Hej Tomki i Kasie, oto 10 #ciekawostki o lotnictwie



Cz. 5



Na #drogadokokpitu opowiadam o swojej (nadal trwającej) historii zostawania pilotem samolotu pasażerskiego. Znajdziecie tutaj mieszankę typowego bloga, ciekawostek o #lotnictwo i #samoloty oraz praktycznych informacji dla osób, które również chciałyby podjąć takie wyzwanie, np. ile to wszystko mnie kosztuje, a także ile trwa.


Dzisiaj będzie dużo o tankowaniu małych samolotów, jako że wielu z nas dzisiaj lub jutro odwiedzi stacje benzynowe ;-)

  1. Lekkie samoloty tankuje się bardzo podobnie jak samochody, to znaczy z wykorzystaniem takiego samego dystrybutora i pistoletu jak na stacji benzynowej. Czynność trzeba wykonać dwa razy, ponieważ zbiorniki są prawie zawsze dwa i mieszczą się w skrzydłach. Wrzucam zdjęcie z tankowania Tecnama P2006, które wykonałem w zeszły weekend. Z plusów takiego rozwiązania to na pewno brak pytań o zbieranie naklejek i polecania Snickersa w promocji, a z minusów - nie ma hotdogów.

  2. Przed tankowaniem należy samolot uziemić za pomocą specjalnego przewodu. Oczywiście chodzi o zabezpieczenie przed wyładowaniami elektrostatycznymi.

  3. Zanim samolot po raz pierwszy danego dnia opuści hangar, należy pobrać z niego tzw. "odstoje". Odbywa się to tak, że wtyka się probówkę pod zawór i upuszcza paliwo z każdego skrzydła oraz z filtra paliwa. W ten sposób sprawdza się, czy w paliwie nie ma wody lub tym bardziej innych podejrzanych zanieczyszczeń. Woda może pochodzić przede wszystkim ze skraplania, a w bardziej poważnych przypadkach - z nieszczelności.

  4. Nigdy nie zdarzyło mi się stwierdzić obecności wody w zbiorniku. To raczej rzadkie zjawisko, ale bardzo niebezpieczne.

  5. Samoloty posiadają wskaźniki ilości paliwa. Te małe wyposaża się zwykle w czujniki pływakowe, tak jak w większości samochodów. Pływak unosi się na powierzchni płynu, a jego pozycja jest odczytywana przez urządzenie i wskazywana na zegarze. Każdy, kto zauważył wahania poziomu paliwa w zależności np. od tego czy jedzie samochodem pod górę albo w dół, bądź czy zaparkował częściowo na wysokim chodniku, domyśli się z jakimi problemami się to wiąże w przypadku takiej maszyny, która często mocno się przechyla lub pochyla, tj. samolotu. Do tego precyzja takiego rozwiązania w lotnictwie - z jakiegoś powodu - jest dużo mniejsza niż w przypadku samochodów i np. po godzinie wyrównanego lotu wskazania mogą istotnie odbiegać od spodziewanego stanu paliwa. Dlatego wskazania zegarów są dość umowne i należy opierać się przede wszystkim na obliczeniach.

  6. Z uwagi na to, że obliczenia są podstawą oceny ilości paliwa, a pływaki trudno nazwać dostatecznie miarodajnymi, przed lotem należy sprawdzić ilość paliwa w każdym skrzydle za pomocą specjalnej miarki (blaszki lub pipety) wkładanej bezpośrednio do zbiornika.

  7. Samoloty lekkie spalają od około 15 do 30 litrów paliwa na godzinę lotu. Tendencja jest taka, że im młodsza maszyna, tym przeważnie mniejsze zużycie.

  8. Łącznie, w zbiornikach lekkich samolotów mieści się od 100 do mniej więcej 1300 litrów paliwa. Typowe "awionetki" mają 100-140. Samoloty dwusilnikowe mają pojemność powyżej 200 litrów, a najwięcej wchodzi w stare radzieckie samoloty jak Antonov An-2.

  9. Paliwo w silniku lekkiego samolotu może być zapalane z użyciem świec zapłonowych (podobnie do samochodowych silników benzynowych) lub ciśnienia (jak w silniku diesla). Te drugie rozwiązanie jest jednak rzadkie. Świece muszą być co najmniej dwie na cylinder. Z każdej takiej pary jedna świeca zasilana jest przy użyciu jednego aparatu iskrownika, a druga z drugiego. Awaria iskrownika objawia się przede wszystkim spadkiem mocy. Ten mechanizm wykorzystywany jest do sprawdzania przed każdym lotem, czy oba iskrowniki są sprawne, tj. na zmianę włącza się je i wyłącza oraz obserwuje wskazania obrotów silnika.

