#polska #mieszkania #przemyslenia #nieruchomosci

Nagle przyszła mi do głowy ankieta, można wziąć udział. Właściwie co szkodzi? Jest po 3 w nocy. W sam raz.

Czym jest kredyt mieszkaniowy na 30 lat.

469 Głosów
VonTrupka

kredyt mieszkaniowy w tym kraju zarabiając =< średniej krajowej jest przywiązaniem brzytwy do jajec na własne życzenie

FrytBajt2057

@VonTrupka Ciekawa perspektywa, ale jednak wydaje mi się, że brakuje w niej nadziei, która trzyma jednostkę przy życiu.

VonTrupka

@FrytBajt2057 3 losowania w tygodniu ustawionego srotka to żadna nadzieja ( ͡° ͟ʖ ͡°)

FrytBajt2057

@VonTrupka Ale przez moment można doznać jakiejś emocji. Przed losowaniem, w trakcie i po.

Nie wiem jak to przy wypełnianiu, bo niektórzy walą na losowe i chyba się nie przejmują magią systemów

sireplama

Fajnie jak mama i tata dadzą komuś 500k na mieszkanie w mieście. Cała reszta nas - szaraczkow, musi jednak korzystać z kredytów.

mrozny

@sireplama A czy każdy musi w mieście mieszkać?

VonTrupka

@mrozny nie każdy umi robić coś innego niż przekładać papiery w biurze albo smród z taśmy produkcyjnej do koszyka

zatem musi mieszkać w mieście albo na jego suburbiach

sireplama

@mrozny a to aż tyle zmienia?

tygry

@mrozny xD zamieszkamy wszyscy właściwie to gdzie? W domku na wsi na który też nie ma się siana? Bez infrastruktury, z koniecznym samochodem?

@VonTrupka xD wiadomka inne zawody niż przekładanie papierów z miejsca na miejsce nie funkcjonują w mieście, wszyscy mogą napierdalac zdalna przez komputer w domku na wsi


Ja nie wiem czemu te miasta w ogóle istnieją xD

mrozny

@sireplama Zmienia dużo - mieszkania poza miastami są tańsze i można na nie szybciej uzbierać gotówkę.

sireplama

@mrozny zazwyczaj też mniej tam zarabiasz

mrozny

@sireplama Chyba że dojeżdżasz do pracy do dużego miasta albo pracujesz zdalnie. Albo fakt, zarabiasz trochę mniej.

FrytBajt2057

@sireplama Gdyby ująć status kolejnych pokoleń, jako wartość familijną pielęgnowaną z dziada pradziada (chyba tak się to pisało), mielibyśmy progres każdego nowego pokolenia. Nawet to słabiej sobie radzące, miałoby spadki i majątki, możliwe do dysponowania jeszcze przez kolejne pokolenia. Pewnie bajdurzę, bo przecież nie każdy będzie miał możliwość tego rodzaju. Jednak wydaje mi się, że kolejne pokolenia bardziej skłonne były do przeżycia życia bez wielkich ambicji na familie. Rodziną naszą pozostaje państwo i banki

DiscoKhan

@FrytBajt2057 ja to sam jestem nieogar ale starszy brat po prostu oszczędzał hajs i wspomagał się kredytem, jasne, ale na 7 lat tylko. Fakt faktem jego ojciec z domu nie wyrzucił jak miał 20 lat także miał trochę latwiej z oszczędzaniem pieniędzy xD


Ale poza tym, że miał tanią noclegownię to żadnego wsparcia finansowego od rodzicow nie miał.

FrytBajt2057

@DiscoKhan Jak dla mnie możliwość zatrzymania comiesięcznego upływu połowy wypłaty (lub więcej) na wynajem jest solidnym wsparciem rodzicielskim. Czasem ludzie są wykopywani, bo zwyczajnie rodzice nie mają dla nich oferty. Ktoś powie, że rodzice nie mają obowiązku wspierać pełnoletnich. Ktoś inny mógłby powiedzieć, że nie mieli też obowiązku wydawania na świat człowieka w kraju, gdzie nikogo nie stać na kupno podstawowego produktu, czyli dachu nad głową.


