@Banan11 irytujące są

Jeśli jest dobry, to mogę z tym żyć.

@Banan11 o, i to jest wkurzające!

@Banan11 kiedyś zona chwaliła, że takie fajne te dżemy. Trochę mnie bolała cena ponad 10zł za słoiczek, szczególnie jak żona mi mówiła, że płaciła niecałe 4zł. Ale już wiem, skąd taka roznica w cenie xD

@Banan11 za stary jestem, żeby wierzyć frontowym etykietom 😅i tak sprawdzam skład jak czegoś nie znam ¯\_(ツ)_/¯

Tak działa reklama i marketing niestety - wszak nie kłamią..

70g malin i 30g porzeczek na 100g. To jak wcisnęli pektyny?

@Banan11

w składzie praktycznie są same owoce - na etykiecie widać duże 100% - przykład: malina-porzeczka. I to jest ok.

Nie, nie jest ok - to jest też manipulacja, podpadająca pod oszustwo. Zwykłe sku⁎⁎⁎⁎⁎⁎stwo.

Kupując coś co zarzeka się że ma 100% owoców - zakładasz że w słoiku znajdą się wyłącznie owoce.

Natomiast ten dżem użył 100g owoców na stworzenie 100g produktu - czyli że wrzucili 100g owoców, dokonali ich obróbki,

dodali jakieś składniki - i na końcu wyszło tyle samo produktu, ile wrzucili owoców. No do cholery, nie uważasz że jest to robienie k⁎⁎wy z logiki? Jaką informację o składzie daje Ci ten slogan? Nijaką, bo to zwykły slogan. Rzeczywistości dalej nie znasz. To nie jest informacja, która daje informację o składzie produktu. To jest chwyt marketingowy. To nie jest 100% polskich owoców. Może być 99% a może po odcieku, wyszło nawet 70% i pozostałe 30% dopełnili tymi pektynami? Cieszyłbyś się jakby na słoiku widniało "Zawiera 70% owoców i 30% pektyn"? Skąd wiesz ile realnie w słoiku znajduje się tych owoców a ile innych składników? Nie wiesz - a mówisz że ten napis jest ok.

To samo z mięsem - 100g produktu uzyskano ze 100g mięsa. Tylko w kontekście mięsa, każdy kto choć raz smażył je na patelni wie, że po obróbce cieplnej, mięso się kurczy - więc tę różnicę producent dopełnia solą i wodą. I co daje CI taka informacja że ze 100 uzyskano 100? Że mięso podczas obróbki cieplnej się skurczyło i dojebali tyle solanki ile ubyło mięsa - ale ile to jest soli? Dużo czy Mało? A cholera go wie. Mam k⁎⁎wa patrzeć na stopień wysuszenia kiełbasy żeby wiedzieć ile do niej dosypali tej solanki? To jest tekst który ładnie wygląda na opakowaniu - ale daleki byłbym od stwierdzenia że jest "ok"

Czepiasz się manipulacji, które są na opakowaniach - to czemu jedną ganisz a drugą uważasz za ok?

Edit: Nie dopisałem, a uważam to za ważne - te "100% owoców" wynika z tego że pektyny również otrzymuje się z owoców, tylko po ich przetworzeniu. To podobna podpierdółka, jakbym do bezwonnego i bezsmakowego przecieru jabłkowego, dodał aromat z pomarańczy i napisał "Sok ze 100% owoców, o smaku pomarańczowym". Slogan prawdziwy? Prawdziwy. Spodziewałeś się soku pomarańczowego? A gdzie to, dlaczego, nigdzie tak nie jest napisane że uzyskano go z soku pomarańczowego.... Napisano tylko że sok jest z owoców, nie napisano jakich.

@Banan11 Skoro Pan pyta: wkurwia mnie to niemiłosiernie.

Dziękuję, pozdrawiam.

@Banan11 Skończy się tak, że dopierdolą Łowiczowi karę 10 milionów za wprowadzanie w błąd i kara trafi w całości do budżetu państwa. Ta kara jest już w cenach produktu, a rząd traktuje ją jak dodatkowy podatek od konsumentów. I tak to się już kręci w tej Polsce.

Tylko bym się uczepił tego (choć pada podobny zarzut gdzieś wyżej), że chyba tylko ktoś kto nie robił przetworów lub nie był w pobliżu przy wyrobie czy nawet się chwilę nie zastanowił, nie będzie się czepiał tego 100g na 100g produktu. Niektóre owoce znikają wiadrami żeby zapełnić kilka słoików...

To chyba wskazuje, że z radości podskakiwać można jak się za sensowne pieniądze kupi jakiś dżem np. z 150+g owoców na 100g produktu.

@Banan11 Zwykłe oszustwo. Na szczęście już dawno temu nauczyłem się sprawdzać etykiety przed kupnem nowych produktów. No i zawsze sprawdzam datę ważności.