Mark Darrah, były producent wykonawczy BioWare, w swoim najnowszym nagraniu wideo ostro skrytykował graczy, którzy świętują zwolnienia w branży gier. Podkreślił, że zakup gry nie upoważnia nikogo do bycia okrutnym wobec jej twórców.


W swojej wypowiedzi Darrah szczególnie skrytykował graczy, którzy publicznie cieszą się ze zwolnień w branży gier wideo. "Nie powinieneś być okrutny. To tylko gra wideo. Nie ma potrzeby krzywdzenia innych ludzi z powodu gry, której nie lubisz" — podkreślił. Dodał również, że atakowanie deweloperów na ich prywatnych profilach w mediach społecznościowych oraz triumfowanie z powodu zamknięcia studia czy zwolnień pracowników to zachowania, które nie powinny mieć miejsca.


Ojejku, płaku, płaku, jacy my biedni jesteśmy. Wypuszczamy jedno gówno po drugim (ME Andromeda, DA Veilguard), nie słuchamy graczy czego chcą a potem to wasza wina, że nasza gra się nie sprzedaje...


https://ithardware.pl/aktualnosci/gracze_bioware_granice_okrucienstwo-39133.html


#gry #bioware

12fb3bbb-4d9b-4783-8864-52fbcec57288

Komentarze (21)

starszy_mechanik

Je⁎⁎⁎ie BioWare to obowiązek, ale pisanie jakiś obelg czy gróźb bezpośrednio do jakiegoś pracownika to spierdolenie umysłowe

Ragnarokk

@starszy_mechanik

Szczególnie że pojedynczy programista czy inny pracownik niższego stopnia to ma tyle do powiedzenie w kwestii gry co Wielki Duńczyk na zlocie przedsiębiorców.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@starszy_mechanik jebanie OBECNEGO Bioware to obowiązek Ten dawny który tworzył Mass Effecty i te prawdziwe Dragon Age to legenda. Teraz to po prostu kolejne studio przejęte przez nawiedzone kurwiszcza-aktywiszcza, które uprawiają te swoje fikołki logiczne. Jak kupisz to nie możesz krytykować gry i tych co ją stworzyli. A jak jej nie kupisz, to... też nie możesz krytykować gry i tych co ją stworzyli. "Bo w nią nie grałeś" xD Bo tak- tu wcale nie chodziło o żadne groźby śmierci czy co tam jeszcze, tylko o to, że ludzie usiedli na temat i zaczęli pisać, że nie podoba im się to, co zrobili z ich ulubioną marką. A umówmy się- zwolnienia za zrobienie chujowej roboty i przyniesienie strat to nie jest żadne "okrucieństwo". No, przynajmniej tak długo jak nie jesteś rozwrzeszczanym uprzywilejowanym bachorem przekonanym o swojej wyjątkowości. Coś mi się zdaje, że 2025 i 2026 to będzie piękna noc oczyszczenia w branży gamingowej z całego tego modern-wokingowego ścierwa, które się tam zalęgło.

starszy_mechanik

@NiebieskiSzpadelNihilizmu spłycasz problem

Soviel

@starszy_mechanik nie spłyca, jeden whistleblower dał info jak wyglądało przejęcie BioWare przez aktywiszcza kurwiszcza. Po prostu zatrudniali ludzi którzy zamiast grą zajmowali się bardziej ideologiami a starym pracownikom kazali ich przyuczać, po czym starą kadrę zwalniano. Jeśli coś się nie podobało albo miałeś czelność skrytykować jakiegoś nawiedzonego oświeconego to zwalniano cię od razu. W ten sposób nastąpiła praktycznie prawie całkowita wymiana studia na narzuconych z góry od EA miernych, biernych ale wiernych. I nikt nie krytykował randomowych programistów na ich profilach tylko prawdopodobnie tych co się obnosili ze swoimi przynależnościami do WOKE.


https://www.youtube.com/watch?v=B6wH1BoKH08

Opornik

@damw HAHAHA słyszałem o nim parę dni temu. Rozpruł się jak tzipa.

sawa12721

@damw Veilguard to paździerz niemożebny, ale ja tu nie widzę niczego nienormalnego. Tak jak gada, to tylko gra wideo, w dodatku z serii która konsekwentnie się degenerowała z każdą częścią, i jak ktoś mi mówi, że Inkwizycja była dobra, to tylko parskam śmiechem. Veilguarda zabiło to jak było napisane, bo DA zawsze były dość prymitywnymi mechanicznie rpgami.