Bez wsparcia rodziny jedyną opcją jest chyba emigracja. Ale to pod warunkiem, że gdzieś jest lepiej niż tu. Druga opcja, to zostanie bogaczem lub znaną personą, która umie się zakręcić.

Krzakowiec

Jestem ciekawy tej dyskusji.


Mam znajomych którzy wzięli kredyt w trakcie pandemii - mieszkanie nowe we Wrocławiu, 48 metrów, kupione za bodajże 300k. Przy wkładzie chyba 20%


Rata niska jak barszcz bo 1300zł, rok później jak zaczęły się jazdy z cenami przeszli na stałe stopy 5 lat i generalnie już któryś raz. Rata wzrosła im do 1700 a oni i tak nadplacają sobie spokojnie i możliwe że za 7-8 lat spłaca.


Mi to nie brzmi jak niewolnictwo tylko normalna rzecz i ogromny fart że wstrzelili się oszczędnościami i kupnem w taki a nie inny czas.


Ale mam też znajomych którzy zakorkowali się, rata ponad 4k i jest ledwo ledwo, a choć już któras podwyżka wchodzi oni tego nie czują bo wsZyatko idzie w kredo. I tu już czuć niewolnictwo troszkę, bo nie mogą absolutnie nic zrobić.

Arkil

Z tym Twoimi znajomymi co mają ponad 4k raty, to też nie jest niewolnictwo. Kto im każe tak zapierdalać na to? Nie lepiej w takim wypadku zamienić dom/mieszkanie na coś mniejszego (np. żeby zmniejszyć ratę do 2k) i żyć w miarę normalnie?

Niewolnikami są, ale swojego umysłu.

dzangyl

@FrytBajt2057 sam kredyt na 30 lat nie jest czymś złym, co starasz się zasugerować. Czymś złym jest zmienna stopa oprocentowania, która króluje w kraju nad Wisłą...

Konto_serwisowe

@dzangyl Niestety przy tak niestabilnej inflacji, jaką mieliśmy ostatnio, stałe stopy procentowe są za dużym ryzykiem dla pożyczkodawcy. 😐

dzangyl

@Konto_serwisowe niestety, ale przy niestabilnej inflacji koszty i ryzyko ponosić powinny wszyscy, nie tylko szaraczki. W cywilizowanych krajach zachodniej Europy kredyt ze stałym oprocentowaniem jest czymś normalnym i pożyczkodawcy jakoś wiążą koniec z końcem. Tylko w kraju nad Wisłą panuje eldorado i 100% przeniesienia ryzyka na pożyczkobiorcę


Ponadto gdy inflacja trzymana była w ryzach to i tak nie było widać kredytów ze stałą stopą, dlatego uważam że ta argumentacja jest inwalidą

Konto_serwisowe

@dzangyl 

niestety, ale przy niestabilnej inflacji koszty i ryzyko ponosić powinny wszyscy, nie tylko szaraczki.


Taaa, powiedz pożyczkodawcy że ma ponosić ryzyko i zobacz, czy dostaniesz od niego pieniądze. XD


W cywilizowanych krajach zachodniej Europy kredyt ze stałym oprocentowaniem jest czymś normalnym i pożyczkodawcy jakoś wiążą koniec z końcem. Tylko w kraju nad Wisłą panuje eldorado i 100% przeniesienia ryzyka na pożyczkobiorcę 


W cywilizowanych krajach Europy inflacja jeszcze niedawno była na poziomie 5%, i uważano to za tragedię. U nas zbliżała się do 20%, przy tym poziomie na Zachodzie premier składałby rezygnację. To jest zupełnie inny świat.


Ponadto gdy inflacja trzymana była w ryzach to i tak nie było widać kredytów ze stałą stopą, dlatego uważam że ta argumentacja jest inwalidą 


Były, jak najbardziej były. Osobiście o taki pytałem w 2017. Tylko wiesz... trzeba zapłacić stówkę większa ratę, to nikt nie brał...

DiscoKhan

@Konto_serwisowe 5%? 5% to miały chyba ze 3 kraje z najmniejszą inflacją w Europie, jaja sobie tutaj robisz.


Mieliśmy większą inflację ale wcale nie i jakieś dramatyczne wartości i na , zachodzie też była inflacja po 10%.


