@Xianth kiedy zacząłem moja ówczesna firma nie była zainteresowana. Znaczy się nie przeszkadzali ale marketing uważał engineering za tę gorszą acz konieczną cześć firmy technologicznej i na linkedin nawet nie chcieli wspomnieć. Obecna firma widzi tego wartość więc co jakiś czas ląduję na profilu, miesiąc temu mieliśmy tor w biurze i wszyscy się ścigali, takie tam. Ale to mała firma i takie nie zrobią takiej akcji jak Accenture czy JPMC że 15 torów w biurach to jak pierdnięcie i 3000 pracowników na ligę. A jednak na starcie trzeba w to troszkę włożyć. Potem jest lepiej i przy odrobinie szczęścia można jechać bezkosztowo
Ja w zasadzie teraz bardziej czerpię niż wkładam. Byłem na konferencji w Toronto, co roku latam do Vegas na reinvent, jak się nie dało to wypłacali ekwiwalent, dostaję kredyty, poznałem pełno super ludzi, zbudowałem społeczność przez którą przeszło ponad 40K ludzi. Ściganie jest jakby na drugim planie dla mnie teraz, chcę być w gronie finałowym ale mam za dużo innych rzeczy, które mnie kręcą, a i tak przyjedzie pewnie student z Tajwanu (trzech) i przytuli kasę z podium. I na zdrowie.