na pewno czasy kryzysu nasilają złodziejstwo ale przed covidem też nie było kolorowo. WWA here - w okresie od 2012 do 2017 miałem: włamanie do mieszkania, skradzione radio w aucie, próbę kradzieży auta, kradzież paliwa oraz tablic rejestracyjnych.
Ja widzę inną przyczynę - rozkład organów ścigania i władzy sądowniczej. Jeżeli taka złodziejska menda widzi informacje, że złodziejom się nic nie dzieje, że podwyższają limity dla przestępstw kradzieży, że policja wszystko umarza to dla takiego patusa wniosek jest jasny. Prawo do tego daje takim chamom tyle możliwości uniknięcia kary - umorzenie, umorzenie warunkowe, zawieszenie warunkowe postępowania, zawieszenia wykonywania kary... Nawet jak już dostanie odsiadkę to nie idzie siedzieć bo czeka na miejsce w kiciu XD
W policji wiadomo co się dzieje. Zajmują się umarzaniem i pilnowaniem karaczana i jego popleczników. Prokuratura to już wiadomo jak działa i kto nią kieruje. Sądy? Dzięki wspaniałym reformom postępowanie trwa długimi latami a wyroki prawomocne można wzruszyć bo są wydane przez nie-sędziów wybranych przez nie-KRS.
Dla patusa żyć nie umierać. I stąd się bierze złodziejstwo. A złodziej też człowiek, dostanie socjal i już będzie widział komu przy urnie podziękować...