Dzień dobry w ten poniedziałek, #zakreconyfarmer tutaj.
Pytacie się mnie co robię z kurkami w wieku "poprodukcyjnym". Ano nic, po przejściu na emeryturę Kurku żyje sobie tak jak wcześniej. Nie seprauje ich a jedynie doglądam czy ma godne życie choćby na niższym szczeblu grzędy. Takie kurku je, pije i żyje jak każda inna kura u mnie niezależnie od wieku.
Ale jak to bywa po emeryturze trzeba się udać na wieczny spoczynek co też dziś uczyniła jedna z moich dziewczynek na tej zakręconej farmie.
Niosłaś pyszne jajka, nie zapomnę ich nigdy.
Jutro podrzucę kurę do okolicznego zakładu utylizacji. I tak się żyje tu powoli na tej wsi.
Oznaczam jako +18 bo nie wiem czy przystoi takie fotki wrzucać, ale że obiecałem relacjonować to staram się wywiązywać z danego słowa.
Ps. Dziś 8 jajeczek zebranych w tym jedno tycie od nowych kurek

