Kurwa, dlaczego niektórzy "ludzie" nie korzystają z kierunkowskazów zjeżdżając z ronda? No ja pierdolę. Przecież to nie boli. A naprawdę upłynniłoby ruch, zwłaszcza w godzinach szczytu. Ale nie, po chuj włączać kierunkowskaz. Kurwa ja pierdole, ale mnie takie bezmózgi wkurwiają. (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

Obrazek dla uwagi.

Pozdrawiam wszystkich kierowców, którzy potrafią korzystać z kierunkowskazów!

#comniewkurwia #polskiedrogi #niedzielnikierowcy #zalesie
lubieplackijohn userbar
09893583-1289-4fa4-9b04-db4bd93e93dc
slawek-borowy

To wynika z ogólnej postawy, gdzie interesujesz się wyłącznie swoim samochodem i swoim celem, dla którego w nim siedzisz. Z tego wynika brak korzystania z kierunkowskazów na rondzie, ale też parkowanie gdzie się popadnie, przejazd skrzyżowania na "ciemnozielonym", czy zapierdalanie lewym pasem.

SuperSzturmowiec

@slawek-borowy " czy zapierdalanie lewym pasem." bo lewy to nie kółko różancowe

lubieplackijohn

@SuperSzturmowiec Ale dalej obowiązuje zasada ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym


@slawek-borowy I jak tu się nie wkurwiać za kółkiem

randomowyrandom

@SuperSzturmowiec ale Ty musisz mieć silną psychikę ( ‾ʖ̫‾)

lubieplackijohn

@SuperSzturmowiec Przestań przepraszać i zacznij używać

SuperSzturmowiec

@lubieplackijohn przepraszam że przepraszam

lubieplackijohn

@SuperSzturmowiec No. A teraz idź synu i już więcej nie grzesz! W ramach pokuty przez następne 24h dajesz pioruna każdemu kogo spotkasz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

SuperSzturmowiec

@lubieplackijohn nie nosze paralizatora żeby walić piorunami

Wrrr

@lubieplackijohn bo tacy ludzie mają w dupie innych, ten sam typ co pedalarze jeżdżący po chodnikach albo środkiem pasa (do cyklistów nic nie mam) i tak samo piesi wchodzący na pewniaka na pasy wprost przed jadący samochód. To po prostu ten rodzaj człowieka

lubieplackijohn

@Wrrr Adekwatny nick do tego, co chciałem powiedzieć - wrrr, jebać te egoistyczne świnie (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

DiscoKhan

@Wrrr ale z pieszymi top o co chodzi? Przecież płynniejszy ruch jest jak pieszy właśnie po prostu przechodzi przez pasy, a nie czeka aż samochód się zatrzyma.


Teraz jest z tym lepiej ale jeszcze 10 lat temu to jedno przejście przez pasy bez wpieprzania się na pasy potrafiło w niektórych miejscach nawet parę minut zająć.

panbomboni

@DiscoKhan upłynnia ruch, ale nie jak pieszy nagle wchodzi przed maskę.

Wrrr

@DiscoKhan to, że potrafią się władować na pasy nawet gdy jesteś parę metrów od nich nawet na chwilę się przed nimi nie zatrzymując. Ja jako pieszy przed pasami się zatrzymuje i czekam aż auto zacznie zwalniać ew. się zatrzyma. Nie wchodzę na przejście widząc, że kierowca będzie musiał dać ostro oo hamulcach.

DiscoKhan

@Wrrr no stary, to dokładnie o tym pisałem. Mam parę takich przejść, że ludzie non stop wymuszają, albo się wpieprzadz na pasy albo powodzenia.


Rada na coś takiego jest bardzo prosta, po prostu zwalniaj na pasach i patrz czy ktoś chce przez nie przejść.


Nie policzę ile razy ktoś próbował na mnie wymuszać, przy dobrej widoczności i aż szarpało takim kiepskim kierowcą na resorach. No cóż, nie moje zawieszenie i nie moje klocki hamulcowe, jak jak jeżdżę autem to mnie nie stać na tak agresywną eksploatację auta.

Wrrr

@DiscoKhan Doskonale Cię rozumiem, ale są sytuacje, że pieszy idzie wzdłuż drugi i bez zwalniania wbija na pasy, zero znaków, że za sekundę postanowi wejść na przejście. Jasne, że można profilaktycznie zwalniać gdy tylko widzimy jakieś przejście i pieszego w promieniu 10m ale gdzieś jest granica ostrożności i paranoi. Tu właśnie jest rola pieszego by też zachować się jak człowiek względem kierujących.