  10. Lekkie samoloty w układzie górnopłata przeważnie nie potrzebują dodatkowej pompy paliwa, jako że spływa ono do silnika grawitacyjnie. Starsze z nich często były wyposażone jednak w ręczny "primer", czyli pompkę, którą należało podać do cylindrów pierwszą dawkę paliwa, potrzebną na rozruch. Obecnie stosuje się w zasadzie wyłącznie wspomagające pompy elektryczne. Latałem samolotami z oboma tymi rozwiązaniami i zdecydowanie wolę nowsze rozwiązanie, ponieważ ręczna pompka często "chodzi" z dużym oporem i łatwiej jest zalać nią świece. Samoloty w układzie dolnopłatu nie mogą korzystać z siły grawitacji, więc potrzebują stałego ciśnieniowania - przeważnie mechanicznego. Pompy elektryczne mają charakter wspomagający i uruchamia się je - podobnie do górnopłatów - w kilku określonych sytuacjach (uruchomienie, sprawdzenie iskrowników, start, lądowanie).

  11. Ciekawostka, która była już omawiana, więc nie doliczam jej do standardowej dziesiątki, ale musi być powtórzona z uwagi na temat jest taka, że lekkie samoloty latają prawie wyłącznie albo na benzynie o liczbie oktanowej ~95 albo na paliwie ołowiowym AVGAS. Drugie z tych rozwiązań to już coraz większa historia, gdyż od lat silniki projektuje się pod paliwo bezołowiowe. AVGAS jest koloru niebieskiego.

Jak macie jakieś pytania w zakresie tych ciekawostek to do zobaczenia w komentarzach!

b447deed-6a80-4897-97c9-7df2c54436f8

Komentarze (38)

suseu

@PositiveRate Kurde zawiodłem się, przy tankowaniu samolotu nie można kupić hotdoga

ogorki-i-kielbasa

Jak szybko leci paliwo i ile wlejesz pod korek?

Ile spala na mieście? Ile w trasie?

Jak latać by zmniejszyć spalanie, ekonomicznie?

paulusll

@ogorki-i-kielbasa Z wiatrem kolego, z wiatrem.

ogorki-i-kielbasa

@paulusll Właśnie pod wiart chyba, bo pod skrzydła ma dmuchać..

Zapytaj Małysza.

MostlyRenegade

@ogorki-i-kielbasa pod wiatr będziesz miał większą siłę nośną, ale i większy opór.

PositiveRate

@ogorki-i-kielbasa @paulusll


Od razu zaznaczę, że choć Antonov 2, czy inne Gawrony to samoloty lekkie, to pomijam je na rzecz maszyn pokroju Cessna 150, czy 172, albo Tecnam P2008 i P2006 lub AT-3.

Taki samolot pali od 15 do 30 litrów paliwa na godzinę lotu. W czasie godziny, w warunkach bezwietrznych, przelecisz około 160-220 kilometrów (zależy czy masz jeden czy dwa silniki w zasadzie). Pod korek wejdzie w jednosilnikowym zwykle około 100 litrów, a w dwusilnikowym jakieś 200.

Na trasie spala mniej, a w czasie latania po kręgu więcej.

Żeby mniej spalić to jest kilka technik. Dobrze jest lecieć z wiatrem, ale na to nie mamy wpływu. Poza tym w niektórych samolotach można ręcznie sterować mieszanką paliwa, a w niektórzych takie rzeczy dzieją się poza świadomością pilota. Lekkie samoloty (a w zasadzie po prostu te napędzane silnikiem tłokowym) najlepszy zasięg osiągają paradoksalnie na niższych wysokościach, ale to jaka to jest wysokość to już zależy od modelu.


Ten temat to materiał na książkę, serio. Powyższe to tak na szybko.

efceka

Jak długo trwa obsługa codzienna, tj. ocena wizualna i sprawdzenie działania wszystkich niezbędnych systemów przed wyruszeniem w trasę?

PositiveRate

@efceka Przed pierwszym lotem danego dnia, nie licząc np. sprawdzania pogody, wyznaczania trasy, analizowania map, musisz:


  1. sprawdzić papiery, tj. pokładowy dziennik techniczny, ubezpieczenie, świadectwo zdatności do lotu, ubezpieczenie i in., pod kątem tego, czy możesz lecieć (5 minut);

  2. dokonać obliczeń paliwa oraz samolot wyważyć (5 minut);

  3. sprawdzić odstoje i ilość paliwa (3 minuty);

  4. sprawdzić ilość oleju i ewentualnie uzupełnić (w zależności od liczby silników i modelu samolotu - 3-15 minut);

