Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
#programowanie #programista15k

Mam 8 lat stażu w Javie, mgr inż z polibudy. Mam certyfikaty z clouda AWS i Kubernetesa. Poza Javą kodowałem w Node.JS, Angularze, Pythonie. Rzucam niskie stawki. Rozważam hybrydę

Mam olbrzymi problem ze znalezieniem lepszej pracy. Mam obecnie robotę ale szukam czegoś innego, więc bezrobotny nie jestem. Ale jakbym szukał pracy na bezrobociu to bym chyba dostał poważnej depresji. Już z 6 miesięcy wysyłania setek CV by mieć z 10 rozmów i na praktycznie każdej mówią, że jestem za słaby. Rozumiecie to? Jak to ku*** możliwe.

Pracuje w aktualnej firmie, szef mi wypłaca kilkanaście tysięcy więc nie jestem słaby, realizuje taski, dowoże ficzery, dostarczam wartość. Czyli sprawdzam się skoro mi płacą. To co ten mój szef to jakiś idiota skoro mi płaci? A i tak w branży mam zerową wartość bo tak rekruter uważa, bo nie znałem odpowiedzi na kilka pytań z googla które mógłbym w pracy wyszukać w 10 sekund jakby była potrzeba. Co z tego że na 90% pytań odpowiedziałem poprawnie i poradziłem sobie z zadaniami domowymi niby na 4 godziny, a realnie zajmowały 10-20 by spełnić wszystkie wymagania i dopieścić je od A do Z

To jest totalna paranoja jak ten zawód się zeszmacił. Pracujesz, płacą ci za robotę co jest jasną oznaką wysokiej kompetencji - ale inni tego tak nie odbierają. Podczas rekrutacji jesteś nic nie warty i jeden błąd wrzuca cię do kategorii "junior" - bo wiadomo, że senior musi wykuć całą wiedze z google na pamięć
28

Komentarze (28)

Post jak na 4programmers

@pozytywny_gosc1 czytajac ten post jestem przekonany ze po 1 musisz popracowac nad mentalem xD


problemem nie sa twoje umiejetnosci czy wiedza tylko raczej to jak potrafisz sie sprzedac

@Sweet_acc_pr0sa mam właśnie dobre social skille, to nie kwestia sprzedaży

@pozytywny_gosc1 masz niepełne dane, co falszuje twój obraz sytuacji.

1. Prowadzę firmę 10 lat. Przewinęło się przez moje usługi może z tysiąc firm albo i więcej. Wiesz z czym w 80% był problem? Z zapłaceniem. Polskie firmy w 80% to nic nie warte wydmuszki, które jadą na kredytach, które miały rozwijać firmy, ale poszły na samochody (bo leasing się opłaca), budynki (bo dotacje), wielką chatę szefa i wyjazdy zagraniczne. A potem "jakoś to będzie". Płynność finansowa w Polsce nie istnieje. Wpisz sobie "zatory płatnicze" w Google. I potem zadaj se pytanie - z czego oni mają ci zapłacić?


2. Rujnowanie twojego poczucia wartości to element strategii negocjacyjnej. Poczujesz się jak gówno, to zgodzisz się na gówno-stawkę.


Dlatego jeżeli chcesz pójść wyżej, musisz uwolnić się z etatu i zając się freelancerką. Zrobię dla Was to i to za tyle i tyle. Bierzecie czy nie? Bo na wasze miejsce mam 10 innych chętnych.

@tosiu - dlatego porzuciłem polskie firmy i od lat składam tylko do zagraniczny korpo. Nie zawsze trafiam na dobrego rekrutera ale szansa na trafienie na dobre interview jest wyższa gdyż zagraniczne korpo zazwyczaj mają lepszą kulturę pracowniczą, której pracownicy nawet w biurach zagranicznych muszą przestrzegać.

