
Admiral
- 178wpisy
- 1076komentarzy
Horatio Nelson – brytyjski admirał, wicehrabia, książę Brontu, baron Nilu. Najsłynniejszy admirał w historii floty brytyjskiej, który dwukrotnie pokonał flotę Francji.
@BapiezBolag I nikt wtedy nie przypuszczał że fregaty śmierć nam niosą
@Admiral jest w pytę!
@Admiral szanty jest gitówa
Zaloguj się aby komentować
Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta na dziś: Coś bardzo współczesnego
https://www.youtube.com/watch?v=rejpDqQUcV0
Słuchajcie, dzisiaj bez historyjek, ale polecam posłuchać "szantę" nawiązującą do ostatnich wydarzeń na amerykańskiej giełdzie. Pozdro, lecę do nałuki
@Admiral Jak zwykle sztos kontent! Oby tak dalej!
@Admiral Tak trzymac!
@Admiral Fajnie, że można znaleźć na serwisie wartościową zawartość
Zaloguj się aby komentować
UWAGA!!! Wiadomość od dowódcy Marynarki Wojennej Hejto.
Inny niedawno powstały portal, xepo.pl, dotarł na stronę główną na wykopie, tutaj znalezisko
Zarządzam działanie polegające na wspominaniu w komentarzach o zaletach Hejto i plusowanie tych komentarzy. Powodzenia Tomkersi
@Admiral widze, że ktoś tam wspomniał o hejto, ale osoby zaangażowane w xepo zminusowały
@lubieplackijohn @Yu_liiia @gacek @Havelock_Vetinari plusujcie powiązany materiał
Zaloguj się aby komentować
No Tomkersi, w piątek egzamin. Trzymajcie kciuki żebym zdał!
@Admiral easy, przecież nie siedziałeś tu z nami ostatni tydzień tylko się uczyłeś
Jaki egzamin? : P
Powodzenia panie Admirał
Zaloguj się aby komentować
Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta na dziś: Złota Arka
https://www.youtube.com/watch?v=G19E1NGUpfM
WPIS NUMER 4 Z SERII
Dzisiaj zostawiamy historię szant i żeglarstwa na rzecz samego mnie, czyli Admirała Lorda Horatio Nelsona.
Na morze wyruszyłem już w wieku 12 lat, szybko zyskiwałem doświadczenie. Będąc już dowódcą okrętów, pierwszy wielki sukces osiągnąłem przy przylądku św. Wincentego (gdzieś tam w Portugalii) walcząc z Hiszpanami. Przełożeni rozkazali utrzymać szyk, jednak ja zastosowałem własną, lepszą taktykę, dzięki czemu nasze 15 okrętów pokonało 24 łajby wroga. Za nieposłuszeństwo groziła mi kara śmierci, ale na Bogu dzięki głównodowodzący postawili mój sukces nad fakt że niezupełnie wypełniłem rozkaz. Podczas służby imperium straciłem rękę i wzrok w jednym oku.
Swoją drogą, kiedyś walcząc w Danii jako wiceadmirał, mój przełożony, Parker, wywiesił flagę sygnałową i kazał nam się wycofać. Głupiec myślał, że Duńczycy już zbytnio nas poharatali. Moi chłopcy zwrócili mi uwagę na flagi, więc wziąłem lunetę i przystawiłem do oka na które już nie widziałem. Powiedziałem im wtedy nie kłamiąc, że nie widzę żadnych rozkazów. Oczywiście dobrze postąpiłem, bo chwilę później Duńczycy przestali walić z dział i poprosili o rozmowy pokojowe!
No, kiedyś jescze może wam coś opowiem (na przykład jakie znaczenie ma ‘krew Nelsona’ z szanty na dziś), ale na dziś wystarczy, bo moja druga osobowość ma… sesję czy coś takiego, psiakrew.

@Antydepresant Oczywiście że tak!
@Admiral wincyj!
@Admiral Czy nazwa herbaty Lord Nelson z Lidla jest na Twoją cześć?
Zaloguj się aby komentować
Rozdwojenie jaźni,
znane także jako osobowość mnoga, to dysocjacyjne zaburzenie tożsamości prowadzące do wystąpienia u chorego przynajmniej dwóch niezależnych od siebie jaźni. W danym momencie ujawnia się tylko jedna osobowość, a poszczególne z nich zwykle nie zdają sobie sprawy z istnienia pozostałych. Każda z jaźni może posiadać odmienne wzorce zachowań, własną tożsamość oraz wspomnienia, a także wiek, płeć, preferencje seksualne, ostrość wzroku i alergie. Odpowiednie badania mogą nawet wskazać różnice w pracy mózgu poszczególnych osobowości.
"Gdy ktoś nie wie, który jego bot jest lepszy"
Co tu się odwala xd
Coo, jakim cudem oddzielne jaźnie mogą mieć różne alergie, coś tu nieteges
Zaloguj się aby komentować
Coś dużo rysunków anime kobiet z wielkimi cyckami na głównej, wrzucam dla balansu

