1.
Reset licznika. Wczoraj piłem i żałuje

Chłop jest w trakcie pracy nad swoim marnym żywotem, idzie drogą chłopizmu bo tylko to nas wyzwoli.
1.
Reset licznika. Wczoraj piłem i żałuje
No to albo odwyk zamknięty albo spinasz d⁎⁎ę albo czekasz aż się otrzesz o śmierć, ciepłymi słowami już ci się pomóc nie da
Ehh mordzia potrzebojesz pomocy, samemu ciezko ci bedzie z tym wygrac.
Jak masz problem z alkoholem to może narkotyki?
Zaloguj się aby komentować
MIAŁEM DZISIAJ ZACZĄĆ
No dzisiaj miałem rozpocząć PROJEKT DYSCYPLINA czyli cotygodniowe vlogi sprzed tygodnia. Nie potrafiłem się zebrać, nadal boli utrata pracy, szansy. No boli ogólnie. Zachlałem ostatnio (na hejto pisałem bo tu ban za prawde o p0lkach), od piątku wieczór nie piłem ale walczyłem z delirką, zimne poty, brak apetytu, no tragedia. Wyszedłem z etapu delirki, wczoraj już było git, dzisiaj też jest okej pod tym względem. No ale zostaje dołek, bo straciłem pracę. Nie żebym szukał drugiej, bo szukam i wysyłam SYBI, ale k⁎⁎wa mać, starzy to mnie zajebią jak powiem, że straciłem pracę i szukam drugiej.
PLAN
No jutro nadal nie mam pracy, ale wyjadę z domu tak jak do niej. Po co? Chcę się przekatować na je⁎⁎⁎ej siłowni. Spędzę tam ze 3h bo muszę to jakoś... nie wiem k⁎⁎wa. Kolejna sprawa to taka, że czekam na odpowiedź od typa z pracy z niemiec. Odpisze to tam idę, starzy nawet jak mnie z chaty wyjebią, to no bez dochodu gówno będę miał. Wyląduję na bruku, więc co by się nie działo muszę ogarnąć robotę w najbliższe dni. To jest priorytet.
Miałem robić te vlogi, o chłopskiej dyscyplinie, nie wiem, może jutro zacznę bo i tak prawie cały dzień wolny. Balansuje na krawędzi w zasadzie, i jednocześnie jest to motywacją ale też demotywacją. Mógłbym spierdolić z chaty gdzieś na robotę do holandii. Mam ofertę pracy na busie (no z moim alkoholizmem wolę się powstrzymać na ten moment od transportu). Nie chce mi się dzisiaj nic, zamierzam nie pić oczywiście. Zamierzam zrobić sobie jakieś jedzenie dobre i się nawpierdalać jak świnia. Jak mam zapijać smutki to wolę się ziemniakami nawpierdalać.
I jak już zjem, no to jutro wstanę o tej 7. Pójdę na siłownie mimo niechęci do życia. Coś muszę robić. Stanie w miejscu mi nie służy. I jutro zacznę to nagrywanie, bo nie mam już innego zajęcia na wtorek.
#przegryw #chlopskadyscyplina
Zimniokami? Nie masz halucynacji?
@WiejskiHuop widzę że jest ciężko, trzymam kciuki. Za co poleciałeś z roboty? Masz coś co byś chciał robić zarobkowo w dłuższej perspektywie?
trzeba było nakłamać w robocie i załatwić sobie lewe zwolnienie na następnydzień
trzymaj się
Zaloguj się aby komentować
NOOO UDANA CUM-SUMPCJA NA KONIEC DNIA
Dla jego kanapeczki tu tego, lekko muśnięte musztardką, na to serek, jakaś mortadelka czy co i TOMAT OWOC ŻYWOTA JEGO. Do tego rukolka i barszczyk do popicia, BARSZCZYK PODNIECAJĄCY
#przegryw #gotowanie #jedzenie

seksi… smacznego dla jego!
Zaloguj się aby komentować
HUOP KOCHA JEŹ... ŚWIĘTA
Kiełbaska od babci swojska. Chleb od babci swojski. Smalec swojski. Tomat kupczy niestety i resztka makrą dla jego. Mam całą lodówke swojskiego mięsa. #przegryw #gotowanie #jedzenie #swieta

Zaloguj się aby komentować
Szykuje sie nocna zmiana na hejto. No takie uroki braku snu a potem spania w dzien. #przegryw
Ja też w kołchozie był jak przedmówca i dziś znów będę.
