Ech cholera. Człowiek się stara, świeżaków docenia, a tu taka wdzięczność go za to spotyka, że i tak wszystko musi na koniec samemu zrobić - można by sparafrazować w tym miejscu stereotypowego rodzica z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.
I taki właśnie będzie dzisiaj temat:
rodzice z lat dziewięćdziesiątych XX wieku
rymy:
spokoju - zbiera - gnoju - cholera.
Proszę wyśmienicie się bawić w zabawie #naczteryrymy w kawiarni #zafirewallem !
@George_Stark masz swoją tragedię xD
@moll Ale że z rodzicami czy że zaniedbaniem obowiązku przez kolegę @Jarosuaf ?
@George_Stark wybierz sobie, ale zaniedbanie obowiązku brzmi poważniej
@moll
Kolega @Jarosuaf mi nie dał spokoju,
do obowiązku się jakoś nie zbiera;
no dobra, jam twórcą jest tego gnoju,
już dodam zadanie, niech będzie, cholera.
@George_Stark cholera
@George_Stark
Człowiek choruje sobie w spokoju
Na Hejto w nocy resztkę siły zbiera
Czyta, że "świeżak narobił gnoju"
A niech ich cholera...
😉
Nie można już porodzicować w spokoju
Bo gowniak jeden same szóstki zbiera
Kiedy przestaniesz uczyć się gnoju
Nie będziesz jak syn koleżanki, ta cholera?
@George_Stark to będą dziś dwa xd
@splash545 Ale moje konkursowe! Lalalalala!
@George_Stark
Będzie w końcu trochę spokoju
Pas z kołka zbiera
ojciec Ty tępy gnoju,
Zacznij się uczyć, jasna cholera!
Człowiek chce tylko świętego spokoju
Pieniądze już na emeryturę zbiera
A Ty mi z portfela podbierasz gnoju!?
Skończyła się laba, jasna cholera!
Domowy azyl…
Nawet w sraczu nie mam spokoju,
Cała rodzina się zaraz zbiera.
Wynocha, jeden z drugim - gnoju,
Wysrać się chciałem, cholera!
Dla uzyskania spokoju
w ciszy grzyby się zbiera
najlepsze rosną na gnoju
patrz jaki wielki, cholera!
Nie ma ciszy w bloku
Nie ma w bloku ciszy i nie ma spokoju
Dzieciak sąsiada już opierdziel zbiera
Sąsiadka bije i wrzeszczy "ty gnoju"
A ja chcę lać w ciszy, cholera!
@KatieWee Ale piękne obranie podmiotu lirycznego i jego punktu widzenia!
@George_Stark dziękuję
@KatieWee ktos mi podpowiedział, że będzie pasować
@KatieWee dobra dawaj już wygrałaś! Żeby nie było jak wczoraj i zanim wszyscy starzy ludzie pójdą spać i frekwencja nie dopisze.
@patryk-pis jeszcze pół godziny! Nawet ja jeszcze nie jestem gotowa, żeby pójść spac
@KatieWee nie jesteś stara.
@patryk-pis no ty starszy, to pewne
Rób co ci każę bo już nie wyjdziesz spokoju!
Dzień w dzień syn przykładny opierdol zbiera
Czy słusznie? Nieważne. We łbie narobi gnoju
Nie tak to wyjść miało... Jasna cholera.
@George_Stark
daj mi chwilę spokoju!
Nowaków przynajmniej puszki zbiera!
zara w łeb dostaniesz gnoju!
gdzie fajki?! k⁎⁎wa! cholera!
@skorpion
Czyżby debiut? Jeśli tak, to proszę jutro o obowiązku pamiętać.
I wierszyk okolicznościowy:
Pajęczaki opanowują nam kawiarnię!
(bo przecież jest i @splash545 )
Sprzątałem, zmiatałem i nie mam spokoju,
człowiek dzień cały owady zbiera,
a one lgną tutaj, jak muchy do gnoju,
te pajęczaki pieprzone, cholera!
@George_Stark ??? o panie, ja tylko kliknął. już pisałem wierszyki w jakiejś kawiarence, a może i tutaj.
widzę wierszyki to czasem napiszę...
proszę mi nie zadawać pracy domoweeejjjj!
@George_Stark nie debiut, już pisał nieraz
@skorpion @splash545
Ech, to tylko wierszyk nadaremno ułożyłem. Cholera.
@George_Stark
Daj pan młodemu spokoju,
Widać, że rym nieźle zbiera,
A lecą muchy do gnoju,
A nie pajęczaki, cholera!
@fonfi
A będę bronił swojego wiersza,
bo Pan, pszepana tu się przypieprza,
a toż jak krowa na rowie tam stoi tak:
"jak pajęczaki". Widzisz Pan? "JAK"!!!
@George_Stark
Wpierw pajęczaki myli z owadem,
Za chwilę na mnie pluje tu jadem,
I jeszcze wytłuszcza, że jakiś JAK,
A JAK proszę Pana wygląda tak:
@fonfi
No zaraz serce mi chyba stanie
żeby tłumaczyć "że porównanie".
A, nie mam już siły, mój drogi Panie
a więc się zbieram. Łamie mnie spanie.
@George_Stark
Spojrzałem ponownie na porównanie,
Nosz kurde - masz rację, mój drogi Panie…
Więc honor zwracam - dość tego drążenia.
I “dobrej nocy” przesyłam życzenia.
Racz mi matko dać spokoju
Bo na rzyganie mi się zbiera
Od wyrzucania z obory gnoju
Kiedy to się skończy , cholera
O choleria, to dwa rymy trza zapodać dzisiaj? Przy poprzednim się postaram, teraz robię na opierdol. XD
Daj mi w końcu żyć w spokoju
Twoją patologia żniwa zbiera
Czuje się jak utopiony w kupie gnoju
W tym domu za⁎⁎⁎ie się jasna cholera.
Marzyła o ciszy i spokoju,
że bombelka szlag zabiera,
już krzyczała "zniknij gnoju!"
Lecz podziałała dopiero Cholera.
Nie można pozwolić dorastać w spokoju?
W dziecku wszystko powoli się zbiera
Tu lanie, tu szlaban, tu "ty głupi gnoju"
Za ćwierć wieku terapia, niech to cholera.
Zaloguj się aby komentować