Widzę, że poruszasz dokładnie taki sam problem jaki ja mam
@Fen @bartek555 tak, bo dużo osób nie rozumie jak działają te wyliczenia i jak np działa kredyt (nie wiem jak to jest u Was). Jeśli masz np ratę 500 euro i decydujesz sie nadplacac regularnie co miesiac dodatkowe 500 euro, de facto dysponujesz budzetem 1000 euro na kredyt. Jesli bedziesz identycznie placic co miesiac (czyli 1000 euro) to bedziesz splacal naliczone w danym miesiacu odsetki + nadplacal kapital (500 z nadplaty + te grosze z normalnej raty). Mozna wiec powiedziec, ze masz kredyt o stalej racie (ale wyzszej niz wymaga bank).
Z punktu widzenia rozkladu odsetki/kapital, w racie zwyklej zmniejszac bedzie sie kwota odsetek, zwiekszac sie bedzie kwota splacanego kapitalu, dodatkowa nadplata bedzie splacac tylko kapital. Jesli zdecydowalbys sie zmniejszac wysokosc raty (ale jednoczesnie caly czas placic ten 1000 euro co miesiac) to wyglada to jakbys zaoszczedzone pieniadze na odsetkach od razu przeznaczal na wieksza nadplate kapitalu. Plusem takiego rozwiazania jest zmniejszajaca sie wymagalna kwota co miesiac, odsetki zaplacisz identyczne jak przy wariancie skracanego czasu kredytu. Wiec kasy nie stracisz, ale z kazdym miesiacem jestes coraz bezpieczniejszy, bo mniej musisz bankowi placic tej podstawowej raty.
Jesli natomiast pojdziesz wariantem zmniejszania raty + stala nadplata 500 euro, to faktycznie rata co miesiac bedzie tez spadac, a bank zarobi wiecej (bo przy kazdej racie te kilka euro z odsetek nie przeznaczasz na nadplate kapitalu) i w skali calego kredytu uzbiera sie z tego pewna kwota.
Mozna wiec powiedziec, ze trickiem jest tutaj "zafixowanie" sobie w glowie, ze ma sie stala rate o wysokosci tego np 1000 euro i co miesiac trzeba tyle zaplacic