Zaloguj się aby komentować
STAN USTABILIZOWANY
Wstałem z łóżka i do wanny z wodą się umyć. Samopoczucie zerowe ale pasek higieny huopskiej naprawiony. Kto schodził z ciągu wie jak się HUOPSKIE ciało poci w dreszczach. Właśnie... czy to jeszcze HUOPSKIE CIAŁO? No uguem to chyba tak... coraz więcej HUOPA W HUOPIE a coraz mniej substancji diabelskiej, niebezpiecznej.
Co udało mi się dzisiaj zrobić:
No oddycham, piszę i udało się przyjąć pozycję siedzącą. Cały dzień spędziłem zwijając się w łóżku. Ostatecznie doszło do kąpieli. To zdecydowanie moje największe fizyczne osiągnięcie dzisiaj.
Umówiłem się na terapię. Mokry od potu ledwo wykręciłem drżącymi łapami numer. Udało się.
Pod koniec dnia po kąpieli mama mnie zagoniła do stołu. Ja pi⁎⁎⁎⁎le, swojskie wędlinki, kawałek kabanoska, pajdy ze smalcem. No i mi nałożyła, ojebałem dwa kawałki malutkie szynki, kromkę ze smalcem i myślałem, że się zrzygam. Mama patrzy, pyta czemu nie jem, no a ja, że mnie muli po prostu. Dała mi krople na żołądek i herbate teraz mam jeszcze.
A i wiecie co, te wędliny słabo mi wchodziły przez zamulenie. TOMAT ojebałem. Smakował cudownie, soczysty, bez pieprzosoli, tak w 100% TOMATA W TOMACIE. Rozpływał się w ustach, mój język wariował. Nawet mikrus mi chyba dygnął (albo to resztki drgawek). Opierdoliłem go jak małe dziecko. Sk⁎⁎⁎⁎syn taki wilgotny był, to najlepszy TOMAT tego roku z TOMATÓW KUPCZYCH.
Środek zastępczy dla alkoholu - sok TOMATOWY i barszcz. Dwie ulubione substancje do picia a tak rzadko stosowane. I robię zapas k⁎⁎wa soku TOMATOWEGO. Muszę wytrzymać bez alkoholu bo ja się już nie podniosę. Jestem na etapie heroinisty bez heroiny. Już nawet nie piję bo mi smakuje, k⁎⁎wa wódka jest ochydna. Browary piłem zawsze dla smaku i gazu, a ja ostatnio głównie wódka.
Nawet fazy fajnej nie miałem. Na Discordowych serwerach coś odpierdalałem, do @qew12 dzwoniłem (za co przepraszam), ani się nie bawiłem dobrze, ani nie słuchałem muzyki. Siedziałem z fiutem na wierzchu, brudny w jakimś pensjonacie i miałem na TV jakiś random program odpalony z gównem Tureckim.
Szczerze? Nie wiem co mną kierowało by rozjebać tyle kasy. Już lepiej było na k⁎⁎wy pojechać, mieć opierdolone pento i wrócić. Albo na basen, do kina. Jak już chciałem rozjebać pieniądze to bym wtedy coś miał z tego. Dobrze, że k⁎⁎wa wybrałem część i schowałem. I że auto zatankowałem. Jeszcze 4 dni myśle na gazie i bym skrobał drobniaki. BO K⁎⁎WA MAKLONALD TRZEBA ZA 100zł zjeść dziennie.
https://www.youtube.com/watch?v=kSZ-IvtLunA
#depresja #przegryw #alkoholizm
@WiejskiHuop
Właśnie... czy to jeszcze HUOPSKIE CIAŁO?
Ty już pewnie normik alkoholowy
Dobre wieści 😊
nigdy się nie podawaj bracie
Zaloguj się aby komentować
Czy są tu osoby będące niepijącym alkoholikami? Szukam kogoś do rozmowy #alkoholizm #zdrowie #depresja
Ja przestałem pić zanim zaczęły się poważne problemy. Po czasie widzę, że to była dobra decyzja bo alkohol negatywnie wpływał na moje życie. Ale nie wiem czy jestem alkoholikiem.
