Uff, mam jeszcze rok dzieciństwa xd

#heheszki
1369314e-a66c-4e9b-9dd3-5b9cd45cf97f
smierdakow

Jak oni w ogóle śmią mieć 34 lata i mieć ciekawe życie bez gówniaków

moll

@smierdakow czy posiadanie dzieci od razu przekreśla "ciekawe życie"? XD

Kurła, kocham taką narrację. A potem, czemu ludzie nie chcą mieć dzieci...

smierdakow

@moll nie zawsze, ale zazwyczaj zdecydowanie tak

moll

@smierdakow ci bez dzieci zazwyczaj też nie mają nie wiadomo jak barwnego życia. Jest tak samo szare jak tych dzieciatych, więc to piertolenie

maximilianan

@moll posiadanie dzieci wiąże się jednak ze znaczną zmianą stylu życia i wieloma ograniczeniami.

moll

@maximilianan jakimi? Bo mam dzieci, styl życia nie zmienił mi się gwałtownie i nie czuję wielu ograniczeń

smierdakow

@moll no ale z ludźmi bez dzieci pogadasz przynajmniej o czymś innym niż dzieci xd zazwyczaj

Felonious_Gru

@smierdakow ja swojego już mam, to nie ma wpływu xD

maximilianan

@moll mi by się zmienił. Nie mógłbym sobie spontanicznie wyjechać w środku tygodnia do innego kraju bo taki mam kaprys, musiałbym wstawać wcześnie (to się nazywa odpowiedzialność) i generalnie musiałbym mieć narzuconą jakąś rutynę.

moll

@smierdakow mam dzieci i jakoś poruszam masę innych tematów niż tylko dzieci xD w sumie bardzo rzadko rozmawiam o moich dzieciach


Wiesz co było dla mnie najgorsze? Jak byłam w ciąży i ludzie chcieli ze mną rozmawiać tylko o ciąży, mimo że próbowałam poruszać inne tematy. Wiesz jakie to uwłaczające, jak Cię taki niedzieciaty sprowadza tylko do poziomu brzucha, a potem twierdzi że on nie ma o czym z Tobą gadać? XD

smierdakow

@moll no wiadomo, że to nie każdy, no ale na pewno poznajesz tam gdzieś ludzi z dziećmi, nie wierzę, że nie masz takiego samego zdania

moll

@maximilianan kaszojad w wieku nieszkolnym może jechać, aby miał paszport/dowód. Za to taki w szkolnym... Nauczanie domowe i robicie przy okazji wycieczki tematyczne

LondoMollari

jakimi? Bo mam dzieci, styl życia nie zmienił mi się gwałtownie i nie czuję wielu ograniczeń


@moll Generalnie turystyka jest 10x trudniejsza. Nie wyobrażam sobie jakiejś intensywniejszej turystyki z dziećmi. Typu np. wynająć auto w Stanach na kilka tygodni, i zjeździć kilka tysięcy mil zatrzymując się gdzie popadnie (i gdzie jest coś ciekawego), śpiąc w różnych dziwnych miejscówkach po drodze. Czy np. wyjechać do jakiejś Australii/Afryki/Mongolii i zjeździć w dziczy ile się da, czasem nie widząc żywej duszy przez parę dni.


Nawet pierdoły w stylu parudniowego wypadu ze spacerem granią Tatr są nierealizowalne z dziećmi.


Podobnież z wszystkimi intensywniejszymi i bardziej niebezpiecznymi sportami - jeśli jest realne ryzyko, że sobie zrobisz ciężką krzywdę, to raczej mając dzieci z tego zrezygnujesz.

moll

@smierdakow w swoim otoczeniu takich nie mam. Każdy ma dzieci i ma życie... Posiadanie dzieci nie kasuje tego że nadal jesteś sobą. Odpieluszkowe zapalenie mózgu dostała tylko moja teściowa jak się wnuki pojawiły. Koledze też jego teściowa dosrała, że ojcu "nie wypada" grać na konsoli.