Statunie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
tylko czekaj aż zaczne wrzucać anime statko-kobiety ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@LewdAnimeHands Wrzucaj
Zaloguj się aby komentować
Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Niestety dziś bez ciekawostek historyczno - szantowych, ale utwór na dziś wybrałem! Jest to Marco Polo w wykonaniu Mechaników Szanty - prawdziwa Polska klasyka. Mi osobiście zdarzyło się dwa razy być na koncercie tego zespołu w Starym Klasztorze we Wrocławiu, i bardzo miło to wspominam.
Nasz Marco Polo to dzielny ship, największe fale brał...
Taki post może przybliżyć czytelnikom portalu utwory z gatunku szant oraz innych utworów o tematyce żeglarskiej lub inspirowanej szantami. Oprócz tego zawsze dołączam do postu ciekawe informacje związane z tematyką szant, jednak dziś tego nie zrobiłem z uwagi na brak czasu! Pozdrawiam!
@Admiral Ale po co? Kogo to interesuje? Ani się zaśmiać, ani zasmucić. Daleko ci do Goebbelsa, on potrafi każdą informację ładnie przekazać!
Oj tak szanty, leci lajk
Zaloguj się aby komentować
Słuchajcie, co jeśli @zegar i @DoktorNauk to dwa fejki zarządzane przez TĘ SAMĄ OSOBĘ? Zobaczcie, wszystko się zgadza, obaj postują w równych odstępach czasu, obaj przynudzają i są hejtowani, zaczęli postować mniej więcej w tym samym czasie. Zarówno jeden nie jest zegarem (jak pisze komentarze?) jak i drugi nie jest doktorem (doktor ma lepsze rzeczy do roboty niż takie wypisywane nudy) Dla mnie ma to sens, trza nam potępić te fejki i stać #muremzaaresem
a zegar lubi wacki
Te @Admiral ale tera to żeś trochę (nomen omen) popłynął z tą wazeliną...
@Admiral to nie prawda
Zaloguj się aby komentować
Tak jak lubię i szanuję @zegar to jednak musiałem się opowiedzieć po którejś ze stron po tym jak zegar odrzucił propozycję mediacji. Cała naprzód, gotować działa! @Havelock_Vetinari jest z nami chłopcy!

@Admiral dziekuje
@zegar jakoś podejrzanie to brzmi
@Admirał zapisuje mema!
Zaloguj się aby komentować
Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta na dziś: Sacramento
https://www.youtube.com/watch?v=So4KzzbzV14
WPIS NUMER 3 Z SERII
Wybieranie kotwicy na dużym żaglowcu było skomplikowaną operacją. Najpierw obracając kabestanem załoga musiała podciągnąć statek nad kotwicę zarytą kilkadziesiąt metrów przed dziobem. Była to lżejsza część pracy, śpiewano przy niej zazwyczaj szybką szantę kabestanową, taką jak właśnie Sacramento. Gdy kotwica była już bezpośrednio pod kadłubem, trza było wyrwać ją z dna, co wiązało się z największym wysiłkiem. Potem szła w górę przy wolnych obrotach kabestanu i wolnych pieśniach, a na koniec trzeba było ją podciągnąć do tzw. kotbelki, złapać i zamocować do burty.
Sam kabestan natomiast pojawił się na żaglowcach w XVII wieku jako alternatywa dla tzw. windy kotwicznej. Pierwsze duże kabestany z okrągłą głowicą zastosowano w statkach amerykańskich, największe z nich były dwupiętrowe, obracane z dolnego i górnego pokładu przez kilkudziesięciu lub kilkuset marynarzy. W portach o dużej różnicy pływów zdarzało się że kabestany wyskakiwały z gniazd, raniąc lub zabijając ludzi.
Źródło informacji - książka Marka Szurawskiego: Szanty i Szantymeni