DiscoKhan

@Wrrr przy takiej sytuacji, jasne, są i takie przeginki.


Po prostu są one na tyle rzadkie, że jak słyszę takie teksty to jednak jest raczej kwestia zbyt agresywnej jazdy.

gawafe1241

@lubieplackijohn genialny mem! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Śmiechłem a to nie lada wyczyn!

lubieplackijohn

@gawafe1241 Może i ukradłem, ale trzeba było pilnować

gawafe1241

@lubieplackijohn nieistotne że kradzione, najważniejsze że dobry xD

jaczyliktoo

@lubieplackijohn bo większość ludzi to idioci ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

przemoko90

W Holandii kumpel na najmniejsze przewinienie napierdala światłami, klaksonem itp, a tym z ronda, którzy jadą bez kierunku pokazuje fucka, a oni myślą, że im macha to mu machają. Zjebane mają niektórzy nawyki jak z tym rondem, jak ewidentnie nikogo nie ma to niech jeden z drugim nie włącza.

WolandWspanialy

@lubieplackijohn Też mnie to wkurza ale weź pod uwagę że teoretycznie to niewiele zmienia bo zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania i tak musisz uważać czy pacjent na pewno z tego ronda zjeżdża a jak nie zjedzie i walnie to będzie Twoja wina.

PanPaweuDrugi

Też mnie to wkurza ale weź pod uwagę że teoretycznie to niewiele zmienia bo zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania i tak musisz uważać czy pacjent na pewno z tego ronda zjeżdża a jak nie zjedzie i walnie to będzie Twoja wina.


@WolandWspanialy wklejam treść zasady ograniczonego zaufania poniżej:


każdy uczestnik ruchu drogowego, jak też inna osoba znajdująca się na drodze oraz w jej otoczeniu, ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że aktualne zachowanie uczestnika stanowi uzasadnione podejrzenie do odmiennego jego zachowania


Więc to nie zasada ograniczonego zaufania decyduje tu o winie, gdyż nie ma podstaw żeby podejrzewać, że auto jadące po rondzie z włączonym prawym kierunkowskazem pojedzie prosto, a w dodatku zachowanie takie nie łamie przepisów więc ta zasada zupełnie tu nie pasuje. Prawdą jest, że jeśli wjedziesz przed niego na to rondo, to będzie Twoja wina, o tym stanowi rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych regulujące znaczenie znaku "ustąp pierwszeństwa", a nie istnieje żaden przepis odbierający to pierwszeństwo pojazdowi sygnalizującemu zmianę kierunku jazdy ani nawet zobowiązujący go do wykonania tego skrętu, więc kontynuowanie jazdy po rondzie pomimo sygnalizowania zjechania z niego nie łamie żadnego przepisu.

Osobiście uważam, że to głupie jest, ale niestety takie mamy prawo.


A co do tego czy używanie kierunkowskazu zmienia wiele to tu się z Tobą nie zgodzę. Jeśli jest ten kierunkowskaz, to ja na przykład bardziej zwracam uwagę czy auto zwalnia przed skrętem, natomiast jeśli go nie ma, to raczej się tego nie spodziewam, więc podjęcie decyzji o wjechaniu na to rondo zajmie mi tę sekundę lub dwie więcej, a w skali tysięcy kierowców jeżdżących codziennie przez takie rondo zaczyna to robić różnicę.

WolandWspanialy

@PanPaweuDrugi Zgadzam z tym co napisałeś, dla mnie również włączony kierunkowskaz jest znakiem żeby obserwować i płynniej wjechać na rondo.


Niemniej wg. mojej laickiej wiedzy zasada ograniczonego zaufania którą zacytowałeś jest aplikowana tak szeroko że da się pod nią podciągnąć praktycznie wszystko, włącznie z niewystarczającą redukcją prędkości przed zjazdem. Więc teoretycznie można próbować podciągnąć włączenie kierunkowskazu i nie zjechanie, pod współwinę ale w praktyce jest ciężko.


Więc to nie zasada ograniczonego zaufania decyduje tu o winie


Tego nie napisałem ale rozumiem że mogłem być tak zrozumiany.

