Populacja niedźwiedzi w Europie
Nie sądziłem, że na Białorusi jest ich tak dużo.. Bałkany to także małe zaskoczenie : )
#europa #polska #przyroda #ciekawostki #mapy #zwierzaczki

Populacja niedźwiedzi w Europie
Nie sądziłem, że na Białorusi jest ich tak dużo.. Bałkany to także małe zaskoczenie : )
#europa #polska #przyroda #ciekawostki #mapy #zwierzaczki

@cyber_biker
Dwa miesiące temu
W rumuńskich Karpatach jest ich mnóstwo. Bardziej mnie Hiszpania zaskoczyła
@Ragnarokk a w Portugalii zero, ciekawe
@PlatynowyBazant
Pewnie żyją w Pirenejeach wszystkie.
Bardziej mnie 0 w Austrii zastanawia
@Ragnarokk i w Szwajcarii
@Ragnarokk
Yes, there are brown bears in Austria, with a small population of about 25-30 individuals primarily in the central Alps, originating from migrating bears from the Slovenian bear population. These bears were once hunted to extinction but have been returning to the area, leading to ongoing management efforts by organizations like WWF to promote coexistence and reduce conflicts.
Chyba coś się zmieniło.
@Ragnarokk niedźwiedź jest symbolem Madrytu.
@lurker_z_internetu A Chojnice mają Tura, choć gatunek już 400 lat nie istnieje. W przypadku tak starych miast to niewiele mówi.
Komentarz usunięty
@PlatynowyBazant : Też myślałem że są ale wg GPT nie ma stałej populacji.
niedźwiedź jest symbolem Madrytu.
@lurker_z_internetu Oraz Łukowa.

@xniorvox Kościerzyna również

@cyber_biker 3 razy w Tatrach, ale z bezpiecznej odległości
@Zielczan to prawie tak jak ja bo raz była matka i dwa młode czyli razem 3szt
Misia na szlaku nie spotkałem i niech tak pozostanie
Raz, za to całą rodzinkę.

@cyber_biker spotkałem niedźwiedzia w Velebicie w Chorwacji, odległość ok. 15-20 metrów. Zbroja obsrana. Na szczęście zawrócił. To nie są misie tylko przerażające sk⁎⁎⁎⁎syny.
Węgrzy się widać nie patyczkują z misiami
@cyber_biker w Rumunii spotkałem kilkanaście w jeden dzień, nawet autem musiałem stawać, bo na transfogoraskiej łażą pośrodku drogi xd
Nie wiedziałem, że aż tyle ich jest na Słowacji. Państwo 6x mniejsze od Polski, a niedźwiedzi 10x więcej.
@Furto ale u nas to chyba glownie w Tatracg, a Słowacja ma 10x więcej Tatr od nas
@Poji U nas większość mieszka w Bieszczadach (70%), a Tatr mają 3,5 razy więcej niż my
Misie misiami, ale dosłownie 2h temu przemaszerował mi pod samym domem pan Łoś
Idą sobie dróżką trzej przyjaciele: miś, łoś i ryś. Ten pierwszy oznajmia:
- Wkurwia mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate i w ogóle!... Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź! Bo powiadam wam: kto ma "ś" na końcu, ten fujara i gej. Amen.
Łoś zorientowawszy się w beznadziei sytuacji, bo wszak łoś to łoś i nic nie poradzisz, w panice szarpie za ramię Rysia:
- Ej, kurwa, powiedz coś, Ryś. Przecież my nie geje, prawda?! No powiedz coś...Ryś!...
Na to ryś dostojnie:
- Ryszard, pedale, Ryszard...
@Ragnarokk
We wrzesniu brałem udział w triatlonie po transfagarskiej. Na rozpoznaniu trasy autem minęliśmy dzień przed zawodami 6 szt. W dniu zawodów normalnie jeździ się rowerem i biega obok miśków kilka metrów.

@Penicher
W dniu zawodów normalnie
... się zgłasza DNS xD Przynajmniej ja bym tak zrobił, bo co to za radość biegać z pampersem
@Furto Te które chodzą tam po drodze są że tak powiem "oswojone". Ludzie stają samochodami i je dokarmiają. Przez to właśnie one tam chodzą i żebrzą o żarcie. Dlatego są w miarę niegroźne, przynajmniej tyle na ile niedźwiedź może nie być groźny xD W każdym razie one tam normalnie wśród ludzi chodzą, jedzą im z rąk i tego typu przygody. Całymi niedźwiedzimi rodzinami siedzą sobie na zakrętach i czekają aż ktoś coś rzuci.
Ja tam nie wyłaziłem z auta, bo zesrańsko zdrowe, ale innym nie przeszkadzało i robili sobie selfiaki... oczywiście nie zawsze się to kończy bez urazów.
@onpanopticon
Całymi niedźwiedzimi rodzinami siedzą sobie na zakrętach i czekają aż ktoś coś rzuci.
No brzmi znajomo xd
Ludzi są miliony a niedźwiedzi kilkaset w Europie. Wiadomo że nic fajnego spotkać niedźwiedzia, to niebezpieczny drapieżnik. Ale to powinno pokazać jak człowiek jest ekspansywnym gatunkiem.
Dwa razy w Tatrach, raz w Bieszczadach.
I raz wracając już po zmroku asfaltem prowadzacym do Morskiego Oka natrafiłem na świeżą i jeszcze ciepłą kupę niedźwiedzia. Po 13tu godzinach na szlaku dostałem nowego zastrzyku energii wiedząc, że misiu jest gdzieś w pobliżu.
Widać nie tylko mentalną trzecią Rzeszę. W Hiszpanii to chyba wliczają te cyrkowe i trzymane przez wschodnich oligarchów w domowych warunkach.
Zaloguj się aby komentować