U mnie sprawdziło się też celowanie w zespoły, które są głównie ulokowane w UK, Kanadzie, Australii czy Stanach - zazwyczaj stamtąd trafiałem na normalnych ludzi przeprowadzających interview.

@tosiu mi nawet nie przeszkadzają niskie stawki bo i za 120zl/h bym poszedł pracować, mam własne mieszkanie i samochód więc dużo kosztów mi odpada


Obecny projekt mnie wkurza, kasa dobra ale często każą estymować taski ludziom, którzy nie siedzą w danej działce (np frontowi każą estymować backend bo akurat kogoś w pracy nie było), a potem ktoś źle wyestymuje i zapierdalamy darmowe nadgodziny, managera to nie obchodzi że źle wyestymowaliśmy xD

Tak jak @tosiu napisał - freelancer. Stronka typu Upwork i szukasz projektów. Na początku będzie szło mozolnie, bo nie masz reputacji i kredytów, a kredyty są potrzebne by móc wysyłać oferty. Dla Ciebie to nie problem, bo masz stałą pracę, więc możesz sobie dłubać po godzinach aż zbudujesz portfolio, reputację i zdobędziesz kredyty realizując bzdurne projekty. Jak jesteś obrotny, to w ciągu roku będziesz mógł zajmować się dużymi projektami za które zaczniesz kosić dobrą kasę. Ja robię tak już trzeci rok i zbliżam się do średniej stawki £100 na godzinę, więc jest dobrze. Też mam stałą, dobrze płatną i komfortową pracę, więc nie mam stresu, ale rynek freelance zdecydowanie podbił moje ego. Raczej będę szedł w kierunku większych projektów w Upwork I pochodnych niż szukania lepszej stałej pracy.

@dolitd ale upworka to ty mu nie polecaj. Straszny syf to jest, jeszcze każą ci instalować aplikację która liczy ci czas pracy i robi screeny żebyś sie co do minuty rozliczał. A do tego konkurujesz z hindusami nie jakością ale ceną tak naprawdę. Tak było jak ja tam szukałem czegoś przynajmniej

@Czokowoko Jaka alternatywa?

@dolitd No właśnie ja słyszałem zawsze o upwork jak kolega wyżej - konkurujesz z hindusami i pakolami o jakieś groszowe stawki - cos sie pozmieniało?

@dolitd jaki freelancer jak ja głównie robie w korporacyjnej Javie. Trochę ogarniam Angulara ale nie chce zmieniać specjalizcji, zwłaszcza że kilka miesięcy walczyłem i zakuwałem pod certyfikaty z Clouda

@dolitd Tego typu jak upwork niestety nie kojarzę.


Sama idea może spoko ale no $$ to z tego się nie zrobi. Wiem bo próbowałem ale może to też kwestia tego że robię c/c++.


Z mojej perspektywy już bym w Maku więcej zarobił bo przynajmniej cały czas masz stałą pracę a tam robisz dużo gówno tasków które oczywiście jeszcze musisz znaleźć i zostać zaakceptowanym, przy okazji schodząc ze stawki mocno a do tego musisz mieć githuba z masą projektów żeby ktoś na ciebie spojrzał xD w dobie AI oczywiście możesz szybko coś wysmarować pod temat ale no imo męczarnia

@pozytywny_gosc1 ja mam 10lat doswiadczenia w IT. Moim skromnym zdaniem wszystko powyzej 5-6lat mozna "kasowac" bo to wiedza juz do niczego nieprzydatna, a czasem nawet szkodliwa (sposob projektowania oprogramowania, podejscie do rozwijania/utrzymywania/releasowania, az po frameworki i jezyki programowania).