Większy problem widzę ze strony starszego pokolenia i niedzieciatych, żyjących stereotypem posiadania dzieci

moll

@LondoMollari są ludzie uprawiający turystykę z dziećmi, więc nie jest to nie realizowalne.

Wymaga tylko dostosowania do wieku i możliwości dziecka. A te rosną z każdym rokiem tak naprawdę

maximilianan

@moll no ale to co podałaś to już jest znaczna zmiana stylu życia xD dodatkowo koszty takiej wycieczki gwałtownie rosną, a elastyczność spada.

LondoMollari

są ludzie uprawiający turystykę z dziećmi, więc nie jest to nie realizowalne.


@moll Nie pisałem, że jest całkiem nierealizowane, a tylko, że jest wielokrotnie trudniejsza. Zawsze opcją jest jakaś opiekunka czy rodzina, to po prostu tylko dodatkowy koszt. Czasem to jedyna opcja, bo niektóre trasy są kompletnie nieadekwatne (i wręcz niebezpieczne) dla podróżujących z dziećmi (np. takie coś - marzy mi się to kiedyś przejechać).

170fc476-6699-48e9-bd07-66766a6aa224
Felonious_Gru

@moll 

Wiesz jakie to uwłaczające, jak Cię taki niedzieciaty sprowadza tylko do poziomu brzucha, a potem twierdzi że on nie ma o czym z Tobą gadać? XD

To po co bebzon wypinałaś xD

moll

@maximilianan skandal! Jakbyś podróżował z innym dorosłym to też byłoby drożej i musiałbyś się lekko nagiąć pod jego preferencje

moll

@LondoMollari czyli chodzi o koszt, nie o "realizowalność"

maximilianan

@moll no ale ja mówię o zmianie mojego stylu życia. Podróżuję ze starą i pasuje nam jak jest, dziecko by mi dosłownie przeszkadzało (dlatego nie planujemy żadnego)

maximilianan

@Felonious_Gru za dużo piwerka po prostu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

moll

@Felonious_Gru nie wypinałam. Najpierw szedł brzuch, potem ja xD jakby ciąża trwała kilka tygodni dłużej dorobiłabym się własnego pola grawitacyjnego xD

Half_NEET_Half_Amazing

@moll

jak masz zaplecze ekonomiczne i mieszkaniowe to nie

ale jeśli nie masz tego to powodzenia a jeszcze niech jedno dziecko będzie chore czy coś 😉

moll

@maximilianan mojego, nie każdego. To mnie właśnie drażni, że z własnej wygody robi się tezę pod całą populację


Bo to nie jest tak, że dziecko ogranicza, tylko - czułbym się w swoim komforcie i portfelu ograniczony posiadaniem dziecka. Tylko tego nikt tak wprost nie nazwie, bo wyszedłby na samoluba

LondoMollari

czyli chodzi o koszt, nie o "realizowalność"


@moll Dysponując nieograniczonymi środkami, praktycznie każde przedsięwzięcie jest realizowalne. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Natomiast w realnym świecie, jeśli wycieczka na którą musisz wydać 20k PLN, zaczyna kosztować 40k to może uczynić ją niepraktyczną.

moll

@Half_NEET_Half_Amazing nadal to tyczy się uwarunkowań zewnętrznych, a nie dziecka samego w sobie. Jakkolwiek byś się nie odwołał do ekonomii, standardu życia - tu chodzi o Twoją wygodę, aspiracje, preferencje, a nie że dziecko coś faktycznie samo z siebie "robi"

moll

@LondoMollari nadal - z dziecka robisz koszt i sprowdzasz do kolejnej pozycji na rachunku.