Zaś historycznie złotówka (PLN) to jest stabilna waluta także naprawdę nie wiem do czego pijesz.

Konto_serwisowe

@DiscoKhan Tak, kilka krajów ale jednak. Nawet jeśli reszta miała po 10, to jednak nie prawie 20. I nie łącz słowa stabilna waluta z krajem o niemal 20 procentowej inflacji, bo to jednak śmieszne.

DiscoKhan

@Konto_serwisowe koleś. Wszyscy mieli problemy z inflacją w tamtym okresie. Teraz trudne słowo, wspomóż się słownikiem względnie nasza sytuacja się wcale tak mocno nie wyróżniała i różnica między niektórymi bogatszymi krajami wynosiła 3 punkty procentowe a nie 10 jak tutaj sugerujesz.


Poza tym pisałem, że historycznie nasza waluta jest stabilna. Co oznacza, że w dłuższej perspektywie niż tylko okres kryzysu - gdzie to był pierwszy kryzys z jakim poradziliśmy sobie słabo, bo wcześniej to zachód radził sobie z nimi gorzej od nas - tak, PLN to bardzo stabilna waluta.


Widać, że się znasz jak cygan na ciężkiej pracy ale będzie zgrywał cwaniaka xD


Przypominam, że rozmawiamy o kredytach na 30 lat i ich oprocentowaniach także interesuje nas okres właśnie 30 lat.

Konto_serwisowe

@DiscoKhan 

koleś. Wszyscy mieli problemy z inflacją w tamtym okresie. Teraz trudne słowo, wspomóż się słownikiem względnie nasza sytuacja się wcale tak mocno nie wyróżniała i różnica między niektórymi bogatszymi krajami wynosiła 3 punkty procentowe a nie 10 jak tutaj sugerujesz.


https://www.money.pl/gospodarka/inflacja-w-polsce-luty-2023-r-dane-gus-6876644154358592a.html


Inflacja w Polsce w lutym 2023 r. wyniosła 18,4 proc. rok do roku. To najwyższy odczyt od grudnia 1996 r.

w tym samym czasie Niemcy:

https://www.destatis.de/EN/Press/2023/03/PE23_094_611.html

9%.

Nie ma różnicy, powtarzam, polska waluta jest stabilna.


Poza tym pisałem, że historycznie nasza waluta jest stabilna. Co oznacza, że w dłuższej perspektywie niż tylko okres kryzysu - gdzie to był pierwszy kryzys z jakim poradziliśmy sobie słabo, bo wcześniej to zachód radził sobie z nimi gorzej od nas - tak, PLN to bardzo stabilna waluta.


Z tamtym kryzysem poradziliśmy sobie właśnie przez deprecjację waluty. Pamiętacie słynne dolary po 2 złote w lotniskowym kantorze? Później nagle przestały kosztować 2 złote, gdy była wojna do ilu doszły 5? To świadczy o stabilności waluty, jak dobrze zrozumiałem?


Widać, że się znasz jak cygan na ciężkiej pracy ale będzie zgrywał cwaniaka xD


Masz rację, wydawało mi się, że 18 jest większe od 9, a jak cena leci z 2 do 3,4 czy 5 to cena wzrasta, ale widocznie się nie znam.

DiscoKhan

@Konto_serwisowe dane za jeden miesiąc - no, witam kolegę makroekonomistę xD


Mssz rację, widać że na makroekonomii zęby zjadłeś.

Konto_serwisowe

@DiscoKhan 

dane za jeden miesiąc - no, witam kolegę makroekonomistę xD


Nie pasuje za jeden miesiąc? Weź sobie średnioroczną, tylko jakoś tak się składa, że ta w Niemczech też jest prawie 2x niższa.


Mssz rację, widać że na makroekonomii zęby zjadłeś.


Tak, tym niemniej zawsze chętnie wysłucham zdania kogoś, kto opinię ma opartą ma widzimisię i nie podpiera jej żadnymi twardymi danymi

dzangyl

@Konto_serwisowe przecież w cywilizowanych krajach tak jest i pożyczkodawcy dają kredyty. Nie zgadzam się z tym co tu piszesz i nie mam zamiaru dyskutować, bo to nie ma sensu. Miłego dnia.