PanPaweuDrugi

@WolandWspanialy w sumie może i masz rację, że brak zmiany prędkości może wzbudzić wątpliwości co do spodziewanego zachowania, wciąż jednak zasada mówi o przestrzeganiu przepisów, a niestety dzban jadący prosto z włączonym kierunkowskazem żadnego przepisu nie łamie. To tylko chciałem powiedzieć, że powoływanie się na nią w tej sytuacji uważam za nadinterpretację, bo sądzę że ona tu kompletnie nie pasuje.

Wiem, że trochę się czepiam i nie jest to w żaden sposób skierowane przeciw Tobie, raczej ogólnie staram się prostować interpretację tej dziwnej zasady. Wydaje mi się, że ze wszystkich przypadków błędnego interpretowania przepisów, ten jest najczęściej mylony.

Nieraz już spierałem się z ludźmi twierdzącymi, że zasada ograniczonego zaufania w jakiś cudowny sposób narzuca obowiązek myślenia za innych uczestników ruchu nawet w sytuacjach, gdy zrobią coś nagle i niespodziewanie. Ba, raz nawet widziałem jakąś wypowiedź policjanta z drogówki, który coś takiego wygłaszał.

PanPaweuDrugi

@WolandWspanialy tak jeszcze tylko dodam: gdybym mógł, to bym tę zasadę najchętniej całkowicie usunął z ustawy. Tam już jest przepis, że uczestnik ruchu mający możliwość uniknięcia zdarzenia drogowego jest do tego zobowiązany nawet w sytuacji, gdy nie złamał żadnego przepisu. To wystarczy, a ta zasada wprowadza zamęt, jest trudna w interpretacji i bardzo często stosowana w złym kontekście, a w dodatku powoduje, że kierowca przestrzegający przepisów może zostać obarczony współwiną za ich złamanie przez kogoś innego.

Sweet_acc_pr0sa

@lubieplackijohn a ja napiszę ci ze co za różnica czy ktoś wrzuca czy nie jak 90% polakow uważa że przed rondem jest znak stopu, juz pomijając że jeżeli jakikolwiek pojazd się na nim znajduje to beda czekać aż zjedzie i nie włącza się do ruchu bo nie i chuj


Codziennie do pracy jadę prsez 4 ronda o różnych wielkościach i na każdym jest to samo, astry dacie i kie stojące lub zwalniające do 15km/h przed włączeniem się na rondo i zwolnienie do 5km/h przed zjazdem

SuperSzturmowiec

@Sweet_acc_pr0sa dokładnie. tez mam kilka rond do pracy i jest masakra w tygodniu. na szczescie w weekend jest spoko

redve123

@Sweet_acc_pr0sa jako świeży kierowca (jeżdże od 2 tygodni), sam to u siebie widze i próbuje to zwalczać, ale nie dziwie sie że ludzie sie zatrzymują. Widoczność na to co sie dzieje wokół ronda jest zwykle niska dopóki nie jesteś już bardzo blisko wjechania na nie. Jeżeli nie zwolnisz przed rondem, to ryzykujesz gwałtowne hamowanie albo stłuczke. Raz jak próbowałem wjechać na rondo jadąc 50km/h, to za jakimś losowym krzaczkiem schował się mercedes, którego nie zauważyłem. Na szczęście wyhamowałem pare centymetrów przed nim, ale to mi wystarcza żeby zwalniać przed rondem.


Zatrzymywać się może nie trzeba, ale moim zdaniem zwolnienie do ~10-20km/h przed wjechaniem nie zaszkodzi, i na samym rondzie dodać gazu żeby je szybciej opuścić. Oczywiście jak znasz lepsze rozwiązanie to chętnie je poznam

redve123

największym problemem jest chyba kurs na prawo jazdy. Na kursie cie uczą pod egzamin, i na egzaminie faktycznie lepiej poczekać do pustego ronda (zależy od wielkości ronda), bo w innym wypadku nie wiesz czy dla instruktora nie wjeżdżasz zbyt śmiało. Potem tacy ludzie nie szukają porad jak lepiej jeździć, i to tak z nimi zostaje, że trzeba poczekać na puste rondo

Sweet_acc_pr0sa

@redve123 a taki chuj, jedziesz ze stałą prędkością tych 40 km/h i włączasz się do ruchu, jezeli nie to hamujesz, naprawdę 40km/h to nie jest zawrotna prędkość,


A jezeli są korki i duży ruch to i tak jedziesz z 15 km/h więc poprostu płynnie włączasz się do ruchu albo hamujesz bo.z 15km/h ciężko się nie zatrzymać na czas


Poprostu ludzie boją się jeździć, sa uczeni strachu i potem tak jezdza

bizonsky

Dla jaj to przecież wstawili do kodeksu ruchu drogowego to po co stosować

conradowl

Kurde, to w Szkocji potrafią dać kierunek odwrotny (że niby nie zjeżdżają na najbliższym zjeździe), po czym już właściwy tam gdzie chcą zjechać


Oczywiście nie wszyscy. Masa mruga w kierunku ronda, po czym zapomina sygnalizować zjazd. Więc i tak trzeba uważać, jeśli czekasz na drugim i kolejnym zjeździe.