Ja od początku lipca praktycznie nie pije. Tzn napije się średnio raz na 5-8 tygodni. Do początku czerwca szło średnio 8 piw/drinków codziennie do tego zioło, dużo zioła. Jedno i drugie około 15 lat zażywania patologicznego. Mi w wyjściu z nałogów pomogła dosyć niestandardowa droga. Jak chcesz to pisz, może coś uda mi się doradzić
Nie pije od miesiąca i w ogóle nie myślę o tym, piłem tylko w weekendy
Zaloguj się aby komentować
DOBRA PLAN
NOWA PRACA - najprosciej bedzie szukać za granicą z dojazdem busem. Pracowałem tak, jest ciężko ale też nie ma wtedy siły na chlanie. 5 dni w tygodniu zapierdalania, w Niemczech bo normalna kasa. Do wyboru mam jeszcze opcje w Polsce w postaci nie wiem.. Dino k⁎⁎wa? No wegetacja za 3k netto, brak zmęczenia fizycznego po takiej pracy.. i bym miał blisko po alkohol xD Więc odpada.
Pozostają weekendy. Zazwyczaj wolne. Niedziela u mnie w życiu mocno zależy od soboty. W sobote piłem? No to w niedziele WEGETOWAŁEM przed kompem. W sobote nie piłem? To sobie filmik zmontowałem w niedziele, przejechałem się na wycieczkę autem. No ale ogólnie w niedziele nie piłem (bo na kacu albo udało się po prostu w sobote nie chlać).
Zapisałem się do psychoterapeuty od uzależnień. Termin na 6 stycznia - wiadomo święta teraz itp. Dlaczego ten konkretny gosciu? Jest facetem, dobre opinie i przyjmuje w soboty. A ja chce zająć sobie sobote, zrobić z niej taki dzień... dbania o siebie. Pojadę do niego na 11:00, potem może na saunę bym sobie wbił bo niedaleko jest.
Inwestycja w swoje zdrowie. Kupiłem karnet do siłowni i byłem tylko raz. Z drugiej strony mam podejście takie, że "w tym tygodniu raz odpuściłem, to już nie opłaca się iść". A opłaca, bo ja przecież kulturystą nie jestem zawodowym. Tak samo z dietą... ostatnio żarłem strasznie. K⁎⁎wa billing przejrzałem, i ja W MCDONALDS po 100zł zostawiałem w tym tygodniu. Mnie nie stać na to i finansowo i zdrowotnie. Do tego jakieś alko i k⁎⁎wa 200zł na dzień to mało.
Powrót do nagrywania, do gotowania...
A teraz opowiem wam co ostatnio robiłem. W czwartek wstałem na kacu i znowu telefon, że nie dam rady w pracy być. Nawet się nie kryłem dlaczego. Kolega mi powiedział, że no dobra, ale przez to będą musieli zerwać ze mną umowę. Nie broniłem się. Po godzinie 16 byłem w pracy, wrak człowieka. Usiadłem, im też było przykro. Podpisałem, przeprosiłem i pojechałem do domu. Po drodze kupiłem 0.5l żubrówki białej.
Rodzice wrócili o 22 do domu, ja się trzymałem jeszcze w miarę. Poszli spać a ja tankowałem. Stłukłem sobie kolano (nie pamiętam jak). Obudziłem się następnego dnia już trzeźwy. Wziąłem portfel, pojechałem do pensjonatu w celu możliwości spokojnego upicia się. Pokój 150zł, w motelu byłem ja, trzy piwa i ćwiartka. A i wcześniej zjadłem jakiś kotlet.
Obudziłem się około 16:00 w pokoju nagi. Ledwo udało mi się dojść do łazienki. Wziąłem kąpiel, ubrałem się. Wyszedłem z motelu i chyba kupiłem piwo. Wypiłem je, auto miałem zaparkowane na odludnym miejscu by mieć nocleg. Poszedłem do auta i przespałem z godzinę, po czym nie wiedziałem co robić.
Rozpłakałem się, wykręciłem numer mamy, odebrał tato. "Jestem w Miejscowości, pijany, i potrzebuję by ktoś mnie zabrał do domu". Przyjechał z mamą po mnie a ja w tym czasie zapodziałem kluczyk od Toyoty. Zapasowego brak, a ja stoje ledwo na nogach i mówię, że nie mam go. Zabrali mnie do domu. Szukalismy zapasowego, może gdzieś będzie ale nie ma.
