@Shivaa Jest sens, raz widziałem babkę wracającą z bramki do odprawy, bo jej się telefon tuż przed boardingiem rozładował. Nie wiem czy zdążyła, ale nawet jeśli, to na 99% kupa nerwów, i pewnie kasy na to poszła.
Ja lecąc mam zawsze bilety w telefonie + kopię wydrukowaną w portfelu + kopię wydrukowaną i schowaną w bagażu, a jeśli ktoś ze mną leci, to ma też trzecią kopię biletów na wszelki wypadek.
Powiesz, że nadmiarowa zabawa, ale dla spokoju ducha i pewności, że cokolwiek by się nie stało*, to będzie ok, warto jest poświęcić te 50 groszy na dodatkowe parę kartek.
* No prawie cokolwiek, bo jak ktoś mi wyrwie kartkę z paszportu, to nic nie poradzę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)