Komentarze (13)

zjadacz_cebuli

@strzepan i jeb nie przyjmą bo się złamało zasady bhp xD

entropy_

@strzepan Moja odpowiedź: "no, zaraz po tym jak się rozpędzisz i jebniesz głową w ścianę" xD

No chyba, że to rekrutacja do Formozy xD

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@entropy_ im bardziej zblazowane i większe korpo jadące na kutasie elityzmu, tym te wszystkie rekrutacje to większy rak i pojebowo. FAANG to już chyba osobny wymiar. Pytania jakim zwierzęciem jesteś, jakim kolorem kredki jesteś, testy iq, które mają wykazać... cokolwiek, albo właśnie takie popierdolone pomysły, że to niby "sprawdza twoje nieszablonowe myślenie". Gdzie jedyne co to sprawdza to co najwyżej odporność kandydata na głupotę, albo jego cierpliwość na takie pierdolenie. Testy jakby szukali kolejnej krzyżówki Einsteina i Plancka, a koniec końców dostajesz się na szumnie nazwane stanowisko, gdzie cała twoja robota to klepanie tasków w jirze, albo wypełnianie exceli. Ja mam taką teorię, że firmy na pewnym etapie zaczęły uważać, że im bardziej rozjebany proces rekrutacyjny zrobią, im bardziej go rozwleką i wcisną tam więcej debilizmów, tym ten proces jest lepszy, a firma "bardziej prestiżowa".

kubex_to_ja

Jak spojrzałem na ten post i komentarze, to miałem deja vu

Byk

Kto poniesie ewentualne koszty leczenia, gdy coś sobie zrobię przy takim nietypowym zadaniu?

Mikel

Przecież to jest napisane tylko żeby wkurwić czytającego. Przecież wiadomo że taka historia nigdy nie miała i nie będzie miała odzwierciedlenia w rzeczywistości. Triggeruje jednak i powoduje że nabijacie debilom wyświetlenia i powiększacie im zasięgi.


Nie wiem kto głupszy, autor czy ten kto się do tego odnosi.

dez_

@Mikel dzięki kapitanie


(ta całą strona jest z czapy, sprawdziłem żebyście nie musieli - nie warto)

onpanopticon

@strzepan powiedziałbym, że szef pierwszy, bo najpierw kobiety i dzieci

Daniel_Obajtek

kiedyś słyszałem że ktoś aplikował na sprzedawcę na stacji paliw, na rozmowie kwalifikacyjnej padały standardowe pytania typu "dlaczego chcesz u nas pracować" itd. ponoć na samym końcu rekruter wyjął z szafy załadowany rewolwer colt python i rzucił do aplikującego zaproponował aby się zastrzelił. Gość trochę się zdziwił ale przyłożył lufe do skroni i pociągnął za spust, nie dostał tej pracy a stacje zamknięto

Michumi

@strzepan Błyskotliwe!

Ten_typ_sie_patrzy

@strzepan Właśnie wróciłem z rozmowy o pracę przy zbiorze pieczarek. Trwała PONAD CZTERY godziny. Pytali m.in., jakim grzybem chciałbym być, jak opisałbym pieczarkę osobie niewidomej, jak wyjaśniłbym małemu dziecku, czym jest pieczarka, jakie umiejętności chciałbym zdobyć podczas pracy na umowę zlecenie przy zbiorze pieczarek, 10 zastosowań pieczarek i kilka kwestii związanych z ich pielęgnacją.Był to drugi etap rekrutacji. Pierwszy etap polegał na rozwiązaniu testu ABCD składającego się z 35 pytań poświęconych wiedzy o pieczarkach oraz wartościach firmy. Nie dostałem się.

#pasta ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Lemon_

@strzepan Najciekawszą rozmowę o pracę miałem kiedyś w pewnym banku w Warszawie, a właściwie zanim wszedłem na rozmowę. Rozmawiałem chwilę z sekretarką, która mnie chyba polubiła. W którymś momencie zaczęła do mnie mówić: "Nie, niech pan nie bierze tej pracy! Niech pan stąd ucieka!".

Przyznam, że mnie to trochę wybiło z rytmu i myślałem o tym przez całą rozmowę.

Ostatecznie i tak nie chcieli, żebym tam pracował.

Zaloguj się aby komentować