Amebcio

Mark Darrah, były producent wykonawczy BioWare,

Ostatecznie, to on wyprodukował gówno, I to on odpowiada za te zwolnienia

hellgihad

@damw Ehe, niech poczeka jak będą korki strzelały jak się ubisoft w końcu wy⁎⁎⁎ie na mordę xD

Stashqo

@damw Przecież ma chłop rację. Nie pasuje ci to nie kupujesz i nie grasz. Wylewanie wiader gówna (a bądżmy szczerzy, tam nie ma zbyt wiele konstruktywnej krytyki) na devów czy bluzganie ich w wiadomościach to już rozrywka dla prawdziwych internetowych spierdolin.


Nie podoba mi się woke/dei w grze to mówię "sorry, dla mnie zbyt progresywna", głosuję portfelem i zapominam o temacie. Jest przecież w co grać.

BurczekStefuha

@Stashqo zbyt progresywna? Jaki jest progres w tej grze?

Stashqo

@BurczekStefuha nie wiem, nie grałem, nawet się nie interesowalem ¯\_(ツ)_/¯

d_kris

@Stashqo Jestem w stanie zrozumieć frustracje graczy gdy są związani z serią. Wtedy wypuszczanie jakiegoś gówna pod marką twojej ulubionej jest irytujące.

Stashqo

@d_kris ja też rozumiem przywiązanie do serii, też mnie boli w serduszko co z moim ukochanym battlefieldem zrobili. Za to zniżać się do wyzwisk, personalnych ataków czy zastraszania obcych ludzi w prywatnych wiadomościach z powodu gry komputerowej to trzeba być pierwszej wody spierdoliną i tu zdania nie zmienię.

kodyak

No nie no ja rozumiem że chodzi o tych kretynów którzy piszą ciągle na ich profilach spolecznosciowych.


Przecież wiadomo że pewni ludzie po porstu wykonywali rozkazy i robili co im kazano więc jest to nie tylko niemoralne ale i glupie

Marcus_Aurelius

@damw a co ma jakiś dev czy artysta do tego jak wygląda ostatecznie gra? Pracownicy są tylko przedłużeniem ręki tego na górze.


Jak szef każe dać coś do gry to ani dev, ani artysta, ani game designer nie mają na to zazwyczaj wpływu bo szefa nie przegadasz i tak się żyje na tej wsi.

damw

@Marcus_Aurelius no jeśli gracze się czepiają tylko DEI/woke I tego typu rzeczy to faktycznie niewiele może jeden dev zrobić. Ale jeśli gadamy o rzeczach typu początkowe bugi w ME Andromeda no to już dużo jest ten dev winny

Marcus_Aurelius

@damw nadal dev nie jest winny. Winny jest dalej szef który narzuca deadline. Gdyby QA zespół i zespół devow mieli więcej czasów na rozwiązywanie bugów, to by je naprawili.

conradowl

Ja tam świętuję zwolnienia. Zwalniani są ci, którzy nie potrafią choćby średniej gry zrobić dziś. Nikt nie trzyma ludzi za zasługi. Nikt nie myśli "o DWADZIEŚCIA lat temu zrobił grę, trzymajmy go, może jeszcze kiedyś zrobi". Zamknięcie np. Tango nie było efektem nagrody za "HiFi Rush" tylko założyciel studia odszedł sam, a zabrał ze sobą zdolnych. Zostali wyrobnicy, widocznie nie mieli pomysłu. Reszta? Każde zwolnienia dotyczą studiów, które nie tylko nie zarabiają - ale kosztują w cholerę. Choćby Monolith - od 13 lat zrobili dwie, dobre gry. Z czego druga część Śródziemia na premierę była wręcz średnia. To z czego mają się oni utrzymywać? Mieć posady przez 13 lat, bo ktoś inny (kto już i tak nie pracuje w studiu) zrobił F.E.A.R?

Została tylko nazwa studia i tyle.

Zaloguj się aby komentować