Pisałem wcześniej, że trafiłem do nieba
Oto niebo!
Ale od początku.
Ostatnio żona mnie wkur... Zmotywowała mówiąc, że zachowuje się jak stary dziadek co to mu się nic nie chce i aby czeka na koniec... No cóż nie będę ukrywał, że nie miała racji więc po ponad 3 latach przerwy WRÓCIŁEM AAAAAA na siłownię i to nie byle jaką a prawdziwa siłownię w starym stylu, bez pedalkich maszyn, crossfitwych gowien dla lalusiów itp.
Już od wejścia wiedziałem, że to co zaraz zobaczę będzie tym czego szukałem przy moim wcześniejszym romansie z siłowniami. Wchodzisz od razu schodami do piwnicy, gdzie ćwiczy dwóch byków obowiązkowo w klapeczkach a nie jakiś powerliftach czy innym gównie. Szybkie cześć cześć, zapytałem się ziomków co i jak (bo ani właściciela ani nikogo przy czymś co mogłoby się nazywać recepcją nie było). Sprzęt piękny, obdrapany, na całej siłowni znalazłem tylko jedna obejmę do zabezpieczenia krążków, więc się po prostu nie zabezpiecza ciężaru, jak się wypierdolisz i Ci talerze spadną na łeb to po prostu umierasz
Poszedłem bez zbędnego rozmyślania więc po prostu zrobiłem sobie rozgrzewkowe FBW które robiłem kiedyś jako mój plan, oczywiście trójbój musiał wlecieć ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ.
I tak oto się zakochałem
Jest jeszcze salka z matami, workiem (obowiązkowo posklejanym szara taśma) itp.
Gdy wychodziłem spotkałem właściciela bo przyszedł na trening. Wydaje się za⁎⁎⁎⁎stą mordeczka, strój uwalony w farbie, gładzi itp. wygląda na to, że między seriami remontuje ten gym
#hejtokoksy #zyciejestdobre






