominięcie w drugim sezonie ~90 rozdziałów w tym według mnie najlepszych i kluczowych dla rozwoju postaci. Z drugiego sezonu anime polecam tylko openning.

https://www.youtube.com/watch?v=iIH38n1o6Kg


#anime #animedyskusja #thepromisedneverland #yakusokunoneverland

e0fc036b-cdc3-4660-a1b6-949e6291ff73
LeniwaPanda

@nbzwdsdzbcps Tyle dobrego o tym słyszałem, muszę wreszcie kiedyś to obejrzeć.

Zaloguj się aby komentować

Idąc za przykładem @nbzwdsdzbcps i próbując rozruszać #animedyskusja - bo szkoda, przedstawiam bardzo szybką recenzję. A że podobno nic się tak nie sprzedaje jak wkurw i kontrowersja, to będzie to recenzja Gokushufudō , czy też po naszemu "Yakuza w fartuszku. Kodeks perfekcyjnego pana domu"


Produkcja Netflixa z 2021 roku opowiadająca o losach byłego Yakuzy, który się zakochał, zostawił to wszystko w pizdu i został kurą domową. Teraz zajmuje się domem, żoną, psem, zakupami i co jakiś czas zderza się ze swoją przeszłością.


Sam zamysł jest bardzo ciekawy, stąd też spora popularność mangi.


Gorzej z anime.


Zacznijmy od tego, że nazwanie tego "anime" jest sporym nadużyciem. TO JEST PIERDOLONY POKAZ SLAJDÓW XD.

Chciałbym żartować w tym momencie, naprawdę, ale oglądanie tej serii doprowadziło mnie do szału w pierwszych dwóch minutach. Do tego doliczcie fakt, że jeden odcinek to tak naprawdę kilka odcinków, i okazuje się, że włączacie na netflixie 4 odcinek anime, a wita was wielki napis "Odcinek 16" pokazu slajdów. Szlag mnie trafił, nie skończyłem.


Załączam zwiastun - miejcie świadomość, że te slajdy to nie kwestia zwiastunu. Całe anime tak wygląda XD

A próbuje mieć dynamiczne sceny XD


Się wkurwiłem, dobrze że wychodzi Sakamoto Days z tym samym motywem. I nawet jest animowane ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

#anime #animedyskusja

Rozpierpapierduchacz userbar
PanW

Nie oglądałem, nie zaciekawiło mnie samo w sobie. Forma też widzę z d⁎⁎y.

Jak chcesz dostać wkurwa to polecam Ninja Slayer From Animation albo Inrerno Cop od Trigger'a. Wytrzymałem po odcinku. Lubię dziwne albo zakręcone motywy ale tutaj to był WTF?! NARA!

Statyczny_Stefek

@Rozpierpapierduchacz

Podobała mi się cała seria, animacja, i tak, te statyczne kadry. Plus sama idea, przenoszenie każdej możliwej sytuacji na grunt Yakuzy i rozmawianie w ten sposób.


Sakamoto days (obejrzałem wszystkie dostępne xD ) to zupełnie inna fabuła - mimo że bohaterowie są nieco podobni, przynajmniej z daleka patrząc.

Pico

@Rozpierpapierduchacz anime jest genialne. Robi coś dziwnego z mózgiem, ze puszcza statyczne obrazki a wydaje sie dynamiczne.

Zaloguj się aby komentować

Moim zdaniem brakuje tutaj trochę wpisów o anime. Pomimo znajomości Pokemonów, Dragon Ball za dziecka to w życiu dorosłym jakoś zawsze się broniłem głównie przez nieskończony spam z rysunkowymi dwuznacznymi obrazkami, które były wrzucane pod tagiem anime jeszcze na portalu na W. Jestem pod wrażeniem jak wielką wyobraźnie posiadają twórcy oraz o ile bardziej do mnie przemawiają opowiedziane historie od zwykłych filmów/seriali. Chciałbym opisać większość z pozycji z jakimi miałem przyjemność i je polecić bez spojlerów w kilku słowach.


