@BurczekStefuha Nie ma obowiązku czytania każdego postu od deski do deski, więc uzasadnienie "dlaczego mam to czytać" nie jest wystarczające aby zmuszać kogokolwiek do tagowania wpisów. Rzucasz okiem na wpis i kręcisz kółkiem myszy aby go ominąć, jeśli dany użytkownik jest w Twojej ocenie męczący to go blokujesz. To w zupełności wystarcza. Dotykasz tutaj kwestii moderacji, ale gdzie wyznaczysz granicę, która będzie określać co i jak ma być tagowane?
@bojowonastawionaowca Hejto urosło po falach emigracji z wykopu i trochę okrzepło, ale stanowi medium w którym jest dość użytkowników by przyciągać uwagę farm trolli. Agitacja polityczna zwolenników różnych partii jest tutaj codziennością. Na wykopie tag #polityka służy do ograniczania zasięgów postów nawet kiedy te nie poruszają kwestii politycznych, dlatego posługiwanie się nim tutaj może rozwiązać jeden problem i dać początek kolejnemu. Mamy społeczności, tagi i czarną listę użytkowników co stanowi dostateczne sposoby na decydowanie o tym jakie treści są nam prezentowane na stronie.