Wrażliwych proszę o opuszczenie tego wpisu...
Dziś na obiad prawdziwa pizza a'la polacca. Taka, jak w latach 80 piekły nasze matki. Ciasto drożdżowe na blachę i na to dodatki. Moja matka robiła nawet z bigosem
Nie chciało mi się dziś w taki upał szuflować jak murzyn węgiel do silnika parowca i piec trzech cienkich placków.
Chciałam zrobić jakieś danie z pomidorami, które - jak wspomniałam w poprzednim wpisie - będziemy teraz jeść na śniadanie, obiad i kolację