  5. sprawdzić ilość czynnika chłodzącego i ewentualnie zlecić obsłudze uzupełnienie (tylko w przypadku samolotów chłodzonych całkowicie lub częściowo cieczą - 1 minuta);

  6. wykonać walk-around i obejrzeć podwozie, koła, hamulce, krawędzie natarcia i spływu powierzchni nośnych, kluczowe śruby, nity i zawiasy, światła, rurkę pitota, static-port, czujnik kąta natarcia, wskazania ciśnienia w systemie awaryjnego wypuszczania podwozia (w samolotach z chowanym podwoziem), stan anten, swobodę wychylania się sterów, działanie klap, ogólny obraz silnika/silników (wycieki, nadpalenia, obecność ciał obcych jak szmaty i kuny xD), napięcie pasków klinowych, stan śmigieł (10 minut).

Zatem taki podstawowy przegląd techniczny to łącznie 27-40 minut. Potem sprawdza się np. iskrowniki, działanie podgrzewu gaźnika, hamulce, zegary itd., ale to już po uruchomieniu. Osobom początkującym to wszystko zajmie więcej, często i ponad godzinę. Osoby wprawione działają dużo sprawniej.

dez_

@PositiveRate jeśli interesuje Cię stacja paliw dla statków powietrznych gdzie możesz kupić hotdoga to zapraszam do Leszna

Przy lotnisku jest stacja paliw, która ma w dystrybutor po stronie lotniska właśnie do tankowania samolotów, nie wiem w sumie jak się płaci, ale zakładam że spokojnie możesz iść uregulować przy kasie dla "cywili"

36671ff1-c697-4e8f-9af6-9ab446e3bfb4
43daacf8-8d33-4d1f-a68c-f566d7216186
roadie

Czy silnik bierze olej?

PositiveRate

@roadie Jeszcze jak ;). Dolewa się naprawdę często, zarówno w starszych jak i w nowszych maszynach.

roadie

@PositiveRate oo proszę, tego się nie spodziewałem. A jaki tam olej idzie?

PositiveRate

@roadie Bardzo różnie, w zależności od silnika. Od mineralnych po syntetyczne. Przeważnie leje się specjalne oleje do silników lotniczych z uwagi na specyficzne warunki, w jakich maszyna pracuje. Spotyka się jednak oleje do silników motocyklowych. Tutaj to wiem, że wchodzi Castrol, ale nie pamiętam parametrów. Biorę jaki dają i nie dyskutuję.

FoxtrotLima

@PositiveRate Ad. 1 nie zawsze są dwa zbiorniki Diamondy (np. Katana) mają jeden zbiornik za plecami pilota i pasażera. Da-40 z tego co pamiętam też.

PositiveRate

@FoxtrotLima o, racja, ale żeby mi to przyszło do głowy to na tym nadgarstku musiałbyś zobaczyć zegarek Pateka

ZohanTSW

Lejesz tam 95 czy na bogato, 98? Xd

ColonelWalterKurtz

Jak to jest z tym wyliczaniem paliwa? Przecież zużycie może się wahać np. lot pod wiatr. Da się to tak wyliczyć precyzyjnie? Dużo zmiennych chyba może wystąpić?

TEAM

@ColonelWalterKurtz paliwo wylicza się na godzinę lotu/pracy silnika. Wiatr jedynie zmienia dystans, jaki przeleci się w określonym czasie. A wiatr, który możemy sprawdzic w prognozach jest na prawdę dokładny (choć oczywiście zdarzają się odchylki).

PositiveRate

@pszemek Różnie, ale pi razy drzwi 8-12 zł.

RogerThat

Jak masz dolnopłat to możesz grawitacyjnie paliwo pobierać, tylko musisz latać w Australii.

TEAM

@PositiveRate jak zwykle bardzo fajnie napisane. Ja od siebie bym dodal:

  1. Magneto/iskrowniki- czyli urządzenia generujące prad, który wytwarza iskrę w swiecy są niezależnymi urządzeniami, które do pracy nie potrzebują zewnętrznego źródła zasilania, a jedynie napęd z silnika. Więc nawet w przypadku braku elektryki w samolocie, ten jest w stanie dalej mieć uruchomiony silnik/ kontynuować lot. Podczas próby silnika przed lotem właśnie sprawdza się, czy oba iskrowniki działają poprawnie. Nawet, gdy zostanie jeden działający możemy kontunowac lot.

  2. Do niektórych typów silników małych samolotów można stosować zwykle paliwo samochodowe (mogas) zamiast dużo droższego lotniczego(avgas). Jest kilka plusów: jest tańsze, nie ma dodatku ołowiu. Z minusów zawiera alkohol, który może uszkadzać uszczelnienia i maksymalna wysokość lotu związana z obniżającym się ciśnieniem powietrza jest ograniczona do ok 7000 stop/3000m. Natomiast jest już paliwo AKI, które nie zawiera alkoholu, jest trochę droższe, więc jest gdzieś pomiędzy poprzednimi dwoma.