Doszedlem do etapu ze moje skille techniczne cofnely sie od czasu osobistego Prime'a, a to co mnie wyroznia to wiedza domenowa. Technicznie ciagne projekt bez problemu, ale bez jakichs innowacji (biznes ma to w d⁎⁎ie). Za to znajosc branzy, znajomosc klientow i wiedza o technicznych aspektach sprawiaja ze na prawde trudno bedzie mnie zastapic. Mam na tyle ogarniety zespol ze review pull requestow to glownie weryfikacja logiki biznesowej. I to jest chyba przepis na sukces w aktualnych czasach IT:


  • 20% skill techniczny

  • 50% wartosc dla biznesu (wiedza domenowa, tłumaczenie wymagań biznes <-> nerdy z IT, itp)

  • 25% dowożenie ficzerow i dotrzymywanie obietnic: jak powiem ze bedzie zrobione to klienci/biznes wie ze bedzie.

  • 5% staż/zaufanie po X latach pracy


Takze te wszystkie skille to max 20% tego co firma oczekuje od cb. Ilosc osob ktora szuka pracy swiadczy o tym ze czyjeś skille to cos co najszybciej mozna zastapic.

@666 aleś go zdołował. Pewnie teraz nic nie znajdzie 😃

@strzala666 eeeetam, troche farta, moze jakis networking, ugłaskac HR'ówy na rekrutacji i cos wpadnie. A potem mozna isc moja sciezka - wgryźć sie w produkt firmy, pchac tematy i pracowac troche "szerzej" niz od taska do taska w sprincie. Ofc mowie z perspektywy firmy z wlasnym produktem.

@666 a to ciekawe, problem w tym że zgodnie z moją umową po zwolnieniu z pracy nie mogę pracować dla firm w tej samej domenie przez 2 lata po zwolnieniu. WIęc jeśli przykładowo pracowałbym dla firmy związanej z lotnictwem to nie mogę iść do innej firmy co klepie kod dla lotnictwa niestety, mogę iść do firmy tworzącej soft dla sklepów czy rekruterów, cokolwiek byle nie ta działka co mam w umowie

@pozytywny_gosc1 Jesli jestes na UOP i masz zakaz konkurencji po rozwiazaniu umowy przez x czasu to uwaga.... pracodawca kazdego miesiaca ma obowiazek wyplacac ci 50% (w zrodlach widze ze pisza min 25%) twojej pensji. Nie pamietam tylko czy do momentu podjecia pracy w innym sektorze czy do niezaleznie od tego. Na 99% masz zakaz konkurencji do konca trwania umowy a potem juz nie obowiazuje. Znam przypadek gdzie HR'y pominely ten wazny fakt i nie chcieli placic. Szybka sciezka: sad -> wyrok -> kasa na koncie.

Jesli na prawde masz zakaz konkurencji po rozwiazaniu umowy to wygrales w loterii 😀

https://lipinskiwalczak.pl/nk/ogolne/odszkodowanie-za-zakaz-konkurencji/

@pozytywny_gosc1 Trochę źle oceniasz rynek. Ja mam 12 lat doświadczenia, dostałem ostantio feedback że z moją wiedza jest wszysko w porządku ale wolno myśle. W dzisiejszych czasach nie chodiz o to że znasz jakieś tak tricki featury z frameworka który ma 10 lat a czy potrafisz szybko dostarczyc funkcjanolnośc w nowoczesnym stacku do którego aplikujesz. Certyfikat z jakiegoś cluda? A co z tego że masz skoro wypuścili aktualizację która kompletnie przemeblowuje architekture i UI? Zrobisz ta samą rzecz dwa rayz dłuzej niż junior który na bieżąco klepie tylko w tym i jest na bieżąco ze wszystkimi zmianami.

@Eruanno czemu źle oceniam? Przecież ja się z tobą zgadzam, w pracy na codzień korzystam z AI bo samemu bym pisał kod z 5 razy wolniej, a odziwo AI bardzo dobrze sobie radzi z generowaniem kodu.


