Według mnie rosja jest bardziej zdesperowana niż się ludziom wydaje. Choć Putin dalej straszy i próbuje wyglądać groźnie to rosyjskie trolle i prorosyjscy politycy nieustannie mówią coś o konieczności zawieszenia broni i to pod przykrywką współczucia dla obywateli Ukrainy. Te wszystkie mięsne szturmy mają głównie pozorować, że rosyjska armia prze naprzód, ale są okupione olbrzymi stratami które rosja musi uzupełniać żołnierzami z Korei Północnej. Szkoda, że Trump wygrał bo jeszcze z kilka miesięcy wojny i podejrzewam, że ofensywa rosji by się kompletnie załamała.
Ostatecznie to w czym zachód wykazał faktyczną słabość względem wschodniego agresora to brak wytrwałości. Nawet w Polsce entuzjazm do pomocy Ukrainie wygasł po roku i zaczęły się coraz większe narzekania względem pomocy dla tego kraju. Choć ludzie się śmieją, że rosjanie są gotowi jeść odpady byle rosja była wielka to czasami ta strategia okazuje się działać. Putin choć nie zajął Ukrainy w wielkim stylu, to jednak najbardziej optymalnym wynikiem byłoby jego całkowite upokorzenie. Zamiast tego ma szanse by zachować część terenów i za kilka lat powtórzyć ofensywę tyle, że już lepiej przygotowaną.
#rosja #wojna #ukraina



