Jest plan na zmiany w poczcie polskiej czyli cięcie kosztów. Do zwolnienia miało by iść trochę osób bo poczta przynosi straty. Czy to plan dobry czy zły nie mi oceniać, w każdym bądź razie ktoś na górze tak wymyślił i zdecydował. To może spotkać większość z nas w różnych firmach, normalna sprawa.
Poczta oferuje dobrowolne zwolnienia w zamian za równowartość rocznych zarobków wypłacanych co miesiąc (3 miesięczna odprawa + normalne wypłaty przez 9 miesięcy).
Wyskoczyły jakieś leśne dziady ze związków z pretensjami w tv że to skandal "marchewka i kij" i że ludzie stracą zatrudnienie.
A ja się pytam ile jeszcze można przerabiać jakieś dziwne uprzywilejowanie pewnych grup ludzi pracujących na państwowych etatach. Przecież jak mnie ktoś zechce zwolnić to to zrobi z maks 3 miesięcznym wypowiedzeniem i dostanę 1500 zł zasiłku przez pół roku i nikt nie będzie się mną przejmował.
Pracownicy z poczty przez rok mogą nic nie robić, przebranżawiać się albo leżeć do góry c⁎⁎⁎em i jeszcze im źle.
Uważam że prawo pracy powinno być bardzo zbliżone dla wszystkich grup zawodowych niezależnie od tego czy to sektor prywatny czy państwowy.
#pracbaza #prawopracy