Fajnie to robisz, że przedstawiasz szanty w szerszej perspektywie marynistycznej.
Zaloguj się aby komentować
OFICJALNA ODPOWIEDŹ DLA @RastaBlasta w związku z komentarzem "Admiral przynudza":
Coś ty o mnie k⁎⁎wa napisał? Wiedz śmieciu, że skończyłem Szkołę Króla Edwarda VI w Norwich z najwyższymi ocenami i od razu potem przyjęli mnie do Royal Navy, brałem udział w misjach w Indiach Wschodnich, Arktyce, Karaibach, Kostaryce, na morzu Śródziemnym i Bałtyckim oraz mam ponad 300 zatopionych okrętów na koncie. Jestem doskonale przeszkolony w strategii wojennej i jako bezpośredni dowódca okrętu - dostałem Order Łaźni za moje zasługi dla Imperium brytyjskiego! Jesteś dla mnie po prostu kolejnym celem, któremu mogę niespodziewanie rozjebać łajbę albo łeb z 800 metrów. Zmiotę cię śmieciu z powierzchni ziemi z precyzją dotąd nieznaną na tej planecie, słyszysz chujku? Myślisz psie, ze możesz sobie pisać na hejto co tylko zechcesz i nie poniesiesz za to konsekwencji? Błąd sk⁎⁎⁎⁎synu, gdy to czytasz moi kumple z Royal Navy we współpracy z Jamesem Bondem namierzają twoją lokalizację, wiec szykuj swoją d⁎⁎ę na jesień średniowiecza. Jesteś już ku⁎⁎⁎⁎ko martwy, szczeniaku. Mogę w tej chwili być gdziekolwiek, ale i tak gdy tylko najdzie mnie ochota mogę cię rozjebać używając jednej z siedmiuset taktyk, i to pomimo tego że nie widzę na jedno oko. Poza doskonałym przeszkoleniu w strategii, znam się rewelacyjnie na okrętach, a mam ich największą flotę na świecie i uwierz mi, użyję ich tyle, aby z twojego marnego życia nie został nawet najdrobniejszy atom. Gdybyś wiedział gówniarzu co ściągasz na siebie swoim "mądralińskim" hejtem pewnie zesrałbyś się cztery razy w gacie i pisał gdzie się da, że żałujesz choćby samego pomyślenia o tym. Ale nie mogłeś tego wiedzieć i teraz suko zapłacisz za to najwyższą cenę. Jesteś pierdolonym trupem.

Weźcie się bijcie na gołe klaty
Potem wszyscy skoczymy do portowego baru na jakiś trunek
Po tym co osiągnąłem nie mam potrzeby bić się z nim na gołe klaty
Zaloguj się aby komentować
Sztosy są bardzo fajne, ale najlepsi użytkownicy nadal będą sortować po najnowszych!
Właśnie tak!
Zaloguj się aby komentować
Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Skąd wzięło się słowo "szanta"? Są aż 4 teorie:
- Od domów na palach zwanych "shanties", które budowali kiedyś czarnoskórzy mieszkańcy wysp Karaibskich. Domy te dało się przesuwać na pniach drzew ciągnąc za zamontowane liny, a pracę tą umilano sobię pieśnią prowadzoną przez człowieka siedzącego na dachu chaty.
- Od pieśni śpiewanych w dzikiej Kanadzie przez voyageurs - francuskich traperów i handlarzy skór (na zdjęciu). Pieśni te w języku francuskim nazywano chansons.
- Od popularnych na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej knajp określanych jako szanty. Zbierali się tam głównie dokerzy i sztauerzy bawełny, natomiast później inspirowali się nimi marynarze.
- Od angielskiego słowa chant, znaczącego po prostu śpiewać, lub chaunt, określającego murzyńską pieśń z południowych stanów USA.
Natomiast polskie słowo szanta jako tłumaczenie angielskiego shanty jako pierwszy zaproponował Jerzy Wadowski.
Źródło informacji - książka Marka Szurawskiego: Szanty i Szantymeni
Szanta na dziś - Spanish Ladies, znana i lubiana też w polskiej wersji językowej

@zegar jestem Twoim największym fanem!
Szanty są super przy pracy fizycznej, niekoniecznie związanej z żeglarstwem.
@Admiral Fajnie, że do szant dorzucasz jakieś ciekawostki. Porządna robota, byle tak dalej
Zaloguj się aby komentować
W sumie fajny jest taki posta zegara co minutę, bo przegląda się główną i widzi się, o tutaj minęło 5 minut bez żadnych innych postów, a gdzie indziej z kolei były opublikowane 3 posty w ciągu jednej minuty.
#aferazegarowa
Nigdy tak o tym nie myślałem,

Zaloguj się aby komentować
Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanty służyły niegdyś na okrętach do wyznaczania rytmu pracy i umilenia sobie czasu pracy. Rozkwitły w czasach żaglowych statków pocztowych, rejsów z bawełną i herbatą oraz wielkich bitew morskich, czerpiąc z Europejskiej muzyki ludowej, a także z pieśni czarnoskórych z regionu Karaibów i motywów polinezyjskich. Na ogół nie powstawały w drodze celowego tworzenia, a jako ustny przekaz i improwizacje szantymenów, przez co każdy z nich mógł mieć swoją wersję danego utworu.
Szanta na dziś - Blow the man down
https://www.youtube.com/watch?v=5h1scwwUGBI
EDIT: Źródło informacji: książka Marek Siurawski - Szanty i Szantymeni

Uwaga, nikogo nie obserwuję, a chciałbym, więc pierwsza osoba która napisze komentarze będzie przeze mnie obserwowana!
kurde chłopaki nie wiem kto pierwszy napisał, ale Bobert mnie obraził więc obserwuję Wilka, pozdrawiam
Zaloguj się aby komentować
Hello world!
Zaloguj się aby komentować