Skoro coś jest kosztem, to nie jest problemem ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

maximilianan

@moll ale ja nie robię tezy pod całą populację xD

Felonious_Gru

@maximilianan @moll cicho tam jedno z drugim bo mi powiadomienia przychodzą xD

LondoMollari

@moll Jasne, ale ta dodatkowa pozycja w rachunku to jak najbardziej ograniczenie, bo nikt z rozmawiających tutaj z nami nie ma nieograniczonych środków.


Innymi słowy dziecko => koszt => ograniczenie, co dowodzi wyjściowej tezy, że dzieci są czynnikiem ograniczającym.


Co do uogólniania na całą populację - jeśli ktoś przed sprowadzeniem sobie dzieci żyje z bardzo dużym marginesem finansowym, to może to zrobić bez sprowadzania na siebie nowych ograniczeń. Jeśli ktoś nie ma dużego marginesu finansowego, to ograniczenia są nieuniknione. Więcej ludzi w kraju żyje od pierwszego do pierwszego, a nie z poduszką finansową, więc rozciąganie tezy na całą populację będzie mniej błędne, niż uznanie, że każdy może mieć dzieci bez sprowadzania na siebie nowych ograniczeń.

moll

@maximilianan ale smierdakow zrobił, a Ty się podpiąłeś pod udowadnianie mi tego xD

Więc zabrzmiało jak obrona tezy, a nie swojej wygody jako swojej


@Felonious_Gru już kończymy, buziaczki

maximilianan

@moll dla mnie wygoda+mniej ludzi na świecie to same pozytywy xd

moll

@LondoMollari nie dziecko, tylko poziom wygody, który zapewniasz SOBIE swoim portfelem i z jakiego nie jesteś w stanie zrezygnować/obniżyć nawet chwilowo.

Czyli wszystko sprowadza się do Twojego wygodnictwa

moll

@maximilianan póki masz zasoby i masz za co nimi płacić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

LondoMollari

@moll Człowiek do wszystkiego się przyzwyczai, i każdą decyzję można zredukować do poziomy wygody. Nie ma granicy, mówiącej "o, w tym momencie kończy się wygodnictwo a tutaj zaczyna się realna niemożliwość". Np.: czy mieszkanie w 2+2 osoby na 50m2 to już złe warunki, czy narzekanie jest wygodnictwem? Czy analogiczna sytuacja na 40m2 jest ok? Na 30? Na 20? Na 15?


Wiem, że relatywizuję, ale wynika to z prostego faktu - znam osoby, które podjęły się wychowania dzieci kompletnie nie mając środków i możliwości, robiąc krzywdę sobie i swoim dzieciom. Pewnie Ty też takie osoby znasz - moim zdaniem przekonywanie ludzi do sprowadzania dzieci na świat, przed zagwarantowaniem sobie stabilnego związku i dobrych finansów jest słabym pomysłem.

moll

@LondoMollari znam też takie, które mając środki, nie podejmą się wychowania dzieci, bo utraciłyby minimum komfortu - w sumie sam na taką brzmisz... Tak naprawdę granicą jest umowna i zależy od Ciebie. A z drugiej strony człowiek jest istotą nienasyconą, nigdy jej dość i wiecznie będzie za mało i niewystarczająco.

Nawet jeśli nie chodzi o kasę, to będzie chodziło o "jacentryczność" - nigdy nie będziesz w stanie chociaż odrobinę nagiąć się dla drugiego, skrajnie zależnego od Ciebie człowieka. Jeśli nie ma w Tobie na to wystarczająco empatii, proszę bardzo. Tylko nie rób krzywdzącego PR-u rodzicielstwu tylko dlatego, że to Ty nie jesteś w stanie się go podjąć

Felonious_Gru

@maximilianan co z tego że mniej ludzi jak coraz starsi. Jest tylko jedno rozwiązanie jednocześnie rozwiązujące starzenie się społeczeństwa i przeludnienie, ale poza Rosją i najlepszą koreą nikt się nie odwazyl na wprowadzenie go w życie

DiscoKhan

@smierdakow większość nie ma ani tego ani tego, nie ma co się oszukiwać xD


Jeszcze w Polsce to ludzie naprawdę rzadko mają jakieś ciekawe hobby, jak ja piłki nożnej nie oglądam i nie emocjonuję się polityką, w gry gram spoza mainstreamu to równie dobrze ci ludzie mogliby gadać o swoich dzieciach.


