Muszę Wam powiedzieć, że kota to mam zaj... Normalnie kot zabija mysz, opierdzieli, najwyżej przyniesie do domu żeby zjeść. Niestety nie mój. Mój musiał przynieść do domu żywą i ją wypuścić. Zanum ją złapałem to gdzieś uciekła. Całe szczęście synek ją później zobaczył a ja z odkurzaczem walczyłem o lepsze jutro i udało się ją złapać. Podczas tej niezwykłej nagonki mieliśmy jasny podział ról:
1. Synek wypatrywał,
2. Ja wciągałem odkurzaczem,
3. Żona panikowała.
#gownowpis