Konto_serwisowe

@dzangyl U nas też taki kredyt dostaniesz. Tylko dopłaca do niego kapitan państwo (od niedawna), bo w warunkach rynkowych nikt nie chciał ich dawać na dłużej niż pięć lat. Ile miliardów na to pójdzie możesz się domyślić.

FrytBajt2057

@dzangyl Jeżeli człowiek jest w stanie przez 30 lat znosić to spłacanie, to teoretycznie nawet nie zauważy, że coś spłaca. Jednak każde zobowiązanie długoterminowe mści się przy zmiennych i nieprzewidzianych warunkach. Jest dużo musów w takiej sytuacji i nie każdy ma taką stabilizację życiową, żeby przejść przez spłatę bez nerwów. Ale jeżeli zmienna stopa procentowa jest zła, to w czym złe jest moje demonizowanie? Nie zakładam, że kredyt na 30 lat jest po prostu zwykłą stałą kwotą, a poza tym człowiek pasie się na zielonych łąkach, nie ma stresu w pracy, nacisku rodziny itd. Uważam, że w wielu sytuacjach tak długie zobowiązanie zmienia sposób postrzegania "ucisków" codzienności, wymusza większą akceptację problemów (np. w pracy, w związku) i zmniejsza elastyczność jednostki.

Topia

Brakuje opcji "oznaka nieudacznictwa".

utede

@Topia nie bądź taki surowy wobec siebie xD

Topia

@utede ja mieszkania kupiluję za gotówkę, a już na pewno nie na kredyt na pół życia xD

utede

@Topia wypisujesz takie trollowe bzdury że nikt nie wierzy w te pierdy. Ale nawet jeśli kupiłeś za gotówkę to super, natomiast 3/4 świata kupuje na kredyt bo gdzieś trzeba mieszkać. Ewentualnie można całe życie wynajmować

Topia

@utede nikt mnie tu nigdy na kłamstwie nie złapał, a takich jak ty, to już kilku gasiłem jak peta, więc nie pyskuj.

Kupowanie mieszkania na kredyt na 30 lat, to oznaka frajerstwa, nieporadności i to fakt.

utede

@Topia nie dość że bajkopisarz to jeszcze prostak xD

FrytBajt2057

@Topia Może ktoś odnosi sukcesy na innych polach


Ale może być jak najbardziej oznaką nieudacznictwa, szczególnie jeśli ktoś w swojej hierarchii wartości wysoko stawia własne lokum. Na pewno też w oczach wielu osób mieszkających w spłacanych mieszkaniach, człowiek nie mający spłacanego lokum wydaje się mało samodzielny (lub posiadający mieszkanie spłacone). Dodałbym taką opcję, ale osiągnąłem limit wyborów :(. Człowiek jednak się uczy i w przyszłości może uda mi się zrobić ankietę z pięcioma odpowiedziami, która spełni oczekiwania jeszcze bardziej niż dotychczas :).

BajerOp

@FrytBajt2057 ja pierdole xD ja miałem kredyt na 30 lat, spłaciłem w 5. A Ci co gadają o niewolnictwie i że oni nie chcą być uwiązani nieruchomością na kredyt to przez te pięć lat to nadal siedzą w wynajmowanym, tacy to eksperci.

conradowl

@BajerOp ja mam kredyt na 25 i wziąłem rok temu (ponad). Byłbym debilem (poza zdarzeniami losowymi jak choroba czy wypadek, ale na to mam ubezpieczenie), gdybym nie brał pod uwagę, że przecież będę zarabiał więcej, rozwijał się i jak nie za 5 to za 10 lat będę mógł nadpłacać. A do 34go roku życia z wynajmu nie mam nic.

Ankieta w ogóle nie uwzględnia odpowiedzi, że kredyt pozwala kupić coś, na co musiałbym odkładać całe życie, bo gdzieś mieszkać trzeba, więc wynajmę plus odkładanie na dom to dwa razy tyle kasy co zapłacić ratę.

