"Różowe okulary” – rosyjska karykatura polityczna. 2017 r.
#rosja #plakatypropagandowe #ciekawostki


"Różowe okulary” – rosyjska karykatura polityczna. 2017 r.
#rosja #plakatypropagandowe #ciekawostki

Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Azjaci wszystko muszą doprowadzić do perfekcji. Chód synchroniczny.
Taki scywilizowany rodzaj musztry wojskowej.
#ciekawostki
Zaloguj się aby komentować
Parada Pokonanych – około 57 000 niemieckich jeńców wojennych, w tym 19 generałów, zostało przeprowadzonych ulicami Moskwy po ich schwytaniu 17 lipca 1944 r.
Przynajmniej spełnili obietnice Hitlera. W końcu dotarli do Moskwy.
To musiał być przełomowy moment dla widzów, widząc, jak barbarzyńcy, którzy wymordowali dziesiątki milionów swoich ludzi, zostali doprowadzeni do tak żałosnego stanu.
Według oficjalnych danych radzieckich, całkowita liczba niemieckich jeńców wojennych (żołnierzy Wehrmachtu i innych formacji) zarejestrowanych w obozach Związku Radzieckiego (zarządzanych przez GUPWI) w czasie i po II wojnie światowej wyniosła około 2,3 do 2,5 miliona osób.
Niektóre źródła podają, że ogólna liczba obywateli niemieckich i austriackich przetrzymywanych w ZSRR (wliczając w to osoby internowane i robotników przymusowych) mogła sięgać nawet ponad 4 milionów.
Większość jeńców została wzięta do niewoli w ostatnich latach wojny, zwłaszcza po klęsce pod Stalingradem (luty 1943 - ok. 91 tys.) i w trakcie ofensyw w 1944 i 1945 roku. Zdecydowana większość jeńców została repatriowana do 1950 roku.
W niewoli zmarło około 1,65 miliona jeńców w obozach (wliczając nie tylko Niemców).
#wojna #historia #fotografia #ciekawostki #historiajednejfotografii

@alaMAkota teraz czegoś podobnego życzymy współczesnej r0sji
@alaMAkota nie żal mi tych Niemców w najmniejszym stopniu ale to pokazuje jak cały czas Rosjanie uwielbiają poniżać pokonanych.
sami są ciągle poniżani przez swoich włodarzy więc to im daje trochę ulgę.
widząc, jak barbarzyńcy, którzy wymordowali dziesiątki milionów swoich ludzi
Na zdjęciu Niemcy, a opis brzmi bardziej jak Rosjanie.
Zaloguj się aby komentować
Dziś mija rocznica wybuchu powstania węgierskiego przeciw ZSRR.
Tłum domaga się reform i obalenia reżimu. W odpowiedzi na narastający chaos, Imre Nagy zostaje mianowany premierem, a János Kádár I sekretarzem partii komunistycznej.
24–28 października: Radzieckie wojska po raz pierwszy wkraczają do Budapesztu, próbując stłumić powstanie, ale napotykają na zaciekły opór zbrojny. Powstańcy zdobywają kluczowe budynki i obalają pomniki symbolizujące radziecką dominację.
28 października: Węgierski rząd pod przywództwem Imre Nagya, pod presją protestujących, ogłasza zawieszenie broni, wycofanie wojsk radzieckich i początek demokratycznych reform.
1 listopada: Premier Nagy ogłasza wystąpienie Węgier z Układu Warszawskiego i proklamuje neutralność kraju, co dla Moskwy jest ostatecznym sygnałem do brutalnej interwencji.
4 listopada: Wojska radzieckie przypuszczają zmasowany atak, wkraczając na Węgry z potężnymi siłami pancernymi. Rozpoczynają się ciężkie walki uliczne, które trwają przez kilka dni.
Listopad – grudzień: Powstanie zostaje krwawo stłumione, a władzę przejmuje János Kádár, lojalny wobec ZSRR.
Liczba zabitych w walkach na Węgrzech nie jest dokładnie znana. Tajny raport urzędu statystycznego z 1957 r. mówi o co najmniej 2,7 tys. zabitych po stronie węgierskiej i dziesięć razy większej liczbie rannych. Dane te nie obejmują osób, które zostały pochowane w parkach i ogrodach. Jeszcze bardziej niepewne są szacunki liczby ofiar na wsi. W przypadku strat strony sowieckiej dokumenty podają liczbę 669 zabitych, 51 zaginionych i ok. 1,5 tys. rannych rannych żołnierzy.
Nowy reżim Jánosa Kádára rozpoczyna falę brutalnych represji wobec uczestników powstania. Tysiące osób zostają aresztowane, skazane i rozstrzelane, w tym premier Imre Nagy, który został powieszony w 1958 roku.
A teraz Węgry mają Orbana.
Na zdjęciu Erika, 15-letnia węgierska antyradziecka rebeliantka
#wegry #historia #rocznicanadzis #aktualnosci #fotografia