Tacy co w ogóle nie używają kierunku też są. Ale mniej.


Ja sam sygnalizuję, gdy zjeżdżam i tyle.

BajerOp

@conradowl to absolutnie zupełnie jak w Polsce. Nawet trochę nie inaczej.

conradowl

@BajerOp no właśnie tych bez kierunku jest mało, dużo częściej jest kierunek przed rondem

Anteczek

Najgorzej. I do tego ludzie jeżdżą zbyt szybko po rondzie. Gdyby jeździli wolniej, to można by się łatwo wklejać pomiędzy innych i paradoksalnie ruch byłby szybszy przez rondo.

Lurriel

Wierzę, że w piekle jest specjalny krąg przeznaczony dla tych którzy nie wrzucają kierunkowskazu podczas zjeżdżania z ronda.

Vakarian

Jakbym mógł to bym 10 piorunów dał. Na nikogo tak nie kurwię za kierownicą jak na tych bezmózgów na rondach, szczególnie jak są 2 pasy na rondzie i chcesz wbić na wewnętrzny, a oni bez kierunkowskazu zjeżdżają. Jebane zwierzęta.

Oscypek

@lubieplackijohn właśnie wróciłem do domu i cała drogę kurwiłem na tych pacanów co nie wiedzą po co są kierunkowskazy.

Dołączam do Ciebie i przebijam - jak ktoś nie użyje migaczy to kara chłosty.

otoczenie_sieciowe

Akurat na rondzie i tak nie ufam kierunkowskazom - wielu ludzi wbija go wjeżdżając na rondo (samej przez 16 lat posiadania prawka też mi się zdarzyło ze 3 razy, ale mówię o tych, co robią tak non stop). W przypadku kolizji na nic będzie tłumaczenie, że miał kierunek


Na jakiekolwiek frustracje drogowe jest zawsze jedna metoda - wyjedź wcześniej jak ci się spieszy albo przywyknij, że współdzielisz drogę z baranami, bo to się nie zmieni

Zbiggie

Pisałem ten post w myślach już 100 razy. Przecież jaśniepan wie gdzie jedzie, to co się czepiasz ludzi... (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

rzYmskielajno

A ja widzę sens lewego kierunku jeśli nie zjeżdżam z ronda, mało osób tak robi a daj mi znak abym mu się nie wpierdzielił przed maske

Vakarian

@rzYmskielajno Ale to nie ma sensu, jazda z lewym kierunkowskazem nie daje żadnej dodatkowej informacji niż jazda bez. Nie masz kierunkowskazu - znaczy że jedziesz dalej (no chyba że jesteś osobą z wpisu opa, ale tacy ludzie też by nie używali lewego). Dodatkowo wprowadza to zamieszanie na rondach z więcej niż jednym pasem bo sugeruje zmianę pasa a nie jazdę prosto.

To ten sam typ logiki co "nie wrzucam kierunkowskazu w lewo na skrzyżowaniu bo przecież jadę po drodze z pierwszeństwem, jakbym jechał prosto to bym wrzucił prawy" - tak są tacy ludzie.

cododiaska

Captain here:

Bo na rondzie mrygał lewym, jak chciał wbić prawy to tylko wyłączył lewy.

gutek

Większość Polaków to jebani egoiści xD stad taki problem😅

pluszowy_zergling

Noo, kocham się domyślać przed wjazdem na rondo, czy to auto zaraz we mnie jebnie, czy jednak skręci patrząc na tor jazdy D

Fox

Bo wielu czeka i tak aż skręcisz bo a nuż sie trafi tuman albo szantażysta. Jakby wskazanie było obowiązkowe i wykorzystanie okienka to tak, to by było doskonałe.

Fox

Wgl raz widziałem jak BMW miał lewy kierunek i wtedy nagle zjechał z ronda. Taki mózg. Weź mu zajedź i masz wyrok spłacania na lata.

Zaloguj się aby komentować