@LondoMollari osobiście to nie wiem, w sumie to ja nie znam żadnego przykładu z mojego najbliższego otoczenia gdzie ktoś faktycznie krzywdę swoik rzieciom robił? Ludzie mają też ostey burdel we łbie i myślą że jak dzieci nie będą tak ostro tresować jak najbogatsza część społeczeństwa to już od razu im się krzywdę jakąś robi...


@maximilianan możesz ty mi napisać w jaki sposób posiadanie dziecka wykluscza takie wypady co tutaj wspomniałeś? Są historię gdzie facet miał dwie rodziny, jeszcze zawodowo się spełniał i często podróżował a tutaj już jedna rodzina to jest przeskoda nie do pokonania? Znaczy, przy niskich zarobkach to może i rzeczywiście ale ty chyba akurat biedy nie klepiesz? xd

AndzelaBomba

@moll 

Posiadanie dzieci nie kasuje tego że nadal jesteś sobą. Odpieluszkowe zapalenie mózgu dostała tylko moja teściowa jak się wnuki pojawiły. Koledze też jego teściowa dosrała, że ojcu "nie wypada" grać na konsoli.

Większy problem widzę ze strony starszego pokolenia i niedzieciatych, żyjących stereotypem posiadania dzieci


Ja akurat znam sporo przypadków odpieluszkowego zapalenia mózgu u młodych kobiet, ale zauważyłam, że u większości to kwestia braku osobowości i zainteresowań przed ciążą. Świeżo upieczone matki, których hobby sprowadzało się do scrollowania Insta i czytania newsów na Pudelku, bez reszty wsiąkają w macierzyństwo i nawet jak dziecko już podrośnie, to z takimi o niczym innym niż dorastanie ich pociechy nie pogadasz.

moll

@AndzelaBomba spoko, ale na tej samej zasadzie ktoś będzie żył tylko swoją pracą albo polityką. Ewentualnie motorem czy czymś innym.

Ale takich ludzi się jakoś bardziej toleruje

maximilianan

@DiscoKhan nie mówię, że wyklucza. Mówię, że mi by mocno ograniczało

AndzelaBomba

@moll tacy totalni fanatycy jakiegoś tematu mają raczej opinię dziwadeł, z którymi lepiej nie zaczynać rozmowy. Ja tam jestem zdania, że jak ktoś totalnie wsiąkł w dany temat, to niech go nie narzuca otoczeniu, bo np w pracy nie mam ochoty ani na udział w dyskusjach politycznych, ani na wysłuchiwanie epopei o grypie czyjegoś dziecka. Od takich rozmów powinno się mieć własny krąg znajomych z podobnymi przeżyciami/hobby.

moll

@AndzelaBomba dlatego m.in. nie rozumiem rozsyłania zawartości forów dla matek po szerokim świecie... Tak naprawdę część "raka i patologii" rodzi wywlekanie poza zamknięte kręgi ich zawartości. Nie masz ochoty - nie rozmawiasz, nie zaglądasz, żyjesz sobie spokojniej.