Opcja „jedyna szansa na godne życie" mi nie pasuje, bo żyć godnie można i bez domu, można wynajmować. Godne życie zależy od tego, ile się zarabia i jakie ma potrzeby, a nie od tego co się posiada. Godnie można żyć jeżdżąc Dacią i wynajmując mieszkanie jeśli tylko stać człowieka na dobre jedzenie i rozrywki. A można się wypruwać z sił by spłacać raty za coś ponad stan. Ankieta nie ma dla mnie odpowiedzi. Durna jest.

FrytBajt2057

@BajerOp Gratulacje, brzmi zachęcająco. Pytanie na ile to możliwe dla średnio lub nisko zarabiających?

A może jak się chce mieć mieszkanie, to warto najpierw zadbać o zarobki?

Trudno powiedzieć. Z tego by wynikała teza, że mieszkania są tylko dla zaradnych. Może właśnie o to chodzi?

BajerOp

@FrytBajt2057 raczej nie jest to możliwe, szczególnie jeśli ktoś jest samotny. Tak czy siak z ekonomicznego punktu widzenia kredyt opłaca się bardziej niż najem. Do tego mieszkania nie tanieją, a kapitał ulokowany w taki sposób łatwo odzyskać. Generalnie nie ma żadnego punktu na korzyść najmu.

FrytBajt2057

@BajerOp Słyszałem o korzyści najmu (czytałem w jakimś artykule, ale chyba mało poważnym), że to możliwość zmiany miejsca zamieszkania dynamicznie bez zobowiązań. Czyli, ze tryb koczowniczy. Pytanie jednak, czy latanie między polskimi miastami w centrach, jest właśnie tym podróżowaniem i wolnością. Bo wiem, ze niektórzy tak po prostu zwiedzają świat, niekoniecznie od strony zadymionych ulic.

BajerOp

@FrytBajt2057 zawsze można swoje mieszkanie wynająć i wynajmować inne nic nie tracąc. Zerowy argument dla dzieci.

szymek

@FrytBajt2057 imho to jest dobra opcja, ale na uczciwych warunkach, a nie złodziejskich. Miałem to szczęście, że wziąłem zaraz przed pandemią, później obcięli stopy procentowe jeszcze, wakacje kredytowe i w połączeniu z moim chytrym planem pociśnięcia tematu, mój 30 letni kredyt spłaciłem w 3 lata od podpisania umowy Jakbym miał teraz brać i spłacać to bym się chyba rozpłakał

Pirazy

@szymek witamy pana oligarche

FrytBajt2057

@szymek Czy wiedział Pan wcześniej o pandemii?


Tak czy inaczej, gratulacje.

pokeminatour

Zależy od warunków, żeby to miało sens podstawą jest bariera wejścia może nie koniecznie wysokie zarobki ale wymagany wkład własny. Dzięki temu popyt na kredyt jest odpowiedni.


Dodatkowo brak dopłat ze strony państwa. To tylko zwiększa ceny kredytu.


Krótko mówiąc taki kredyt jaki był przed lub na samym początku pandemii czyli na zasadach rynkowych był okej. Teraz ten rynek mamy rozpieprzony zbyt wysokim interwencjonizmem.


Państwo powinno dbać o swoją gospodarkę mieszkaniowa na mieszkania socjalne a nie wspierać sektor dewelopersko bankowy z pieniędzy podatników.

FrytBajt2057

@pokeminatour Ponoć zacznie się dziać jeszcze gorzej na rynku nieruchomości. Zastanawia mnie, czy doprowadzi to do rozpropagowania idei mieszkalnictwa komunalnego czy weryfikacji rynku.

Mi się wydaje, że państwowy wynajem oraz prywatny (z państwowym sankcjonowaniem) stanie się normą i właściwie jedyną opcją. Ale nie znam się dobrze.

Anteczek

@FrytBajt2057 kredyt hipoteczny na 30 lat jest generalnie normalną rzeczą. Problem polega na tym, że w Polsce kredyty są oferowane na bandyckich warunkach. W zachodniej Europie standardem są kredyty ze stałym niskim oprocentowaniem.

TRPEnjoyer

@Anteczek Przypominam, że obowiązek posiadania w ofercie kredytu ze stałym oprocentowaniem przyszedł do nas z łuni, gdzie zmuszono do tego banki, by wprowadziły kredyt ze stałym oprocentowaniem na okres nie mniejszy niż 5 lat.