Okropny wieczór pełny łez mojej matki i bezsilności w oczach ojca jak na mnie patrzył. Poszliśmy spać, dzisiaj wstałem i nie piłem. Poszukałem z mamą psychoterapeuty, zadzwoniłem się umówić. Zastanawiam się czy nie iść na jakiś meeting aa, tato mówił, ze jak zobaczę i posłucham opowieści ludzi, którym alkohol zabrał wszystko, to może pomoże.
Bilans tygodnia? Dwa wypady do Mcdonalds gdzie wpierdalałem jak świnia, łącznie za 250zł. 150zł na pensjonat. Na alkohol pewnie z 300 od poniedziałku poszło, na fajki mniej bo siły nie mam zapalic. Rozjebałem buty, które kupili mi rodzice.
A kluczyk k⁎⁎wa był pod siedzeniem auta.
#przegryw #alkoholizm
@WiejskiHuop
ile km do granicy? codzienne dojazdy cie zniszczą...
mam takich gagatków w rodzinie
kibicuje ofc
AA to bardzo dobry pomysł. Spotkasz tam ludzi, którzy zmagają się z podobnymi problemami, wysłuchają cię bez oceniania i podzielą się dobrą radą. Tak naprawdę musisz wyrwać tylko jeden dzień w trzeźwości, codziennie. Powodzenia. Trzymam kciuki.
@WiejskiHuop Weekendy polecam traktowac jak dzien w tygodniu. Czyli idziesz spac o tej samej, wstajesz o tej samej i w godzinach pracy zamiast pracy, robisz jakie inne rzeczy, ksiazka, sprzatanie, spacer, silka, jakis kurs z ludzmi. Musisz omijac rzeczy, miejsca, sytuacje ktora triggeruja chlanie. I blagam Cie, obczaj ta ksiazke co pisalem 'Atomowe Nawyki'.
GODSPEED
Zaloguj się aby komentować
Czuje sie strasznie. Dzisiaj nie piłem. Nie jadłem też nic i ledwo jestem w stanie ustać na nogach. Jestem pod opieką rodziców. Zapisałem sie na wizyte u psychoterapeuty ale dopiero 6 styczen jest wolny termin. Do tego czasu nie wiem co.. co ja k⁎⁎wa sobie zrobiłem najlepszego..
#przegryw #alkoholizm
Musisz sobie znaleźć jakąś inną rozrywkę, a od halby wara!
@WiejskiHuop nie wiem czy to Ci pomoże, sprawdź sobie w NFZ gdzie możesz uzyskać pomoc w temacie chlania alko. Bez żadnego skierowania, sobie można iść do specjalisty. Są ośrodki gdzie Ci ktoś pomoże, bo psycholoszka to wiesz. Lepiej sprawdzić do kogo się idzie, bo tak z doświadczenia mówię tylko.
Powodzenia, wiem jak to jest, kiedy samemu jest się bez siły. Nie zadręczaj się za mocno. Robisz coś ze sobą.
Moim zdaniem, bo już się nie raz z tym szarpałeś i nie raz wyglądało, że będzie dobrze. To chyba psychoterapeuta to za mało. Powinieneś iść do ośrodka odwykowego/szpitala psychiatrycznego z oddziałem terapii leczenia uzależnień. Tam już zależnie od placówki pobyt taki trwa chyba średnio 3-6miesiecy i dopiero po takim odwyku pójście na taką terapię miałoby sens. Wiem, że to wygląda, że parę miesięcy z życia wyjęte, ale co te parę miesięcy do całego życia bez picia późnej. Sam tam nie byłem, ale widziałem jak to wygląda przed, w trakcie i po. O dziwo te ośrodki odwykowe z NFZ mają lepszą skuteczność wychodzenia z nałogu, niż wczasy w ośrodku prywatnym. No właśnie nic to nie kosztuje idziesz do internisty mówisz jak jest wystawia Ci skierowanie i się dogadujesz z konkretnym już ośrodkiem co i jak. Jeśli dobrze pamiętam to % osób po tego typu ośrodku, które już do nałogu nie wracają wychodzi w okolicach 40%. Nie wygląda to jakoś specjalnie dobrze, ale nałóg alkoholowy też jest ciężki, a druga rzecz jest taka, że w tych ośrodkach jakaś połowa osób nie chce tam być, bo dostali nakaz z sądu, że muszą, albo rodzina ich zmusiła bo miała dość ich pijaństwa. Takie osoby przez cały pobyt tylko sobie planują, że od razu po wyjściu zaliczają sklep i flacha, co też robią jak tylko wyjdą. Także faktyczna liczba osób, które wychodzą z nałogu i tam idą, bo postanowili sami ze chcą wyjść z tego gówna może oscylować w okolicy 80%. Później należy chodzić na mityngi AA przynajmniej raz w tygodniu i kontynuować terapię raz/2x w miesiącu na NFZ i powinno być dobrze.