Jednym z ostatnich tytułów jakie obejrzałem był Dandadan - absurdalna komedia akcji z elementami horroru, przewijająca się w polecanych na Netflixie.

Jest to opowieść o dwójce zupełnie różnych nastolatków, których życie nabiera tempa od kiedy się poznali. Jeden z bohaterów wierzy w UFO ale nie w duchy, drugi odwrotnie i chcą udowodnić sobie, które z nich ma rację. Oprawa wizualna wygląda bardzo dynamicznie, jest pełna detali, bohaterowie są ciekawi, a muzyka z intro łatwo wchodzi do głowy.


W załączniku dodaję openning oraz pierwszą stronę mangi, która nadal wychodzi rozdział tygodniowo. Anime ma 1 sezon, drugi pojawi się w lipcu. Z czystym sercem mogę polecić.

https://www.youtube.com/watch?v=a4na2opArGY&t=2s


#anime #animedyskusja #dandadan

f5b12f3f-27fe-490c-b761-1790577d4a87
JustKebab

@nbzwdsdzbcps Dandadan to idealna reklamówka mangi, kończy się dokładnie w tym momencie kiedy seria ostatecznie staje się nudna i nieśmieszna

kubex_to_ja

@nbzwdsdzbcps a idź pan w c⁎⁎j z tymi chińskim bajkami. 20 lat oglądam/czytam takiego jednego tasiemca i końca nie widać

nbzwdsdzbcps

@kubex_to_ja Jakiego tasiemca czytasz?

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Gojo Satoru mimo wszystko okazał się być swego rodzaju fenomenem kulturowym i pamięć o nim może przetrwać dłużej niż pamieć o samej mandze która końcowo okazała się mieć rozczarowujące zakończenie no chyba, że Gege jednak zrobi to JJK 2.0.


#anime #manga #jujutsukaisen

27ff0ff1-c6db-42d5-b7fb-5ca21d4d3138

Zaloguj się aby komentować

Zielczan

@SuperSzturmowiec o ja wczoraj obejrzałem podniebna pocztę kiki, a dziś może Hauru włączę

SuperSzturmowiec

@Zielczan też fajnie. I dobrze jest mieć luki w pamięci - nie pamiętam nic z fabuły. Także jakbym pierwszy raz ogladal

Marchew

@SuperSzturmowiec Dużo dzików na raz.

Piechur

High quality content

SuperSzturmowiec

@Syn_Ojca_i_Matki niestety musieli skasować tak bywa na CDA

Zaloguj się aby komentować

koszotorobur

@SuperSzturmowiec - bardzo lubię - jak wszystko ze studia Ghibli

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Al-3_x

@solly to tylko anime obrazki. nie ma powodu do oburzenia lol.

solly

@Al-3_x wrzucasz anime obrazki gdzie postac wyglada jak dziecko i opowiadasz o szczycie erotyzmu, to dalej jest oblesne

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Cześć wszystkim!

Pracuję nad rozwojem aplikacji „ AR Drawing Anime ”... Chętnie dowiem się, co wam się w niej podobało i co można by w niej poprawić. Będę wdzięczny za wszelkie opinie! Dzięki!


Odkryj swój talent artystyczny z AR Drawing Anime! Ta innowacyjna aplikacja mobilna pozwala łatwo nauczyć się rysować anime dzięki technologii projekcji AR. Używając kamery i ekranu swojego smartfona lub tabletu, możesz przenieść szkice anime bezpośrednio na papier lub płótno. Aplikacja oferuje setki profesjonalnych szkiców w różnych stylach i tematach, rozwijając Twoje umiejętności twórcze i artystyczne.

3e35c459-d966-438e-bf44-9fc4639c6614
8204bb67-c7c2-42bc-b0af-e77da12ff143
3cc1ab8c-eaf4-4974-8315-b418bff33337
Rudolf

@ardrawinganime do anime to chyba nie trzeba specjalnego talentu artystycznego. nowe od starego chyba różni się tylko istniejącym gradientem

Fly_agaric

This app may share these data types with third parties: Location, Personal info and 3 others

- to faktycznie jest wymóg przy appkach tego typu?

Zaloguj się aby komentować