@Tom.Ash to była ogromna ilość "drobnych" kwot rzędu kilkuset tysięcy, paru milionów. Wyprowadzanych "legalnie" jak premie, bonusy, granty, różne dziwne umowy, fikcyjne stołki, itp. Tam praktycznie każdy się obłowił, włącznie z szeregowymi działaczami. Dużo tej kasy poszło w beton i w ziemę za granicą. Nie wyśledzisz gdzie dokładnie. Najgrubsze wały szły przez różne fundacje i sp. skarbu państwa i tu oceniają że minimum 2 mld sobie wypłacili.
DWA MILIARDY tylko z tego, co da się w miarę dojść. W skali całości partii, wszystkich tych kuzynów i córek leśniczego, to będzie spokojnie kilkadziesiąt miliardów i boję się, że to optymistyczny szacunek. Powiedzenie, że pisowcy zajebali równowartość elektrowni atomowej, nie będzie zapewne dalekie od prawdy.