Ktoś doradzał Ci, żebyś poszedł teraz na spotkanie AA - jest to dobry pomysł, może tam pójść każdy, nie musisz się zapisywać itd i może tam, ktoś Ci pomóc z doświadczeniem dokładnie Cię przeprowadzić przez ten proces. Ludzie są tam mili i pomocni, pewnie od razu dostaniesz od kilku osób ich prywatny numer telefonu, żebyś mógł zadzwonić jak będzie źle, żeby mogli Ci pomóc
Zaloguj się aby komentować
Smieszno, straciłem prace
@WiejskiHuop przed świętami to wszędzie znajdziesz miejsce także nawet nie myśl o niczym tylko wysyłaj CV houpie.
@WiejskiHuop coś mi mówi że ta wóda wczoraj, to nie był najlepszy pomysł
Zaloguj się aby komentować
Potrzebuje protipy alkusowe na ogarnięcie po wyjściu z ciągu. Ogórki kiszone już zjedzone, jak jeszcze zminimalizować wpływ guwna na organizm
@WiejskiHuop lody
@WiejskiHuop herbata z dużą ilością cukru i porządna jajecznica. Sposób mi sprzedał emerytowany policjant. Działa.
a no i ode mnie: prysznic robi bardzo dobrze na głowę
@WiejskiHuop mniej pij a jak chcesz przestać musisz se uświadomić, że nie chcesz czy nie możesz i tyle
Zaloguj się aby komentować
Zjazd psychiczny na kacu. Teraz już wiem czemu nie piłem xD
@WiejskiHuop najgorzej, fizycznie jestem w stanie wytrzymać, ale jak na banie wsiada to gg
Zaloguj się aby komentować
Muszę wstać, K⁎⁎WA MUSZĘ. Dwie opcje są dla jego i tylko jedna jest CHŁOPSKA I OKURATNA. K⁎⁎wa droga trzeźwości, droga pozbawiona lęku, substancji, uzależnień. Droga jasna i przejrzysta. Pozbawiona lęku i smutku..
@WiejskiHuop po pierwsze nic nie musisz. Wszystko robisz dla siebie
Czasem się zastanawiam, że osoby, które poświęcają tu X czasu na pisanie o problemach, włożyłyby ten czas w działanie to nie byli by w miejscu gdzie są. Wątpię, że pisanie tutaj rozwiąże problem. Może tylko zaspokoi jakąś potrzebę zrozumienia co finalnie skutkuje tym, że stoisz w miejscu. Sorry, że tak piszę ale tak to widzę. Według mnie to odcięcie się od neta na jakiś czas i praca nad sobą to rozwiązanie.
Dla mnie najgorszymi rzeczami do pokonania z tego zestawu byłoby pozbawienie się leku i smutku. W tych czasach to się wydaje wręcz surrealistyczne. Ale to jak wspomniał po części @VanQuish jest spowodowane m.in. ciągłym przyswajaniu tych treści z neta.
Zaloguj się aby komentować
jest 8:40 jak to pisze. Jestem w połowie ćwiartki. Nie pójdę do pracy, nie pójdę na siłownie, prawdopodobnie nie udam się na cotygodniową wizytę u psycholoszki. K⁎⁎wa robie wszystko na przekór sobie, zachlewam pałe zdobywając dobrą pracę i nie wiem czemu to robie. K⁎⁎wa was zawiodłem, siebie nawet zawiodłem a nie miałem żadnych oczekiwań co do mnie. Nie wiem co mam powiedzieć, gdzie zacząć #przegryw
@WiejskiHuop Salut ziom, w górę serca.
