@Kronos Bo to prawdopodobnie bez sensu

Kompensator (jakoś) wytłumi drgania w każdym kierunku, jest zaprojektowany dokładnie w tym celu. Pytanie, czy zrobi to wystarczająco skutecznie.

Elastyczny wąż na 99% lepiej wytłumi drgania w każdym "stopniu swobody", poza jednym - drgań osiowych ("axial", czyli przód-tył), ale to tez zależy od sposobu montażu węża. Stąd moje pytanie. Kompensator ma gumową "bułę" przewidzianą do tłumienia tego, i każdego innego kierunku drgań - jest ona jednak króciutka, w porównaniu do węża, i nie wiem, czy wystarczy.

@MuojemuKotu nie robiłem czegoś takiego, ale starałem się wytłumić drgania wynikające z pracy świdra transportującego ekogroszek do komory spalania w piecu w domu rodziców.

Jeśli wziąć pod uwagę jak drgania się rozchodzą, to zdecydowanie od silnika hydrofora, rurami do ściany i tutaj mamy prostą drogę żeby słyszeć to wszędzie, bo rury w ścianach poniosą te drgania, dlatego uważam że najwięcej sensu będą miały gumowe rury, nawet po kilka centymetrów. To powinno stłumić drgania w rurach. Ale czy to wystarczy? Hydrofor stoi na twardym betonie który również drga i również może łatwo przenosić te drgania. Przypomina to sytuację z domu moich rodziców - cały piec stoi na metalowych nogach i na betonie. To przenosiło drgania tak, że słychać było pracę świdra nawet na piętrze (piec jest w piwnicy). Ustawienie tych nóg na grubych gumowych podkładkach sprawiło że dźwięk świdra z nieznośnego stał się znośny. Jak się wsłuchasz to uslyszysz, ale łatwo się przyzwyczaić i zignorować. Dlatego mimo wszystko na twoim miejscu minimalizował bym jakąkolwiek możliwość przenoszenia drgań z hydrofora gdziekolwiek - dlatego obie opcje. Zawsze możesz też zacząć od rurek i zobaczyć efekt i zdecydować, czy idziesz dalej. A może łatwiej/taniej będzie najpierw zrobić jako-tako podkładkę pod hydrofor i zobaczyć czy jest jakakolwiek różnica i zdecydować czy lepiej najpierw iść w rozwiązanie z rurkami czy z podkładkami

@ZohanTSW Na szczęście pompa już stoi na gumie, i zapewne jedyną drogą przenoszenia drgań są rury. Te czarne "stopki" pod nią są gumowe, do tego nie są przytwierdzone do fundamentu. Gdyby nie rury, to hydrofor można by było przewrócić ręką.

@Ravm Nie rób sobie jaj. To jest 11 piętrowy blok. Przez całą dobe ktoś spłukuje WC, myje ręce itp. Dźwięk hydroforu jest przez to nieregularny, jak odstraszacze kun czy kretów. Tak sie nie da mieszkać.

Wiem o temacie zasyfienia obiektów mieszkalnych niskoczęstotliwościowym dźwiękiem o wiele więcej, niż bym chciał wiedzieć. Obecnie robi się on coraz bardziej powszechny, przez masowo instalowane pompy ciepła i klimatyzatory.

@MuojemuKotu ależ ja rozumiem, że Ci to przeszkadza. Fakt, że nie mieszkałem w 11-piętrowym bloku tylko w zwykłej kostce gierkowskiej.

@Ravm Próbowałem nagrać ten dźwięk, przy użyciu zestawu: Mikrofon Behringer ECM8000 + wzmacniacz Behringer MicroPower PS400 . Wynik? Pierdzenie zasilacza 50 Hz

Z późniejszych pomiarów rzeczoznawcy wynika, że clue problemu leży między 20 a 45 Hz . Muszę ogarnąć ~akumulator 12V, może wtedy nagram cos poza szumem sieci.

@MuojemuKotu próbowałeś rozmawiać z grundfosem? Może wystarczy przeprogramować falowniki na inny punkt pracy albo przeskakiwanie częstotliwości rezonansowych.

@haalo Pewnie, że próbowałem, i to w pierwszej kolejności - trudno o lepszych ekspertów od pomp . Ale niestety - sprawa ma miejsce w Austrii, gdzie ich autoryzowany serwis jest delikatnie mówiąć... mało kompetentny. To właśnie oni są odpowiedzialni za to, że temat, zamiast zostać rozwiązanym w miesiąc, ciągnie sie już blisko rok.

@starszy_mechanik Prawda, na początku nie byłem pewien, czy te metalowe bolce nie są wkręcone w fundament. Ale jeden rzeczoznawca przy mnie prawie przewrócił tę pompę ręką, więc jestem już pewien, że ona zwyczajnie stoi na gumie, jak pralka.