Kiedyś Węgrzy, dzielny naród walczył z ruskimi, by dzisiaj robić im gałę na przekór formalnym sojusznikom
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Pragnę przypomnieć, że my jako rozebrany przez 3 orły kraj, po odzyskaniu niepodległości wpadliśmy na pomysł, że też chcemy mieć kolonie zamorskie.
Liga Morska i Kolonialna (LMiK - przekształcona z mniejszych organizacji), która głosiła ten zamysł, początkowo miała na celu propagowanie zagadnień morskich i rzecznej żeglugi wśród polskiego społeczeństwa, a także działanie na rzecz rozbudowy floty morskiej i rzecznej.
Potem jednak wraz z rozwojem działalności wyklarował się inny cel: konieczność posiadania przez Rzeczpospolitą kolonii zamorskich, co miało być dowodem mocarstwowości państwa.
Organizacja organizowała huczne obchody święta morskiego, parady i wydarzenia, podczas których jej członkowie przebierali się za Afroamerykanów (z pastą do butów na twarzy) i kolonizatorów. Maszerowali ulicami miast i miasteczek z transparentami: „Domagamy się kolonii zamorskich dla Polski” lub „Kolonie zapewniają Polsce potęgę”.
My, jako Polacy, mieliśmy w ramach zadośćuczynienia za krzywdy narodowe, zostać dopuszczeni do imperialistycznej rozgrywki na świecie. Mało tego, mieliśmy być tą lepszą twarzą imperializmu. Wielu uczestników misji uważało, że Polska ma szczególny moralny mandat w Afryce, z racji własnych doświadczeń jako kraj niedawno okupowany. Inaczej mówiąc, poprzez utworzenie Ligi Morskiej i Kolonialnej Polska rozwinęła dyskurs kolonialny, który postrzegał ją jako moralnie wyższą od swoich brytyjskich, francuskich i niemieckich odpowiedników kolonialnych, a jednocześnie odwoływał się do rzekomego braterstwa polsko-afrykańskiego, które mogłoby służyć jako unikatowy pomost między Europą a Afryką.
Początkowo obrano kurs na Liberię, jedyny wolny kraj w Afryce. Jednak przychylność cesarza Hajle Selassiego wobec Polski wywołała w USA irytację i Polska została zmuszona do zmieny kierunku swoich zainteresowań.
Z politykami francuskimi rozmawiano na temat odsprzedania Polsce Madagaskaru lub w ostateczności wydzierżawienia jego części. Próbowano się porozumieć z Portugalią w sprawie zasiedlenia przez polskich osadników Angoli. Mówiono też o Kamerunie, powołując się na casus Stefana Szolc-Rogozińskiego, penetrującego te tereny w latach 80. XIX wieku.
Bardzo popularna była koncepcja Madagaskaru, znana jako Plan Madagaskar, który zakładał rozwiązanie tzw. "kwestii żydowskiej" poprzez emigrację. Nawet w 1937 r. Wysłana Polska delegację, aby zbadać możliwości osadnictwa. Eksperci nie ocenili jednak warunków jako sprzyjające masowej emigracji
Z innych osiągnięć ligi.
Liga Prowadziła zbiórkę pieniędzy na Fundusz Obrony Morskiej (FOM), z którego środków dofinansowano m.in. budowę słynnego polskiego okrętu podwodnego ORP "Orzeł".
W 1939 roku Liga miała 300 oddziałów krajowych i skupiała w swoich szeregach 992 780 członków z praktycznie wszystkich warstw społecznych. Do tego dochodziły jeszcze koła szkolne, do których należało 312 000 uczniów. Imponujące liczby, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że na przykład Związek Harcerstwa Polskiego skupiał w tym samym czasie tylko 205 000 członków.
#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne



