Jprdl. Sąsiad sprzedał mieszkanie i nowy somsiad remont sobie urządza. Od ponad miesiąca mi napierdalają wiertarkami, ale wolnoć Tomku w swoim domku. Dzisiaj jednak było wyjątkowo głośno i tak jakby z korytarza. Wychodzę za drzwi i widzę picrel. Goście sobie urządzili zakład stolarski na klatce. Wywiązał się taki mniej więcej dialog
-
Co robicie panowie?
-
No szafe
-
No i gdzie ona stanie? Koło szachtu?
-
No nie. W mieszkaniu
-
To czemu nie tniecie w mieszkaniu?
-
Bo się nabrudzi
-
Więc nabrudzicie wszytkim dookoła?
-
Posprzątamy, pan się nie martwi my posprzątamy.
Cyknąłem im kilka fotek i poszedłem do biura zarządcy budynku na parter pokazać co się odpierdala. Przy mnie zadzwonili do właściciela, że ma ogarnąć swoje minionki. Jak wracałem na górę to już połowy sprzętu nie było i odkurzali. Czemu ta branża jest pełna takich bezmyślnych kreatur? #zalesie