Felonious_Gru

@moll chyba, że to forum światełka.pl xd

moll

@Felonious_Gru czy to taki pudelek dla elektrody? XD

Felonious_Gru

@moll Najśmieszniejsze jest to, że każda, absolutnie każda rzecz, ma gdzieś jakieś forum zrzeszające hobbystów. Szukałem kiedyś latarki. Tzw. czołówki. Na jeden wyjazd z namiotem na 3 dni. Konkretnie to googlałem gdzie jest jakaś marketowa promocja, żeby zamiast 23zł zapłacić coś bliżej 10. Okazuje się, że latarki mają forum. Na forum dowiedziałem się, że najtańsza latarka która świeci, kosztuje 200zł. Ale to i tak badziew, bo w razie jakbym wpadł do jaskini i czekał dwa tygodnie na pomoc, to wodę mogę lizać ze ścian, ale latarka zgaśnie mi po 7 dniach nieustannego świecenia. A to przecież absolutnie nieakceptowalne. Tańsze w ogóle nie wchodzą w grę, bo przecież przy 100 lumenach zgubię się w ciemności. Będę widział tylko na 5 metrów zamiast na kilometr. Na dodatek nie da się tańszych w ogóle używać, bo kąt świecenia w każdym egzemplarzu różni się o parę stopni, czyli to musi być badziew. Całkowicie dyskwalifikujący jest fakt że raz w roku będę musiał zmienić baterię, a w wypadku gdybym wpadł do oceanu to przeciekają po godzinie. Mieli też dział DYI w którym pokazywali np jak użyć sprzętu pomiarowego za 5tys zł żeby ustalić jak zmienić fabryczny rezystorek coby latarka miała pół lumena więcej. I do tego odpowiedzi na kilkanaście stron z gratulacjami i bluzgami na producenta że sam na to nie wpadł. Latarkę kupiłem w końcu za 9zł w pierwszym lepszym markecie. Nie wpadłem do jaskini ani do oceanu a baterie wymieniłem po roku.

moll

@Felonious_Gru czizas, to brzmi jak buty do biegania po bułki albo tuning piecyków do pieczenia pizzy

Felonious_Gru

@moll swiatelka i piece do pizzy znam z autopsji xd

moll

@Felonious_Gru chyba tylko z pieczeniem chleba jest prościej od strony sprzętowej - zaczynasz od maszyny do wypiekania, kończysz na koszyczkach do wyrastania i zwykłych blachach xD

Felonious_Gru

@moll w maszynie zrobiłem ze 40 zakalców i żadnego chleba

moll

@Felonious_Gru serio? Nawet maszynom nie można ufać. Cokolwiek wyszło sensownego?

Felonious_Gru

@moll bałagan całkiem spory

Ale maszyna pozyczona od ojca, fanatyka marki MPM product

moll

@Felonious_Gru z mpm nie miałam do czynienia. Z budżetowych nie lubię candy - miałam pralkę na wynajmie i w 8/10 prań franca nie robiła wirowania xD

Felonious_Gru

@moll candy to jest rolls royce w porównaniu do mpm

moll

@Felonious_Gru aż tak?

Felonious_Gru

@moll kojarzysz taki chamski chinski plastik z tanich zabawek? To z tego robią sprzęty agd

moll

@Felonious_Gru tak, dlatego lubię pomacać zanim kupię

Felonious_Gru

@moll frytkownica : przy pierwszym użyciu popłynęlo na blat plastikowe dno, kazde użycie to najmarniej 3 dni smrodu pożaru chinskiego składowiska ozdób choinkowych.


Odkurzacz piorący: 2 elementy rozjebały się przed pierwszym użyciem, ciągnie słabiej niż zabawka mojego dziecka, oprysk działa tak dobrze, że wygodniej użyć butelki po plynie do szyb


Maszyna do chleba to już wiesz.


Innych produktów nie pamiętam, zakupu każdego serdecznie żałuję. Mimo, że to nie moje pieniądze

Felonious_Gru

@moll 

lubię pomacać zanim kupię

Zaraz wystawiam się na sprzedaż

<januszkrecacywasem.mpeg>


Ojciec to wszystko na miejscu w marketach kupił

moll

@Felonious_Gru czy szanowny tata to łowca promocji i produktów taniości i pośledniej jakości?