@alaMAkota Z jednej strony - wstyd mi za takie ambicje własnego państwa, podejście w stylu "dajcie nam jakiś zacofany region na końcu świata, my też chcemy taniej siły roboczej i drenowania zasobów z odległych krain", ale z drugiej strony - Polska miedzywojenna miała ogromne kompleksy i bardzo, ale to bardzo starała się udowodnić sobie i na arenie międzynarodowej, że coś znaczą, (co - po części - zgubiło ją w 1939 roku) i mam nadzieję, że chociaż trochę nas to usprawiedliwia. Poza tym żaden kraj nie jest kryształowo nieskazitelny, historia każdej narodowości ma jakieś nieczyste zagrania w swojej historii, a akurat my nie mamy zbyt wielu takich epizodów. Myślę, że wiele większych nacji ma znacznie więcej powodów do takiego rodzaju wstydu.
@alaMAkota II RP to był niesamowity przykład megalomaństwa i oderwania od rzeczywistości. Do tego złudzenia o byciu imperium, podczas gdy byliśmy biednym i zacofanym krajem w fatalnym położeniu geopolitycznym. A później zdziwienie czemu wielkie imperia traktowały nas jak kraj z drugiej ligi. No bo niestety byliśmy z drugiej ligi i takich jak my było od groma.
@alaMAkota afroamerykanów xD
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Krokodil, czasopismo satyryczne ukazujące się od 1922 roku w ZSRR, komentowało najazd bolszewików na Polskę w 1939 r.
Opis :
Zdjęcie nr 1 Specjalne(wydanie) krokodyl przekracza granicę. Na teczce napis: WITAMY PRACOWNIKOW ZACHODNIEJ BIAŁORUSI I ZACHODNIEJ UKRAINY!
Zdjęcie nr 2:
17 września 1939
W zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainie rozpoczęły się przygotowania do październikowych świąt.
Zdjęcie nr 3:
NOWOŚCI W UPRAWIE ZIEMI
(W zachodniej Białorusi)
A pod zdjęciem: Najpierw czyszczenie, potem siew.
Reszta w komentarzu
#rosyjskieplakatypropagandowe #plakatypropagandowe #historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #wojna



bratnia pomoc, k...
@alaMAkota Pomijając treść to od strony artystycznej świetne są te ilustracje.
@Merkury i świetnie narysowane i obmyslane. Jestem pod wrażeniem, bo skierowane jest do wszystkich warstw społecznych i inteligentnie.
@Merkury Jeszcze przed czystkami, wtedy jeszcze miał kto zaplecze intelektualne rewolucji zasilać.
Zaloguj się aby komentować
Na Reddit pojawił się odkopany filmik z początku lat 2000, który straszy nas UE. Mamy eutanazję, aborcję, benzynę po 5.50 i masło za 4.90. Jakość wykonania i profesjonalizm przekazu zbija z nog. Polecam z całego serca.
Podobno występują młodzi Bąkiewicz i Kaja Godek, ale brak potwierdzenia. Katastrem straszy obecny prezes Klubu Jagiellońskiego Paweł Musiałek.
#historia #ciekawostki #wiadomoscipolska
@alaMAkota fapłem.jpg

Szaleje Eutanazja XDDDD
@alaMAkota co ten Lotek? xD

Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
#rosyjskieplakatypropagandowe #historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #historiajednejfotografii
Mapa na plakacie:
Komunizm to świetlana przyszłość całej ludzkości.
ZSRR, lata 70.
Według tajnego raportu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ZSRR do Prezydium KC KPZR zatytułowanego „Środki zapobiegania i eliminacji żebractwa” z 1954 roku, odnotowano, że w ciągu ostatnich trzech lat policja zatrzymała łącznie ponad 400 000 osób („elementów antyspołecznych, pasożytniczych”). Około 70% z nich stanowili inwalidzi wojenni i robotniczy.
W raporcie minister spraw wewnętrznych bezpośrednio wskazał na problem braku wystarczającej liczby mieszkań dla osób niepełnosprawnych i starszych, pisząc: „Niektórzy żebracy, niepełnosprawni i starsi, odmawiają skierowania do domów dla niepełnosprawnych, a ci, którzy tam trafią, często opuszczają je bez pozwolenia i kontynuują żebranie. Nie ma ustawy o przymusowym przetrzymywaniu takich osób w domach dla niepełnosprawnych”.
Minister zaapelował o przekształcenie części istniejących domów dla osób niepełnosprawnych i starszych w zamknięte placówki ze specjalnymi warunkami, „aby zapobiec nieuprawnionemu opuszczaniu ich przez osoby, które nie chcą tam mieszkać, oraz pozbawić je możliwości żebrania”. W kolejnych latach dokładnie tak się stało: wielu niepełnosprawnych zatrzymano na ulicy i eksmitowano do szkół z internatem (czytaj ostatniego miejsca zamieszkania) za „złośliwe uchylanie się od pracy”.
Pewnego dnia wyparowało z ulic 2 mln osób, które trafiły pod"opiekę" państwa, gdzie spokojnie umierały z głodu i zimna i nie niszczyły ładnego widoku sowieckich miast.
Osoby niepełnosprawne, takie jak osoby po amputacjach, były w bloku wschodnim niezwykle stygmatyzowane, a społeczeństwo wręcz je odrzucało i spychało na margines. Breżniew wręcz zaprzeczył, że w ZSRR w ogóle są osoby niepełnosprawne, gdy zapytano go, czy zorganizuje tam paraolimpiadę, co wiele mówi o tym, że jego władze nie przejmowały się tym, jak kiepski jest system, a jedynie tym, że z zewnątrz wygląda dobrze.