PositiveRate

@TEAM Hej, dzięki bardzo! Odnośnie do samowzbudności silnika lotniczego to pisałem już w poprzednich ciekawostkach, a nie chciałem za wiele powtarzać z poprzednich wpisów, stąd nie dodałem tej informacji. Co do alkoholu w MOGAS to jest jak piszesz, choć zawsze myślałem, że to ograniczenie wysokości jest gdzieś wyżej.

TEAM

@PositiveRate

Oczywiscie, jak to w zyciu bywa, to wszystko zalezy. Jeśli jest gorący dzień i wysoka density alt to może zdarzyć się i zdecydowanie niżej. Wiem, że niektóre szkoły też robią ograniczenia ok 6000ft alt.

tak na szybki to 2 linki

http://www.captoscana.com/ewExternalFiles/Mogas%20use.pdf

https://mar2013.lightaircraftassociation.co.uk/engineering/Mogas/OPERATING%20INFORMATION.pdf

bartek555

Dodam od siebie, ze z helikopterami, ktore lataja na statki jest podobnie w kwestiach, ze: - “uziemienie” podpiete podczas tankowania do helikoptera i rowniez do stacji tankujacej - paliwo sprawdza sie codziennie w kilku punktach: bezposrednio zbiorniki, za filtrem i z weza

PositiveRate

@bartek555 robisz coś przy nich, czy tak przy okazji się dowiedziałeś?

bartek555

@PositiveRate jednym z moich dodatkowych zadan jest helideck landing officer na statku

PositiveRate

@bartek555 o, spoko, ciekawe. I co ogarniasz na tym stanowisku?

bartek555

@PositiveRate cala operacje ladowania, za/wyladunku pasazerow i cargo, bezpieczenstwo helidecku, raporty, wsio zaiazane z cala operacja

bartek555

@PositiveRate dowodzenie strazakami i cala sytuacja w razie wypadku rowniez

PositiveRate

@bartek555 o, spoko, a dużo tam operacji macie ze śmigłowcami? Czy to tak od czasu do czasu?

bartek555

@PositiveRate zalezy od projektu, czasami 1-2x dziennie, czasami nic przez rok

PositiveRate

@bartek555 i na radyjku z nimi gadasz, czy ktoś tam inny ma funkcję kierującego lotami/koordynatora?

bartek555

@PositiveRate to tez roznie. Czasami (w sumie zazwyczaj) jest heli admin

ogorki-i-kielbasa

@PositiveRate Czy można oszczędzić paliwo i polecieć dalej wyłączając na zmianę silniki i lecieć na jednym?

PositiveRate

@ogorki-i-kielbasa to jest bardzo dobre pytanie, ale moim zdaniem nie. Tutaj w grę wchodzi dużo zagadnień, ale najważniejsze to fakt, że samolot dwusilnikowy z asymetrią ciągu (po wyłączeniu silnika) poddany jest bardzo silnym siłom skręcającym i przechylającym w stronę silnika „martwego”, które trzeba kompensować wychyleniem sterów żeby nie wpaść w spiralę (nie korkociąg). Do tego silnik taki zwykle (w zależności od samolotu) musi pracować na mocy startowej (powyżej kilku minut to szkodzi silnikowi) i lecieć nisko, ponieważ nie utrzyma on samolotu na większej wysokości. To też spowoduje dalszy wzrost oporów i sił skręcających i przechylających. Samolot taki będzie też leciał dużo wolniej, tj. w przypadku Tecnama 2006 ze zdjęcia będzie to jakieś 150 km/h zamiast 220 km/h. I tutaj dochodzimy do wykresów i obliczeń. Musiałbym sprawdzić czy mimo wszystko samolot taki nie spali trochę mniej paliwa na godzinę lotu, niemniej wiem na pewno, że spadnie mu zasięg, tj. zaleci na mniejszą odległość niż w razie lotu na dwóch silnikach. Samoloty tłokowe mają najlepszy „endurance”, czyli czas utrzymania się w powietrzu kiedy lecą z prędkością wymagającą jak najmniejszej mocy do utrzymania wysokości (da się odczytać z wykresu), a mają najlepszy zasięg kiedy lecą z prędkością zapewniającą najmniejszy opór (minimum wykresu oporu induced i parasite). ALE, samoloty mogą kołować dla oszczędności paliwa na jednym silniku, nawet te duże

Zaloguj się aby komentować