Dziś w końcu nadszedł ten dzień- będę robił pierwszy w życiu rosół. Jak przed każdym większym i nieznanym zadaniem- poszukałem najpierw informacji na jego temat. No i wiem już co mi potrzeba na rosół z kury (zara pojadę po rzeczy, mam nadzieję że znajdę wszystko), mam też zapisane parę wskazówek- mianowicie:
Solić na sam koniec;
Kuraka do zimnej wody z przyprawami, podpieczone warzywa do gara po zagotowaniu kury i zdjęciu szumowin;
Gotować w uj powoli, długo. Pod 3/4 przykrycia lub bez i uzupełniać zimną wodą braki.
Ale jak macie jeszcze jakieś wskazówki to mile widziane. Zerknę jak wrócę z zakupów (co może potrwać trochę).
Miłej niedziołki tak wołgle też.
#jedzenie #rosol #kiciochpyta