Doprecyzowanie losu tych, którzy nie mieli tyle szczęścia co panowie na zdjęciu.
Z reguły internaty znajdowały się w opuszczonych i trudno dostępnych miejscach, w szczególności na terenach opuszczonych klasztorów. Osadzono tam zarówno rannych żołnierzy, jak i osoby niepełnosprawne. Setki tysięcy niepełnosprawnych były solą w oku „zwycięskiego narodu radzieckiego”: bez rąk, bez nóg, bezdomni, żebrzący na dworcach kolejowych, w pociągach, na ulicach i kto wie gdzie indziej. Cóż, oceńcie sami: jego pierś jest usiana medalami, a on żebrze o jałmużnę pod piekarnią. To niedopuszczalne! Pozbyć się ich, pozbyć się ich za wszelką cenę! Ale gdzie ich umieścić? W dawnych klasztorach, na wyspach! Z oczu, z serca. W ciągu kilku miesięcy zwycięski kraj oczyścił swoje ulice z tej „hańby”! – pisze w swojej książce przewodnik Jewgienij Kuzniecow, który przez wiele lat pracował na Walaamie.
Warunki w tych instytucjach były podobne do tych w więzieniach. Według dziennikarza Arkadego Beynensona, w pierwszych latach pensjonariusze nie mieli prądu: „Nie było światła, pokoje nie były ogrzewane, a większość z tych „setek” zmarła w ciągu pierwszych dwóch lat. Latem „samowary” lub „walizki” (jak nazywano inwalidów bez rąk i nóg) wisiały przez cały dzień, czasami parami, w koszach na drzewach. Zdarzało się, że zapominano je zdjąć na noc, a noce w Karelii są zimne nawet latem”.
Według wspomnień Kuzniecowa warunki były trudne: „Doszło do tego, że wiele osób chodziło do stołówki na obiad z półlitrowymi szklanymi słoikami (na zupę). Brakowało aluminiowych misek! Widziałem to na własne oczy. Kiedy pytaliśmy któregoś z nich: „Co mamy przynieść z Petersburga?”, zazwyczaj słyszeliśmy: „Trochę pomidorów i kiełbas, kawałek kiełbasy”.
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
„Mieszkam z niemiecką rodziną i czuję się świetnie. Przyjedź do Niemiec, żeby pomóc w pracach domowych”. Plakat propagandowy Ostarbeiter, 1942
Drugie zdjęcie: Jedziemy do Rzeszy. Polki i dziewczęta w drodze na roboty do Rzeszy. Ich radosne oczekiwanie nie dozna zawodu”, 1942
Tak właśnie było.
#plakatypropagandowe #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia


Zaloguj się aby komentować
Od 3 lat na Ukrainie płoną kilogramy azbestu. W Polsce sukcesywnie wycofywany, na Ukrainie wypalany. Ale co to jest ten azbest?
Krótka historia typu od bohatera do zera.
Chociaż przydatność azbestu znana jest od wieków, to dopiero pod koniec XIX wieku, kiedy odkryto duże złoża azbestu w niektórych częściach Kanady i północnych Stanów Zjednoczonych, azbest stał się powszechnym materiałem budowlanym. Cechowała go stosunkowo tania produkcja i wszechstronność zastosowania w materiałach budowlanych.
Eksperymenty z tym minerałem wykazały, że azbest jest doskonałym środkiem zmniejszającym palność, wyjątkowym składnikiem tynków akustycznych i materiałem dekoracyjnym, w związku z tym szybko znalazł zastosowanie w powłokach ognioodpornych, betonie, cegłach, rurach i zaprawie kominkowej, uszczelkach odpornych na działanie ciepła, ognia i kwasów, izolacji rur, izolacji sufitów, ognioodpornych płytach gipsowo-kartonowych, podłogach, pokryciach dachowych, meblach ogrodowych i masie do łączenia płyt gipsowo-kartonowych.
Zastosowanie azbestu nie ograniczało się jednak wyłącznie do przemysłu budowlanego. Azbest wykorzystywano do produkcji ognioodpornej odzieży dla strażaków, a podkładki termiczne stosowano w produkcji żywności.
Azbest był również wykorzystywany w przemyśle motoryzacyjnym do produkcji m.in. klocków hamulcowych i sprzęgieł w samochodach osobowych i ciężarowych.
W rzeczywistości kiedyś azbest można było znaleźć na terenie całego kraju w wielu produktach, od izolacji termicznej po żwirek dla kotów.
W wielu filmach nakręconych na początku XX wieku, w tym w „Czarnoksiężniku z krainy Oz”, aktorzy byli posypywani sztucznym śniegiem.
Widzowie nie zdają sobie sprawy, że efekt ten uzyskano, obsypując wykonawców włóknami azbestu chryzotylowego – małymi cząsteczkami przypominającymi śnieg, które kiedyś wykorzystywano na planach filmowych, w witrynach domów towarowych, a nawet w domach prywatnych.
Wszyscy chcieli wziąć udział w akcji sztucznego ośnieżania azbestem. I czemu nie? Azbest był postrzegany jako substancja wszechstronna i nieszkodliwa.
Większość produktów zawierających azbest zawiera pewną ilość włókien jako część związku chemicznego, który łączy włókna ze sobą, co utrudnia ich wdychanie, dopóki materiał nie ulegnie uszkodzeniu.
Natomiast sztuczny śnieg, często wykorzystywany na wystawach lub w domach rodzinnych, to po prostu czyste, białe włókna azbestowe ułożone w zaspy.
Każda osoba mająca z nim kontakt wdychała śmiertelnie niebezpieczne włókna w ilościach, jakie zwykle kojarzą się z osobami pracującymi w kopalniach azbestu.
Na początku XX wieku naukowcy zaczęli zauważać dużą liczbę przedwczesnych zgonów i przypadków chorób płuc w miastach, w których wydobywano azbest.
Pierwsze tego typu badanie zostało przeprowadzone przez Murraya w Charing Cross Hospital w Londynie w 1900 roku, w ramach którego sekcja zwłok odkryła ślady azbestu w płucach młodego mężczyzny, który zmarł na zwłóknienie płuc po 14 latach pracy w fabryce tekstyliów azbestowych.
Adelaide Anderson, inspektor fabryczny w Wielkiej Brytanii, umieściła azbest na liście szkodliwych substancji przemysłowych w 1902 roku. Podobne badania przeprowadzono we Francji w 1906 roku i we Włoszech w 1908 roku.
Pierwszą diagnozę azbestozy postawiono w Wielkiej Brytanii w 1924 roku. Nellie Kershaw była zatrudniona w firmie Turner Brothers Asbestos w Rochdale, w hrabstwie Wielki Manchester, od 1917 roku, gdzie przędła surowe włókna azbestu na przędzę. Jej śmierć w 1924 roku doprowadziła do formalnego dochodzenia.
Patolog William Edmund Cooke zeznał, że jej badanie płuc wykazało stare blizny wskazujące na wcześniejszą, wyleczoną infekcję gruźliczą oraz rozległe zwłóknienie, w którym widoczne były „cząstki substancji mineralnej… o różnych kształtach, ale w przeważającej większości o ostrych kątach”.
Po porównaniu tych cząstek z próbkami pyłu azbestowego dostarczonymi przez S. A. Henry'ego, królewskiego inspektora medycznego fabryk, Cooke doszedł do wniosku, że „pochodziły one z azbestu i były, poza wszelką wątpliwością, główną przyczyną zwłóknienia płuc, a tym samym śmierci”.
od marca 1932 roku weszły w życie przepisy, które regulowały wentylację i uczyniły azbestozę chorobą zawodową. Podobne przepisy pojawiły się w USA około dziesięć lat później.
Około 100 000 osób w Stanach Zjednoczonych zmarło lub jest śmiertelnie chorych z powodu narażenia na azbest w przemyśle stoczniowym.
W rejonie Hampton Roads, centrum przemysłu stoczniowego, zachorowalność na międzybłoniaka (choroba ludzi "pracujących z azbestem) jest siedmiokrotnie wyższa niż średnia krajowa.
Tysiące ton azbestu użyto w statkach z czasów II wojny światowej do izolacji rurociągów, kotłów, silników parowych i turbin parowych.
Podczas wojny w stoczniach Stanów Zjednoczonych pracowało około 4,3 miliona stoczniowców; na każde 1000 pracowników przypadało 14 osób, które zmarły na międzybłoniaka, a nieznana liczba na azbestozę.
Rząd Stanów Zjednoczonych i przemysł azbestowy spotkały się z krytyką za zbyt wolne informowanie społeczeństwa o zagrożeniach i ograniczanie narażenia społeczeństwa na działanie substancji.
Pod koniec lat 70. XX wieku dokumenty sądowe dowiodły, że przedstawiciele przemysłu azbestowego wiedzieli o zagrożeniach związanych z tym związkiem już od lat 30. XX wieku i ukrywali je przed opinią publiczną.
W PRL z namiętnością pokrywano dachy azbestem. ZSRR był największym producentem azbestu w swoim czasie, a Rosja nadal nim jest
Poniżej włoski żołnierz obsługujący miotacze ogni, z azbestową czapką naciągniętą na twarz. 1940 r. II wojna światowa.
Tak swoją drogą rok 1940 nie był najlepszym okresem w dziejach włoskich sił zbrojnych
W latach 40. próbowali najpierw najechać Francję, po tym jak została ona skutecznie pokonana przez Niemcy... i mimo wszystko Francuzi skopali im tyłki.
Następnie dołączyli do Blitzu Luftwaffe, wysyłając garść dwupłatowców i, co nie powinno dziwić, zostali rozgromieni przez RAF.
Następnie zaatakowali Egipt i Kenię... i znów dostali po tyłku od Brytyjczyków.
Na koniec próbowali najechać Grecję... i zostali przez Greków skopani aż do Albanii.
#historia #ciekawostkihistoryczne #fotografia #historiajednejfotografii #włochy #ciekawostki


