W życiu bym się nie spodziewał, że pieczone ziemniaki w mundurkach mogą zrobić krzywdę. No okazuje się, że może bo ziemniaki zawierają solaninę przez o są toksyczne przed obróbką cieplną (no dobra, każdy wie, że surowe są trujące, ale ja np. nie znałem nazwy związku chemicznego).
No i musiałem wczoraj trafić na jakieś niedopieczone kawałki, a że uwielbiam ziemniaki w mundurkach to zjadłem ich kilka xd były pyszne! Dzisiaj za to już tak wesoło nie było... Oszczędzę szczegółów, ale no zemsta faraona jak nic. Co ciekawe oprócz przeogromnego bólu brzucha i tego typu przyjemności to związek ten ma też inne efekty specjalne, których kilka miałem okazję poznać. W moim przypadku były to również:
-
realistyczne koszmary w nocy
-
kołatanie serca
-
uczucie niepokoju
-
objawy grypopodobne.
I miałem szczęście, że tylko to bo ta cząsteczka może nam zepsuć wątrobę, nerki, tarczycę, a nawet częściowo sparaliżować :v gdyby ktoś interesował się jak działa: solanina to glikoalkaloid, czyli zawiera w sobie cząsteczkę cukru oraz cząsteczkę alkaloidu połączone ze sobą (w tym wypadku) mostkiem tlenowym. No i jak sam cukier nam nic nie zrobi to już alkaloid może (generalnie alkaloidy roślinne to nie są bezpieczne rzeczy). Badacze podejrzewają, że owa część alkaloidowa prawdopodobnie reaguje w jakiś sposób z mitochondrialną błoną komórkową zaburzając jej działanie. Dokładniej to obecność związku wpływa na otwarcie kanałów potasowych co zmienia potencjał membrany (dosłownie zmienia potencjał elektrochemiczny), co z kolei powoduje przepływ jonów wapniowych do cytoplazmy, które z kolei nie powinny się tam znaleźć i mogą spowodować nawet apoptozę (czyli zaprogramowaną śmierć komórki).
Dodatkowo związek ten wpływa bezpośrednio na aktywny transport sodu przez błonę komórkową, które w efekcie prowadzi do bardzo dużych problemów z układem pokarmowym (łącznie z krwawieniem w żołądku lub jelitach) i naprawdę, naprawdę sporym bólem.
Ziemniaczki? Polecam, 9/10! Solanina? Nie polecam, 2/10.
#maxispam #gownowpis #jedzenie #chemia