Zgadnijcie, na ile lat są oferty tego typu kredytów? Jeden bank się wyłamał i dał 7, ale chyba już się z tego wycofał xD

Stashqo

@FrytBajt2057 brakuje odpowiedzi "mniejszym złem" lub "kompromisem, na który się godzę z braku innych, sensownych opcji".

Ja jestem uwiązany jeszcze na 20 lat, ceny mieszkań uważam za skandaliczne, ale człowiek nie ma zbytnio wyboru jesli chce założyć rodzinę. Z drugiej strony ceny wynajmu też są na tyle przegięte, że podobnie finansowo wychodzi spłacanie kredytu co miesiąc. Przynajmniej coś z tej raty idzie w spłatę kapitału, a sama nieruchomość zyskuje na wartości.

Jarasznikos

@Stashqo Słusznie, bo to ceny mieszkań są problemem a nie instytucja kredytu hipotecznego. Można by rozmawiać czy słusznie że większość kredytów w polsce ma zmienne stopy, ewentualnie zabezpieczenia w przypadku niewypłacalności (powinieneś tracić nieruchomość i nic więcej)

FrytBajt2057

@Stashqo Rodzina (ta zakładana) jest dużym motorem kompromisu. Dla samotnych byków, którzy nie mają tego rodzaju motoru, raczej nie ma oferty. Czy kupno drogiej kawalerki ma sens? Chyba, że zmusza do tego sytuacja w życiu, ale motor jakby wolniejszy.

Dzban3Waza

Dojrzałość to jak cię jebia a tobie się podoba

FrytBajt2057

@Dzban3Waza Ciekawe. Może warto streamować spłacanie kredytu przez 30 lat na jakimś dobrym serwisie.

Jarasznikos

@FrytBajt2057 Problemem nie jest istnienie kredytów hipotecznych, tylko koszty mieszkań i domów. Gdyby kwoty które ludzie muszą pożyczać mieściły oscylowały w okolicach 250-500k to rata byłaby z jakieś 2-4k, coś co dla małżeństwa zarabiającego 2 średnie krajowe nie powinno być problemem. Nawet te niższe kwoty, czyli rata wysokości 2k miesięcznie przy dwóch ludziach zarabiających najniższą krajową nie jest jeszcze aż tak wielki wydatek (jeśli najniższa to ponad 3k na rękę, to wtedy kredyt stanowiłby jakieś 33% miesięcznego budżetu).

FrytBajt2057

@Jarasznikos Relacja kosztów kredytu do domowego budżetu jest chyba najbardziej istotna. Przy kilkudziesięciu tysiącach do ogólnej dyspozycji, można nieco "uskromnić" życie i spłacać bez bólu, wciąż mając nawet na hobby czy wyjazdy. Kłopot jest wtedy, kiedy kwota kredytu to niemal priorytet miesięcznych wydatków. To już rozgrywka na poziomie hard i tylko chyba miłość życia jest w stanie osłodzić taką wyprawę.

rm-rf

Czy niedojrzałych definiujesz jako ludzi bez zdolności kredytowej?

FrytBajt2057

@rm-rf Można mieć zdolność i z jakichś względów nie iść w kredyt, co niektórzy ocenią jako "niedojrzałe". Ocena niedojrzałości jest względna i sankcjonowana społecznie. Ludzie się oceniają wzajemnie cały czas. Odpowiedzi w ankiecie nie obrazują moich poglądów, a są próbą pokazania jakichś postaw, które ktoś może uznać za bliskie jego ocenie. A komentarze mamy po to, żeby wyjaśnić sprawy, których ograniczone ankiety nie wyjaśnią

FrytBajt2057

W ankiecie wzięło udział niemal pięćset osób. Zakładając, że każdy korzystał z indywidualnego konta.


To spory wynik jak na ankietę stworzoną o trzeciej nad ranem. Z tej przyczyny pogłoski o braku ruchu na stronie można skreślić z listy hejtozarzutów. Z drugiej strony, temat palący. Nikt nie chce, żeby mu kapało na głowę w nocy.

Zaloguj się aby komentować