@alaMAkota ruskie się nie przejmują jakimiś tam nowotworami xd https://youtu.be/crXvSdQIArc?si=cjr8f5Bnv219wvEK polecam obejrzeć, żadnych maseczek, kombinezonów, wot technika! Асбест!
@ciszej no jasne. Najlepiej to widać jak różnią się od siebie mieszkamy Ukrainy zachodniej i wschodniej. Ci że wschodu wyglądają średnio starszej o 10 lat. Ruscy spoza dużych miast to już w ogóle abstrakcja.
Kiedyś były filmiki dziewczyny i chłopaka, którzy jeździli po terenie byłego ZSRR i nagrywali ciekawe filmy. Serce ściskało jak się niektóre oglądali. I nas urbexy to zajawka, tam proza życia i tak na starość (tak koło 40 tki)
@alaMAkota chodzi ci o filmiki Planeta Abstrakcja? Fajnie pokazywali ruską rzeczywistość, marazm, bylejakość, chyba najbardziej mi sie Norylsk podobał. Byli tez w Awdjiwce jak była linią zamrożonego frontu po pierwszym ataku rosjan.
A krążą już teorie, poniekąd odwrotne, że azbest tak naprawdę jest po prostu za⁎⁎⁎⁎sty i ten cały szum wokół niego to spisek przemysłu budowlanego, żeby więcej kasy od nas wyciągnąć na alternatywy, które i tak są szkodliwe. Poważnie. Pewien stolarz mi to opowiadał. A ja w takich sytuacjach po prostu milczę, bo kurde nie umiem dyskutować, gdy rozmowa zaczyna się już na takim poziomie.
@enkamayo Czekam na to, aż ktoś stwierdzi, że jedzenie fekaliów jest zdrowe, a ich zakazywanie przez big pharmę i światowy rząd to spisek, żeby uniemożliwić nam konsumpcje i zmusić do kupowania żywności...
@Jarasznikos proponuję przeszczep mikrobioty
Nie. Na pewno nie. Przypadek. Tak wielki patriota na pewno nie ma z tym nic wspólnego. Zawsze sam się podnosił po kolejnych bankructwach, ciężką pracą.
Zaloguj się aby komentować