
Procesy sekularyzacji oraz spadek liczby osób związanych z Kościołem nie są już charakterystyczne tylko dla społeczeństw zachodnich, lecz w dużym stopniu dotyczą także Polski. – Przede wszystkim z Kościoła odchodzi coraz więcej młodzieży – podaje, jako główny wyznacznik kondycji Kościoła, socjolog ks. dr Tomasz Adamczyk, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Jak mówi, spadek jest gigantyczny.
W Polsce spada liczba osób zaangażowanych w życie religijne, maleje też liczba wiernych związanych z Kościołem katolickim. Ks. dr Tomasz Adamczyk, adiunkt w Katedrze Socjologii Grup Etnicznych i Społeczeństwa Obywatelskiego KUL, w rozmowie z Onetem mówi, że aby opisać sytuację Kościoła instytucjonalnego w Polsce, można użyć słowa kryzys. Jako jego przesłanki wymienia: mniejszą liczbę osób, które chodzą w niedziele na msze św., spadek powołań kapłańskich i zakonnych oraz spadek zaufania do Kościoła.
- Kardynał Grzegorz Ryś przy grobie Jana Pawła II powiedział nawet, że Kościół jest w ruinie - przypomina duchowny i dodaje, że "to największy kryzys od 1989 r.". - Natomiast, gdyby popatrzeć bardziej historycznie, to owszem, bywało jeszcze gorzej - dodaje. Wyjaśnia, że wpływ na obecną sytuację miały skandale dotyczące osób duchownych, ale to tylko część obrazu. Jego zdaniem istotniejszy jest często brak autentyczności w życiu zgodnie z propozycjami Kościoła, ale też brak budowania relacji z wiernymi. W ten sposób kapłani z duszpasterzy stali się urzędnikami. [...]
#wiadomoscipolska #kosciolkatolicki #wiara #religia #polskieradio24