Certyfikat z clouda to must have w wielu firmach jeśli pracujesz np w AWS to nikt cię nie awansuje na seniora bez certyfikatów. Dużo one dają


Z moją wiedzą też jest w porządku ale rekruteacje są nastawione że właśnie sprawdzają w 99% przypadków "tricki featury z frameworka" a nie wiedzę ogólną

@Eruanno - ciągły rozwój jest ważny ale nie ma co wariować i uczyć się każdej nowej pierdoły bo tego jest za dużo.

Poza tym różne korpo są do tyłu 5-10 lat i nadal potrzebują specjalistów w starszych technologiach.

Do tego czym jesteś wyżej tym miękkie umiejętności są ważniejsze - zwłaszcza efektywna komunikacja.

W cenie obecnie jest chmura (najpopularniejsza to AWS ale Azure rośnie w siłę) wraz z IaaS (Terraform, Pulumi), DevOps (GitHub Actions czy Jenkins), Reliability (SRE), konteneryzacjia (Docker, Podman) oraz ich orkiestracja (Kubernetes, Nomad) a także umiejętność automatyzacji oraz integracji systemów - wszystko to podszywane Linuksem.

AI wchodzi na pełnej nawet do korpo więc trzeb umieć AI używać (choćby w programowania umieć wspomagać się GitHub Copilot).

Do tego dobrze pochwalić się byciem mentorem dla innych, umiejętnością budowania pracowniczych relacji, efektywnym dokumentowaniem procesów i rozwiązań technicznych, itp.

Taka koniunktura teraz, firmy mają mniej pieniędzy na rozwój i inwestycje to odbija się to na IT też, to wybrzydzają. Jak wcześniej typy już po dwóch latach czuli się seniorami i rzucali seniorskie stawki, to teraz w drugą stronę.

@groman43 ciebie nikt o zdanie nie pytał piwniczaku

Trochę jak pisali koledzy - naprawdę warto mieć niszową specjalizacje.

Wtedy nie konkurujesz już z tysiącami programistów, bo liczba kandydatów naprawde maleje.

Robiles cos przy procesorach? Super!

Programowałes coś związanego z lekami bądź szczepionkami? Jeszcze lepiej!

Robiles system do tradingu? Rewelacja! Chcemy Cie!

Duga kwestia - networking. Jeśli masz kolegę, który akurat szuka ludzi do zespołu, to jesteś wpuszczany poza kolejką, bo jesteś sprawdzony. Raz tak załapałem super lukratywny kontrakt za wysoka stawkę.

Tak więc skille to wcale nie jest najlepsza strategia na znalezienie obecnie pracy.

@maly_ludek_lego raczej ciężko uciec z javy w coś niszowego...

@pozytywny_gosc1 Tak, ciężko. Moim zdaniem da się to zrobić jedynie poprzez robienie czegoś w dużych projektach open source z porządna historią commitow. Gówno projekty do szuflady nie będą żadnym argumentem przy zmianie języka. Nie w tych czasach.

@pozytywny_gosc1 pracodawca chce mieć dużo pracy zrobionej tanio i dobrze czyli zupełnie się te oczekiwania rozjeżdżają z tym czego chce pracownik, to zawsze będzie konflikt i no, prawdopodobnie powiedzieliby, że jesteś ok jeżeli byś wziął taką robotę za głodową stawkę. To jedna z możliwych opcji jak tłumaczyć to co piszesz, inne masz w komentarzach od reszty ludzi

@mk-2 rzucam niskie stawki, mi 100-120zl/h dla seniora w Javie wystarczy, mam już kupione mieszkanie, samochód, mam niskie koszty życia


po prostu obecny projekt mnie wkurwia bo jest niesamowity mobbing, micro-management, manager ciągle truje tyłek "kiedy gotowe, kiedy gotowe", do tego wiecznie darmowe nadgodziny bo ktoś coś źle wyestymował i klient już ma obiecane, trzeba dowieźć, masakra.


Pracuje w obecnej firmie już 3 lata i od roku takie certy, widać że jest olbrzymi kryzys w IT

Zaloguj się aby komentować