Dzień dobry.
Ten uczuć kiedy uświadamiasz sobie, że przez ponad rok repostowałeś na hejto na tagu #jebacpis wypociny jakiegoś lewackiego pomyleńca.
„Safari wśród biedaków” tak autor tego czegoś nazwał pracę Pretru wśród pracowników dyskontów spożywczych. Safari a więc wśród zwierząt, którzy są tam pracownikami a może raczej biedakami jak chce autor. Bardziej pogardliwego określenia tych ludzi dawno nie widziałem. A to są tylko zwykli ludzie, którzy uczciwie zarabiają na życie jak miliony Polaków w innych branżach.
Dalej autor kreuje polski rynek pracy na jakiś niewolniczo - kastowy system w którym ci na dole poświęcają swoje życia i zdrowia by ci na górze (Petru) mogli nic nie robić a sam bohater tego wpisu nie dorobił się swoją ciężką pracą i determinacją. Wiadomo, tym co zrobili karierę to zawsze samo z nieba leciało.
Tymczasem systemowo nic nie stoi na przeszkodzie by Polak zdobył zawód jaki mu się podoba. Nic nie stoi na przeszkodzie by się dorobił jak Petru, no może oprócz chęci. Nie ma tu zaporowych cen studiów jak w Stanach gdzie wyklucza się dzieci mniej zamożnych obywateli.
Nikt cię tak nie obrazi pracowniku tak jak lewak podobnie zresztą jak feministki obrażają kobiety robiąc z nich osoby niepełnosprawne, które systemowo potrzebują ułatwień by „wyrównać szanse”.
Miłego dnia i smacznej kawusi.
#polityka #bekazlewactwa #putinowskapolska