@WiejskiHuop jak przetrzeźwiejesz to się nie biczuj po plecach, nikogo nie zawiodłeś, wypiłeś trochę wódki i nie poszedłeś do pracy i na trening, nie spierdoliłeś sobie życia 🙂
@WiejskiHuop Zacznij od tej ksiazki: Clear James - Atomowe Nawyki, jak lubisz czytac to pozniej Dr Anna Lembke - Dopamine Nation, oraz Prof Steve Peters - The Chimp Paradox.
Zaloguj się aby komentować
Ciąg dalszy
Jazda z życia cudem… here we go again ( ͠° ͟ʖ ͡°)
Jeszcze jutro
Jeszcze 10 dni i święta
Zaloguj się aby komentować
UPADEK HUOPSKi
Ten wpis musiał się pojawić. Przepraszam was, jest mi głupio, ale od kilku dni jestem w ciągu alkoholowym. Piję bez powodu, bez celu. Obecny stan psychiczny jest marny, nie wiem co zrobie jutro, nie potrafie sobie postawić żadnego celu. #przegryw
@WiejskiHuop dzień jak codzień dzień po dniu
wciaż sie dzieje życia cud
Nie ma co się piętnować, używki na chwilę pomagają ulżyć w tym kieracie, ja tam Ci się nie dziwię wcale.
i tak to właśnie jest, ehh…

Zaloguj się aby komentować
PEŁEN AKTYWNOŚCI DZIEŃ HUOPSKI
No dzisiaj to dynamina została wypierdolona niczym najtańsza tirówka pod Lęborkiem. Wszystko rozpoczęło się o godzinie 7:00 gdy huop wstał. Szybkie śniadanko i myk na siłownie. Wiadomo, z rana nikogo nie ma to całą siłownie miałem dla siebie. Zrobiłem trening i wróciłem na chatę. Posiedziałem i stwierdziłem, że pojadę na basen do MIASTA POWIATOWEGO. Głupi ma szczęście, mimo soboty nikogo na basenie nie było bo tuż obok otworzyli jakąś galerię handlową i wszyscy tam poszli.
Podsumowując to spierdziałem się na siłowni potężnie, a na basenie zesrałem w kiblu. A i na saunie byłem.
#przegryw

Houpskie to i sprawiedliwe by popływana była sobota (bez kołchoźnicza) jego.
dobrze,basen fajna sprawa
Ja podstawówka / pół gimnazjum, chodzenie na basen często gęsto, brak problemu.
Teraz: od tamtych czasów nie byłem i bym nie poszedł, wstyd i hańba.
Musi Op mieć naprawdę silną psychikę jak chodzi na zatłoczone miejsca tego typu.
Zaloguj się aby komentować
ŚNIADANIE OBIAD PODWIECZOREK KOLACJA BARDZO FAJNIE HEJ!
#przegryw #gotowanie #gotujzhejto #jedzzhejto #jedzenie


co ten chłop tak cukinie wpierdala, czyżby to przez kształt?
Zaloguj się aby komentować
INTENSYWNY PORANEK ASZ ASZ
Rozpocząłem dzień o 6:00 ponieważ o 7:00 otwierają siłownie. Ogarnąłem się i spakowałem kilka rzeczy do plecaka po czym poszedłem przygotować sobie kawę na rozbudzenie oraz śniadanie. Dzisiaj 2 jajka oraz kromka chleba podpieczona w tosterze. Zjadłem to szybko i poszedłem do samochodu. Mróz jak zwykle utrudniał wyjazd z domu bo musiałem skrobać szyby. Robiło się powoli jasno, ale nadal było mgliście.
SIŁOWNIA BOŻA
Przed siłownią zajechałem do sklepu po wodę. W aucie połknąłem kreatynę i BCAA w tabletkach. Mam te suple to używam bo szkoda potem będzie wyrzucić. Wypiłem jeszcze takiego "shota" pobudzającego z witaminami i jazda. Obawiałem się, że ktoś będzie na siłowni ale pustka. Tylko ja i ciężary. Wykorzystałem pustą siłownie by zaznajomić się gdzie jaka maszyna stoi, do czego służy, i oczywiście w międzyczasie też wykonałem trening. Klasyczne FBW napierdzielam ale bez podciągania bo za słaby jestem (zamiast tego robię ściąganie drążka takiego z góry na dół).