Felonious_Gru

@moll jeśli odpowiem Ci, że bagażnik od reno megane pierwszej generacji leży nie zamontowany gdzieś piętnasty rok, bo nigdy nie mieliśmy żadnego renault to dasz radę dopowiedzieć resztę?

moll

@Felonious_Gru machający papież.jpg

MrMarecki

A tam, gadasz :D z autopsji, jak masz dzieci i Twoi przyjaciele mają dzieci, to dzieciarnia jest ostatnim tematem do rozmów. Masz je na co dzień to po co o tym jeszcze gadać :D

Konto_serwisowe

@jajkosadzone Tym samym, co "prawdziwy facet". Kontenerem do którego można wrzucić to, czego autor zapragnie.

moll

@jajkosadzone tym że sam rejestrujesz się do lekarza, a nie robi to za Ciebie mama xD

smierdakow

@moll


@jajkosadzone tym że sam rejestrujesz się do lekarza, a nie robi to za Ciebie mama xD


Dobrze, że są aplikacje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

LondoMollari

@jajkosadzone Odpowiedź jest bardzo prosta - dorosłość to samodzielne podejmowanie decyzji i radzenie sobie z odpowiedzialnością za te decyzje bez obciążania innych.


Ktoś, kto rozważnie i świadomie podejmuje decyzje, ma dom/dzieci/żonę/męża (albo i nie) ale z wszystkimi swoimi obowiązkami radzi sobie samodzielnie i nie pasożytuje na innych jest dorosły.


Ktoś, kto się żeni, ma dzieci, a następnie wyciąga rękę lub domaga się od innych pomocy, bo samemu kompletnie nie ogarnia, jest tylko dzieciakiem, który sprowadził sobie dzieci. Dodatkowo robi tym swoim dzieciom krzywdę.

moll

@smierdakow nadal sam ją ogarniasz , a nie mama. Chyba że jednak mama xD


Jedynym wyjątkiem jest to, że robi to za Ciebie żona

DiscoKhan

@LondoMollari jednocześnie jak ktoś przy 70stce będzie pasożytować na prący cudzych dzieci to bardzo infantylna, egoistyczna jednostka.


Z całą pewnością ktoś kto nie planuje sobie dać w łeb kiedy wyjdzie z wieku produkcyjnego i nie będzie w stanie w pełni samodzielnie opłacić lekarzy, swojej opieki itp. nigdy nie dojrzał do stawiania czoła rzeczywistości.


Tak z ciekawości to o jakiej pomocy myślisz tutaj konkretnie? Bo dla mnie chociażby whmienianie się tumi ciuchami dla dzieciaków to jest dosyć normalna rzecz, każdy praktycznie do niedawna to robił?


Zaś jeżeli chodzi o pomoc ze strony państwa to w sensie, że jesteś przeciwnikiem edukacji publicznej czy o o cp chodzi?

LondoMollari

Ponad połowa osób w wieku 25-34 lata mieszka z rodzicami i nie założyła własnej rodziny.


@Felonious_Gru Zagadka dla autora na dzisiaj. Kto jest bardziej dorosły - ten, kto mając 5k dochodu i nie mając szans na mieszkanie robi sobie kilkoro dzieci, czy ten, który mając 5k dochodu stwierdza, że nie będzie sprowadzał nowych bytów na świat i oszczędzi im życia w takich warunkach.

Opornik

@LondoMollari Ten pierwszy.

Alky

@LondoMollari POLACY RÓBCIE BACHORY DLACZEGO ICH NIE ROBICIE

myoniwy

@Felonious_Gru Ja kilka więcej.

tomasz-frankowski

Mając 34 lata mogę powiedzieć- a żebyście wiedzieli xD

PanPaweuDrugi

@Felonious_Gru jeżeli za bycie dorosłym uważa się bycie starym wypalonym pierdzielem bez pasji i charakteru to mam nadzieję, że w wieku 50 lat dalej dorosły nie będę

Zaloguj się aby komentować