Wąż powidasz... Czyli jednoznaczne rozwiązanie . Coś gumowego na pewno wleci między pompę a rury, tylko zastanawiam się, czy lepsze będą dedykowane kompensatory, czy węże. Prawdę mówiąc, kompensatory wyglądają dla mnie strasznie...biednie. Są małe, i gumy jest niewiele. Do tego wersje z "ograniczeniem długości/rozprężania" mają dodatkowe, metalowe śruby, przez które znowu mogą się przenosić drgania. Z drugiej strony, jest to element dedykowany dokładnie do tego celu.

Z trzeciej strony są węże.. Tylko, czy wężem nie będą się niosły drgania osiowe, wzdłuż rury? Mam tego typu węże w robocie, i odnoszę wrażenie, że gdy są wyprostowane, to w kierunku przód-tył, tłumią nic.

Za zastosowane rozwiązanie będę tez odpowidał, przynajmniej do momentu, gdzy aktualny beton ze spółdzielni pójdzie na emerytyurę. Dlatego interesuje mnie też żywotność, ew. możliwość przewidzenia awarii wcześniej.

@MuojemuKotu coś takiego jak niżej wrzucili będzie git

@starszy_mechanik Taki kawałeczek gumy naprawdę jest game-changerem? Kompensatory jakoś kompletnie nie budzą mojego zaufania. Jeden rzeczoznawca twierdził, że one poprawią sytuację, ale to wciąż nie będzie to. Zalecał dodatkowo podwieszenie rur na uchwytach z gumą.

Wszytstko spoko, rozumiem, co miał na myśli, tylko za tą całą zabawę płacę i odpowiadam ją

@100mph nie jebnie. Zaglądaj raz na rok i będziesz widział, zanim jebnie to będą suche popękane itp - wtedy do wymiany i będzie git

@100mph Już raz zrobiłem prowizoryczne wygłuszenie tej pompy. Z 60 dB w "pompowni" zrobiło się 45 dB. Ale w mieszkaniu hałas bez zmian. Więc werdykt jest raczej jasny - przenosi sie przez konstrukcję budynku, a nie przez powietrze.

@TyGrySSek Dupa tam. Taki dźwięk niesie się przez kości czaszki

@michal-g-1 co w tym dziwnego? "Zwykły" wąż trzyma 20bar, dedykowane kompensatory różnie, ale masz od 10-60bar, a przynajmniej takie osobiście widziałem.

@michal-g-1 Jakie 11 bar? Hydrofor podnosi do ~6, bo spadek ciśnienia do 11 piętra to około -3 bary, więc zostaje tam 3.

Najbardziej biedackie kompensatory wytrzymują 10 barów ciśnienia pracy. Węże do wody pitnej od firmy Hansa-Flex zaczynają się od 10 barów. Niestety, znam temat zbyt dobrze.

Pomijam to, że elastyczne węże w sprzęcie hydraulicznym (typu koparki) rutynowo pracują z ciśnieniami 150+ barów, i nic im nie jest przez długi czas.

@Penicher Dzięki za obszerną odpowiedź. Sprawa wygląda niestety tak: Administracja budynku to stare, leśne dziadki, które z ~niewyjaśnionych przyczyn mają pod swoimi skrzydłami aż jeden, wysoki blok w Wiedniu, a reszta zarządzanych pzez nich ich obiektów, to dwupiętrowe kurniki w Dolnej Austrii W ten, i każdy inny blok mają wyj*bane do kwadrartu, tak długo, jak długo stoi i się nie wali. Z reszta mieszkańcy tak samo - blok stoi, czyli działa, nic więcej nie ma znaczenia. Nie jest ocieplony? Ale działa. Można podłączyć miejskie centralne od ręki - po co? Przecież to kosztuje...

Żadnej izolacji akustycznej stropu nie ma, ale to właśnie jest kość niezgody pomiędzy mną, a administracja budynku. Oni rozwiązanie widzą w wygłuszeniu sufitu pomieszczenia pompy, bo tak napisał im w raporcie technik grundfosa, i to jest dla administracji święte. Tymczasem wszyscy rzeczoznawcy, logika, i fizyka twierdzą, że dżwięk przenosi sie stalowymi rurami, które przechodzą przez 7 scian pod moim mieszkaniem.

Najłatwiej bedzie hydraulikowi wspawać te kołnierze w tych dwóch miejscach

Właśnie w sumie @Penicher już o tym wspomniał

@Zielonywewszystkim są 2 rodzaje dźwięku w budynkach: przenoszone przez powietrze i przenoszone przez konstrukcję.

Niskie dźwięki to ewidentnie dźwięki przenoszone przez konstrukcję i tu trzeba izolować elastycznymi podkładkami

@Lemon_ Na to mam w Austrii nawet 3 lata . Ale pomijając kwestię pompy, mieszkanie jest dla mnie 9/10, i bardzo chciałbym je "uratować". A co najlepsze - sprzedawca jest kompletnie niewinny. Cała historia wskazuje na to, że pompę zainstalowano dopiero po tym, jak się wyprowadził(dwa lata przed sprzedażą)....