Wyniki siłowe kształtują się następująco (XD):
Przysiad ze sztangą 3x12 (wykonałem 3 serie z obciążeniem 10kg na sztandze ale tylko po 5 powtórzeń)
Wiosłowanie 3x12 (robiłem na takiej maszynie co się stoi i podnosi ciężar na jej jednym końcu. Wykonałem pełne serie z obciążeniem 15kg)
Wyciąg górny 3x12 (ten drążek co się w dół ciągnie. Wykonałem 3 serie, ale tylko po 5 powtórzeń, 5kg obciążenie)
Wyciskanie na ławce prostej 3x12 (10kg obciążenie na sztandze. Zrobiłem kolejno 7, 5 i 5 powtórzeń)
Unoszenie hantli bokiem 3x12 (zrobiłem 3 pełne serie po 12 powtórzeń hantlami 5kg)
Triceps 2x12 (7kg obciążenie za plecami, 2 pełne serie, ale ledwo)
Biceps 2x12 (6kg hantle, pełne 2 serie ale ledwo)
Wznosy na łydkach (robiłem do zmęczenia bez obciążenia, mogłem spokojnie z hantlami w dłoniach)
Brzuch (nie wyrobiłem się z czasem niestety)
Kardio (jak z brzuchem)
Pytanko, coś zmieniać w treningu? Znalazłem podobną rozpiskę na wykopie i się sugerowałem nią. Niestety podciągać się nie dam rady. Polecacie jakieś ćwiczenia na brzuch? Jakieś zamienniki podciągania się?
Po siłowni czuję się dobrze, troszkę bolą mięsnie ale to normalne. Zakwasów raczej tragicznych nie będę miał i o to mi chodziło bo w poniedziałek znowu trening. Po siłowni wypiłem jogurt białkowy.
FRYZJER BOŻY
Pojechałem do fryzjera i ojebałem się na króciutko. Wyjebane w zakola, pomyślałem, że zależy mi tylko na wygodzie. Trochę musiałem czekać bo kolejki straszne ale się udało. Zrobiłem jeszcze zakupy czyli twaróg chudy, 2 serki wiejskie, 2x wafle ryżowe, duża butelka jogurtu skyr. Weekend jest i nie chcę wpierdzielać byle czego tylko białko.
Na dzisiaj koniec wysiłku, konkuter i te sprawy do wieczora. Potem spanko a jutro z rana domowy trening na lekkie rozruszanie się (w dni bez siłowni chcę z rana po obudzeniu się przeprowadzać taki prosty trening żeby się rozruszać).
#przegryw #hejtokoksy #silownia #dieta #wychodzimyzprzegrywu #chlopskadyscyplina





Fajen spodnie
Co to za fura
@WiejskiHuop Nie ma sensu tych wszystkich rzeczy na brzuch robić naraz. 4-6 serii wystarczy na każdy trening (łącznie). Żeby zaoszczędzić czas narazie rób sobie jednego dnia allahy, drugiego wznosy nóg (i pamiętaj o podnoszeniu tyłka, cały w tym sens - póki dałeś radę). Jeżeli jesteś wstanie robić planka dłużej niż 60s to sobie odpuśc całkowicie, bo totalnie jest to nie efektywne na wzrost tych mięśni, są lepsze metody. BCAA póki masz bierz nie po treningu, a w połowie. I tak jesz potem. No i nigdy więcej nie kupuj, szkoda kasy.
Kolejna sprawa, „przyrosty” nie znaczy od razu, że musisz zwiększyć ciezar, ale też: możesz wolniej robić fazę ekscentryczną, możesz zrobić 1-2 więcej powtórzeń, lepiej czujesz mięsień itp.
Ale klimatycznie dla jego.
Zaloguj się aby komentować
HUOPSKI POSIŁEK KOŁCHOZOWY
W kołchozie standardowo nauka. Posiłek kołchozowy to ryż z jajkiem i warzywami. Do tego wleciały 2 jogurty wysokobiałkowe. Po pracy wszamałem ziemniaki z pieczarkowym sosem i mięsem. Jutro wolne ale i tak intensywny dzień z pobudką ok. 6:00.
#przegryw #gotujzhejto #jedzenie #gotowanie #wychodzimyzprzegrywu


Takie darmowe dostałem.

Zaloguj się aby komentować